Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, w
tradycji ludowej nazywana Bożym Ciałem, to święto o dziękczynnym i radosnym
charakterze. Jest ruchome, wypada zawsze 60 dni po Wielkanocy. W Polsce po raz pierwszy
wprowadził tę uroczystość biskup Nankier w 1320 r. w diecezji krakowskiej. W Polsce
obchody uroczystości wiążą się z procesją z Najświętszym Sakramentem po drogach
parafii, która zatrzymuje się kolejno przy czterech ołtarzach. Tak też było w
Żegocinie.
Wbrew wcześniejszym obawom o pogodę, ta w dniu Bożego Ciała (7
czerwca 2012 r.), okazała się dla parafian z Żegociny bardzo łaskawa. Świeciło
słońce, było ciepło, powiewał przyjemny wiaterek. Do kościoła pośpieszyły więc
bardzo licznie całe rodziny parafian. W oczy rzucały się dzieci pierwszokomunijne
ubrane w białe stroje, ubrane w krakowskie stroje dziewczynki niosące koszyczki z
kwiatami oraz chłopcy ubrani w białe komeżki z czerwonymi pelerynkami, z dzwoneczkami w
rękach. Do kościoła przybyli także ubrani w mundury galowe strażacy.
Uroczystą mszę świętą odprawił ksiądz proboszcz Leszek Dudziak,
on też wygłosił homilię, przypominając w niej genezę święta oraz wyjaśniając
symbolikę tegorocznych ołtarzy zbudowanych przez mieszkańców czterech wiosek
należących do parafii: Bełdna, Rozdziela, Bytomska i Żegociny. Nabożeństwo
uświetnił chór parafialny oraz Orkiestra Dętej CKSiT w Żegocinie, która na zmianę z
wiernymi wykonywała podczas procesji pieśni, a na zakończenie akompaniowała do
hymnów: "Te Deum laudamus" oraz "Boże coś Polskę".
Przy każdym z ołtarzy kapłani czytali fragmenty Ewangelii. Śpiewano
suplikacje, a główny celebrant - ks. proboszcz Leszek Dudziak błogosławił
uczestników procesji Najświętszym Sakramentem.
Na zakończenie wielobarwnej procesji ksiądz proboszcz podziękował
za przygotowanie pięknych ołtarzy (jak ocenił, co roku są piękniejsze), udział
poszczególnych grup parafialnych i niesienie przez nie feretronów i chorągwi (są trzy
nowe), zapewnienie przez policję bezpieczeństwa przemarszu, uświetnienie procesji przez
orkiestrę. |