Porządek obrad XXIII Sesji Rady gminy był
obszerny, ale nic nie wskazywało na to, że będzie obrady potrwają aż do godziny 16.
Po odczytaniu przez Przewodniczącego Rady Jana Marcinka propozycji porządku obrad, radni
z Łąkty Górnej zgłosili wniosek o przesunięcie na wcześniej punktu "Podział
Gminy na okręgi wyborcze...". Propozycja została przyjęta i rozpoczęła się
realizacja poszczególnych punktów sesji. Na początku Wójt Jerzy Błoniarz przedstawił
informacje o pracy Zarządu Gminy w okresie międzysesyjnym. Następnie Kierownik Gminnego
Zakładu Opieki Zdrowotnej Gabriel Kwinta przedstawił Radzie informacje o funkcjonowaniu
gminnej służby zdrowia, a następnie odpowiedział na pytania dotyczące m. in. godzin
funkcjonowania ośrodka zdrowia. - Przyjmujemy do wiadomości Pana uwagi skierowane pod
adresem samorządu. Dziękujemy za dobrą pracę, zwłaszcza pani księgowej. Uważamy,
że kierowany przez Pana zakład działa bez zastrzeżeń - powiedział Wójt Jerzy
Błoniarz.
W kolejnym punkcie obrad głos zabierali szefowie zakładów
obsługujących rolnictwo. Najpierw informację przedstawił kierownik Kółka Rolniczego
w Łąkcie Górnej Edward Mech. Poinformował, że w roku 2001 kółko osiągnęło zysk
netto ponad 12 tys. zł. Zapowiedział też, że ceny usług kombajnowych na ten sezon
powinny kształtować się około 200 zł za godzinę pracy.
O działalności i trudnościach "Zamvinexu" mówił Prezes
Zarządu Spółdzielni Mieczysław Trojan. Największą część jego wystąpienia
zajęła sprawa tegorocznej kampanii truskawkowej. - W tym roku ceny skupu truskawek są
lepsze - powiedział. Niestety truskawek brakuje i są one, ze względu na złą pogodę,
nieco gorszej jakości. My jesteśmy do sezonu przygotowani dobrze. Walczymy o to, by
zakład zdołał się utrzymać. Prosimy radnych, by tłumaczyli producentom truskawek,
naszą sytuację i nie sprzedawali towaru odbiorcom z innego terenu. Rozumiemy
konkurencję, ale szkoda nam każdego kilograma i dlatego odkupujemy sprzedany już towar
od konkurencji. Nie rozumiemy tutejszych rolników, którzy sprzedają truskawki poza
teren gminy, nawet za niższą niż nasza cena. Prezes Trojan odpowiedział też na kilka
pytań radnych. Jan Marcinek zwrócił uwagę na to, że zakład powinien "związać
się" z producentem pomagając mu np. poprzez szkolenia, zakup rozsad itp. Jan Rosiek
- radny powiatowy - uznał, że przyczyną nieporozumień pomiędzy zakładem, a
producentami, jest słaby przepływ informacji. - Trzeba pochwalić zakład za zrozumienie
sytuacji i wejście z sukcesem na rynek krajowy. Jako samorząd dostrzegaliśmy i nadal
dostrzegamy Wasze trudności i będziemy się starać Wam pomagać - powiedział Wójt
Jerzy Błoniarz.
Reginald Łukasik mówił o przygotowaniach do sezonu Gminnej
Spółdzielni "Samopomoc Chłopska". - Mamy taką sytuację, że nie ma żadnych
braków w zaopatrzeniu w potrzebne towary. Postaramy się natomiast dostosować godziny
pracy sklepów i potrzeb rolników - powiedział.
Komentując wystąpienie Prezesa GS Wójt Jerzy Błoniarz ocenił, że
sytuacja spółdzielni jest trudna. - Wasza firma też musi się zreformować i
dostosować do gospodarki rynkowej. Trzeba rozwiązać problem nierentownych placówek.
Następnie o przygotowaniu do sezonu mówił
Dyrektor CKSiT w Żegocinie Mieczysław Kędra. - Sezon zapowiada się lepiej niż rok
temu. Zaczynają przynosić skutki nasze działania promocyjne. Na gości czeka 237
oficjalnie zarejestrowanych łóżek w hotelach, schroniskach i gospodarstwach
agroturystycznych. Lipiec praktycznie mamy już zarezerwowany, na sierpień jeszcze są
wolne miejsca - powiedział. Przedstawił też zamiar wydania kolejnej serii widokówek
oraz wydłużenia czasu pracy punktu informacji turystycznej.
Kolejnym mówcą był kierownik KRUS w Bochni pan Antoni
Ćwioro. Przybył tu na specjalne zaproszenie radnych, chcących uzyskać
szczegółowe informacje o działalności Kasy i zasadach ubezpieczenia. Po objaśnieniu
przepisów ustawy odpowiadał na pytania radnych.
W dalszej części obrad radni wysłuchali
sprawozdania Głównego Księgowego CKSiT oraz Gminnej Biblioteki Publicznej w Żegocinie
Jana Zarzyckiego z działalności finansowej obu instytucji. Radni jednogłośnie
przyjęli oba te sprawozdania.
