"Leopoldowi Guzikowi - zasłużonemu rodakowi - społecznikowi, ludowemu
działaczowi, inicjatorowi budowy obiektów użyteczności publicznej oraz zakładów
przetwórczych - człowiekowi o szlachetnym charakterze "Serce za Serce" -
mieszkańcy Łąkty Górnej i Samorząd Gminy Żegocina. A.D. 2006" - tej treści
tablica pamiątkowa zaprojektowana i wykonana przez prof. Stefana Dousę została 20
sierpnia 2006 roku odsłonięta w Łąkcie Górnej.
Uroczystość, zorganizowana przez Społeczny Komitet, któremu
przewodził Wójt Gminy Żegocina Jerzy Błoniarz, zgromadziła wielu mieszkańców
Łąkty, dostojnych gości oraz członków rodziny urodzonego 85 lat temu Leopolda Guzika.
Rozpoczęła ją uroczysta, koncelebrowana pod przewodnictwem ks. proboszcza Stanisława
Szczygła Msza Święta, odprawiana w intencji Leopolda Guzika.
Kościół wypełnił się wiernymi po brzegi. Honorową asystę nabożeństwa stanowiły
poczty sztandarowe łąkieckiej OSP oraz kół PSL z terenu powiatu bocheńskiego.
- Dziś zwyczajna niedziela, dzień odpoczynku i spotkania z Bogiem. Ale w
naszej parafii to niezwyczajna niedziela. Dziś chylimy czoło przed wielkim
społecznikiem z naszego terenu - Śp. Leopoldem. Chcemy dziś Jemu podziękować za wiele
dobra, które uczynił w naszym okręgu. Szczególnie chcemy Mu podziękować za dwa
zakłady, które funkcjonują do dziś na naszym terenie. Te zakłady dają dziś ludziom
miejsca pracy, wielu z nich ma emerytury, renty tam właśnie wypracowane. Chcemy więc
dziś pochylić nasze głowy i przed Bogiem za dobro ludziom uczynione serdecznie Mu
podziękować - powiedział w początkowej części nabożeństwa ksiądz proboszcz
Stanisław Szczygieł. Homilię wygłosił natomiast sąsiad Śp. Leopolda Guzika ksiądz
Bronisław Rosiek, pracujący obecnie wśród Polonii w Nicei. Leopold Guzik został przez
niego wymieniony jako jeden z wielu zasłużonych dla lokalnej społeczności, obok takich
zmarłych już ludzi jak: kierownik szkoły w Łąkcie Górnej Eugeniusz Łopatko, ksiądz
kanonik Wojciech Białas, ksiądz prałat Antoni Poręba. - Leopold Guzik - mąż, ojciec,
obywatel, sąsiad, przyjaciel, dyrektor. Przychodzi mi opowiedzieć o tej osobie, która
nie szukała sławy dla siebie, a tak wiele dobrego zrobiła dla innych. To postać
przysłana przez Opatrzność Bożą w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie -
mówił w początkowej części kazania ksiądz Rosiek, uzasadniając później swój
pogląd na taką charakterystykę tragicznie zmarłego 12 lat temu Leopolda Guzika.
W końcowej części nabożeństwa ks. proboszcz poinformował
zebranych o przebiegu dalszej części uroczystości oraz zaprosił na parafialne
dożynki, które odbędą się 27 sierpnia. |
Po zakończeniu nabożeństwa uczestnicy uroczystości przeszli i przejechali
na plac przed remizą OSP w Łąkcie Górnej, gdzie prowadzenie uroczystości przejął
Prezes Powiatowego Zarządu PSL w Bochni Henryk Czech. Ale zanim zabrał głos, Aneta
Wrona odczytała okolicznościowy wiersz, napisany przez łąkiecka poetkę panią Annę
Łękawa pt. "Pamięci Leopolda Guzika,
założyciela Zamrażalni, przedszkola, domu strażackiego oraz innych instytucji".
Rozpoczynając druga cześć uroczystości pan Henryk Czech
powiedział: "W tym miejscu przed Domem Kultury i Strażnicą OSP, nieopodal domu
rodzinnego spotykamy się na drugiej części uroczystości upamiętniającej 85-tą
rocznicę urodzin naszego rodaka Leopolda Guzika. My żyjący, reprezentujący tutaj
różne środowiska społeczne, mamy obowiązek zachować szacunek , a nade wszystko
pamięć dla naszego rodaka. Stanisław Wyspiański - poeta i dramaturg w napisanym przez
siebie "Weselu" - wkłada w usta jednej z postaci taką kwestię: "Aby ino
nam się chciało chcieć". Leopoldowi zawsze była bliska idea pracy dla drugiego
człowieka. Jemu chciało się chcieć, być wśród ludzi z nimi i dla nich pracować.
Życie to nie tylko normy i prawidła - życie to także wyjątki. Właśnie Leopold był
takim wyjątkiem, był wyjątkowym człowiekiem. Żył bronił, pracował i działał w
trudnych czasach, w czasach okupacji oraz w trudnym okresie odbudowy kraju. Ci co
pamiętają owe czasy z szacunkiem chylą głowy. Ci co nie pamiętają, niech tę
historię powezmą od innych, zachowają ją dla potomnych i również pochylą głowy.
Ludowcy, których ja dziś reprezentuję oddają mu wielki szacunek za upór z jakim
działał na rzecz poprawy życia środowisk wiejskich. Przygotowana dzisiaj do
odsłonięcia tablica będzie skromnym podziękowaniem dla Leopolda, dla jego
niezmordowanej pracy na rzecz innych. Pozwólcie, że w imieniu Komitetu Organizacyjnego,
serdecznie powitam Panią Władysławę Guzik - małżonkę Leopolda Guzika, synów
Jerzego, Stanisława, Krzysztofa, Andrzeja i córkę Marylę - choć tu fizycznie
nieobecną, to jednak duchowo będącą z nami, najbliższą rodzinę tj. brata Józefa
Guzika oraz żony synów, wnuczki i wnuków, posła do Sejmu RP - Wiesław Wodę,
starostę bocheńskiego - Ludwika Węgrzyna, Przewodniczącego Rady Powiatu - Leopolda
Grabowskiego, prof. Stefana Dousę z małżonką - autora i wykonawcy tablicy, księdza
kanonika - Stanisław Szczygła dziękując mu równocześnie za odprawione nabożeństwo,
ks. kanonika Bronisława Rośka - Duszpasterza Polonii Francuskiej w Nicei - sąsiada
Leopolda, ks. Stanisława Rośka - rodaka ze Świnoujścia, a zarazem sąsiada Leopolda;
ks. Hieronima Koziarskiego, Komendanta Powiatowego PSP w Bochni Krzysztofa Kokoszkę,
Przewodniczącego Rady Gminy Żegocina - Jana Marcinka, wójtów Żegociny - Jerzego
Błoniarza - dzisiejszego gospodarza Łapanowa - Jana Kuliga, Prezesa Zarządu Gminnego
PSL w Żegocinie - Józefa Rynducha, prezesów organizacji spółdzielczych: Mieczysława
Trojana i Reginalda Łukasika, Dyrektora Stalproduktu będącego obecnie na emeryturze,
sąsiada Leopolda - Henryka Hołotę, strażaków OSP z Łąkty Górnej z Komendantem
Jednostki Januszem Stado na czele, poczty sztandarowe PSL i OSP i wszystkich przybyłych
na dzisiejszą uroczystość. |