Dorośli kolędnicy z Żegociny.Herody z Rozdziela.

BOŻE NARODZENIE W DAWNEJ ŻEGOCINIE - KOLĘDOWANIE

      Po Nowym Roku chodzili dorośli kolędnicy z turoniem i żydem, herody z żołnierzem, śmiercią i diabłem oraz młodsi kolędnicy z szopką. Kolędnicy z Herodem organizowali ciekawe przedstawienia, a po nim odbywała się zabawa taneczna. W okresie międzywojennym proboszcz w Żegocinie zakazał chodzenia i przyjmowania kolędników oraz organizowania zabaw.
                                                                                                                          Cz. Blajda "Żegocina dawna i współczesna", Żegocina 1993

    Od Bożego Narodzenia przygotowywano się do "chodzenia po kolędzie". Chodzili głównie chłopcy. Niektórzy zaczynali już od Bożego Narodzenia. Główne nasilenie kolędników czyli tzw. "nowoleciąt" było w wigilię Nowego Roku czyli w Sylwestra. /.../
     Chodziły całe grupy kolędnicze z gwiazdą, turoniem, szopką. Niektórzy przygotowywali jasełka, w których grali liczni aktorzy. Przygotowanie jasełek było pracochłonne i należało ćwiczenia rozpocząć odpowiednio wcześnie. Zwykle zaczynano już w listopadzie. Często pracą kierowali nauczyciele, oni też pomagali szyć kostiumy i dekoracje. W obecnych czasach kolędnicy /.../ śpiewają kolędy, ale niestety znają ich mało, powtarzają się ciągle te same i najwyżej po 2-3 zwrotki. Kiedyś prezentowali różnorodne, przeważały humorystyczne pastorałki. Głosy też były bardziej wyćwiczone, bo w domach często śpiewano, a nie tylko słuchano. Z szopką kolędnicy chodzili nawet do 2 lutego, czyli do Matki Bożej Gromnicznej. W tym dniu rozbierano też choinkę.

Pod red. Z. Wiśniewskiej "W kręgu żegocińskich baśni, obyczajów i zwyczajów", Żegocina 1998

KOLĘDY ŚPIEWANE DAWNIEJ W ŻEGOCINIE >>> KOLĘDOWANIE W ŻEGOCINIE >>>

Bombki.

[wstecz]