STRAŻACKIE ĆWICZENIA W ROZDZIELU - CZ. II

Międzypowiatowe Ćwiczenia Taktyczno - Bojowe "Rozdziele 2008".

      Drugi i zasadniczy etap ćwiczeń to zajęcia praktyczne w terenie. Jako pierwsza ruszyła do działania OSP w Żegocinie, dowodzona przez Komendanta Gminnego Władysława Zatorskiego. To on dokonał rozpoznania sytuacji i nakazał gaszenie pożaru przez podanie wody z beczkowozu tej jednostki, a także zameldował drogą radiową, że potrzebne są większe środki. Niebawem pojawiły się także załogi OSP z Łąkty Górnej i Rozdziela oraz podnośnik JRG z Limanowej. Dowódca "zawodowców" z Limanowej przejął komendę i prowadził dalej akcję ratowniczą. Wykonywano prawie wszystkie działania określone w scenariuszu. Niektóre z nich miały charakter aplikacyjny, tzn. nie wykonywano ich rzeczywiście. Tak było np. z wynoszeniem z kościoła elementów wyposażenia jego wnętrza.
      Równolegle jednostki OSP z terenu Gminy Żegocina (OSP Rozdziele, OSP Bytomsko), a wkrótce także pozostałe jednostki KSRG z terenu powiatu bocheńskiego włączały się do ćwiczeń. Po przybyciu wozów z JRG PSP w Bochni dowodzenie akcją przejął kpt. Maciej Wolak i to on prowadził ją już do samego końca. Działania wykonywano na odcinku ponad 600 metrów. Tyle bowiem jest od zbudowanego niedawno w Rozdzielu zbiornika wodnego na Potoku Rozdzielec do placu kościelnego.
     Założenia ćwiczeń, założeniami, ale praktyka pokazała, że nie da się wszystkiego zaplanować. Były pewne trudności w zbudowaniu linii wodnych, gdyż na pewnych odcinkach zabrakło węży; dwa z nich nie wytrzymały ciśnienia wody i pękły. Ale dowódcy czuwali nad sytuacją, wydali odpowiednie polecenia i problem szybko rozwiązano.
     Działania strażaków na prawie całej długości prowadzenia akcji ogądali mieszkańcy wsi Rozdziele i przejeżdżające tędy osoby. Pomimo tak dużego nasilenia akcji i nagromadzenia dużej ilości pojazdów droga przez Rozdziele Dolne była cały czas przejezdna.
    Po około półtorej godziny od ogłoszenia alarmu dowodzący akcją ratowniczą kpt. Maciej Wolak dał rozkaz zakończenia ćwiczeń. Dowódcy poszczególnych odcinków potwierdzili przyjęcie rozkazu, a strażacy przystąpili do zwijania węży, zbierania i układania sprzętu na samochodach a potem wraz z obserwatorami udali się z powrotem do remizy OSP w Rozdzielu.

[wstecz]