Po przerwie, która miała miejsce dopiero około godziny
13, Rada zajęła się sprawą podziału gminy na okręgi wyborcze i ustaleniem liczby
radnych dla poszczególnych okręgów. - To, w związku z ustawowym zmniejszeniem liczby
radnych, drażliwa sprawa. Dlatego proszę o spokój i rozwagę oraz zachowanie zdrowego
rozsądku - zaapelował najpierw do radnych Wójt Błoniarz. Następnie szefowie komisji
Rady: Reginald Łukasik, a następnie Tadeusz Olszewski przedstawili zdania komisji w tej
sprawie. W obu przypadkach komisje wypowiedziały się za wyborem tzw. wariantu
matematycznego, uwzględniającego wyłącznie "normę przedstawicielstwa".
Następnie Wójt Jerzy Błoniarz poinformował, że Zarząd Gminy na swoim ostatnim
posiedzeniu zdecydował przedstawić Radzie Gminy do przedyskutowania i rozstrzygnięcia
dwie propozycje: pierwsza, uwzględniająca wyłącznie "normę
przedstawicielstwa" i druga, wg której w każdej z trzech dużych wiosek tj.
Rozdzielu, Łąkcie Górnej i Żegocinie byłoby po jednym radnym mniej. Wg tej ostatniej
propozycji liczba radych wyglądałaby następująco: Bytomsko - 2, Bełdno - 1,
Rozdziele - 2, Łąkta Górna - 5, Żegocina - 5. Po kilku wypowiedziach (m.
in. radni: Pławecki, Koszyk, Marcinek) radny Jan Kępa zgłosił wniosek o przełożenie
terminu głosowania nad tym zagadnieniem na następną sesję. Zanim jednak rozpoczęto w
tej sprawie głosowanie rozpoczęła się dyskusja (radny Grabowski pytał, czy dane o
liczbie mieszkańców uwzględniają osoby tymczasowo wymeldowane; radny Pławecki
zwrócił uwagę na to, że nie można brać pod uwagę wyłącznie liczby mieszkańców,
ale także potencjał wiosek; radny powiatowy Jan Rosiek - uzasadniał, że zaokrąglenia
matematyczne są błędną informacją, bo z zaokrągleń wynika, że Rozdzielu należą
się 3 mandaty radnych, a Łąkcie 5. Po zsumowaniu wszystkich zaokrągleń okazuje się,
że wszystkich radnych jest 15, a więc straci na tych zaokrągleniach albo Rozdziele,
albo Łąkta. - Wrzucono nam pasztecik, który może sparaliżować Radę - powiedział.
W głosowaniu nad wnioskiem o przełożenie terminu
rozstrzygnięcia sprawy liczby radnych, głosy mocno się podzieliły: 6 radnych było za
przesunięciem terminu, 8 przeciw, a 1 się wstrzymał. Taki wynik oznaczał, że
głosowanie nad uchwałą w sprawie ustalenia okręgów wyborczych i liczby radnych
odbędzie się podczas tej sesji. 10 głosami za, 5 przeciw i przy 2 wstrzymujących się
Rada podjęła uchwałę nr XXIII/191/ przyznającą
poszczególnym sołectwom następującą liczbę radnych: Łąkta Górna - 4, Rozdziele -
3, Bełdno - 1, Żegocina - 5, Bytomsko - 2.
Po ogłoszeniu wyników Przewodniczący Rady Jan
Marcinek odczytał apel - prośbę Państwa Wolak z Żegociny o wsparcie finansowe
kosztów operacji ich syna Piotra chorego na zanik mięsni. Radni przez aklamację
postanowili przeznaczyć na ten cel swoje diety z przyszłej sesji.
Wtedy głos zabrał Stanisław Grabowski, który
powiedział: - Widzimy, że nasze głosy się nie liczą, wobec tego dziękujemy za
współpracę. Po tym oświadczeniu radni z Łąkty Górnej oraz sołtys tej wsi
Stanisław Krawczyk, opuścili salę obrad.
Przewodniczący Rady Jan Marcinek wyraził
zdziwienie taką postawą radnych z Łąkty, ale obrad nie zawiesił, gdyż na sali
pozostała większość (11 osób) członków Rady; można więc było podejmować
uchwały.
Po jednej interpelacji (radna A, Gawłowicz-Pawełek
- sprawa drogi w Bełdnie) rozpoczęły się głosowania nad kolejnymi uchwałami Rady.
Jednogłośnie przyjęto 9 uchwał (m. in. bardzo ważną w
sprawie zasad utrzymania czystości i porządku na terenie gminy, ustanawiającą nowe
zasady usuwania śmieci komunalnych), a następnie radni zostali zapoznani przez panią
architekt Annę Makowiecką z założeniami opracowanego przez nią studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego
Gminy Żegocina. Rada jednogłośnie przyjęła uchwałę w tej sprawie.
Kwadrans po 16 (sesja rozpoczęła się o godzinie
9) Przewodniczący Rady Jan Marcinek zamknął obrady XIII Sesji Rady Gminy w Żegocinie.
Niektóre podjęte uchwały: