PIOTR PO TRZECIM ZABIEGU |
|
Piotr Wolak po powrocie z trzeciego zabiegu. |
|
Od maja 2002 roku na łamach naszego serwisu śledzimy walkę 15-letniego Piotra Wolaka i jego rodziców Krystyny i Jana o życie chłopca, chorego na ogólny zanik mięśni [tu >>>]. Do niedawna była to nieuleczalna choroba, teraz jednak w kilku miejscach na świecie (Korea, USA, Ukraina) lekarze usiłują walczyć z tą chorobą. Pojawiła się więc nadzieja na uratowanie życia gimnazjalisty z Żegociny. Zabiegi te, prowadzone różnymi sposobami, są jednak bardzo kosztowne i nie znajdują zrozumienia w Kasach Chorych. Dlatego, chcąc podejmować próby ratowania życia dzieci zostało przez ich rodziców założone Stowarzyszenie Pomocy Chorym na Dystrophie Musculorum z siedzibą w Kędzierzynie Koźlu, które zbiera środki finansowe na zabiegi dla 33 swoich podopiecznych. Jednym z nich jest właśnie Piotr Wolak. W dniach 9 - 15 sierpnia 2003 roku Piotr - obecnie już uczeń trzeciej klasy gimnazjum - przebywał w Kijowie, by tam przejść trzecią już serię zabiegów, polegających na wszczepianiu mioblastów tj. zarodkowych komórek mięśniowych. Razem z synem do Kijowa pojechał jego ojciec Jan, który po powrocie powiedział, że specjalistyczne badania zrobione w kijowskiej klinice wykazały zatrzymanie się choroby, a nawet niektóre wyniki uległy poprawie. Unowocześniona też została nowatorska metoda leczenia. Obecnie większość podawanych i unowocześnionych komórek jest podawana przez kroplówkę. Poprawiły się także warunki pobytu. Tym razem koszty pobytu w Kijowie były nieco mniejsze, niż poprzednio, bo wyniosły 8 tys euro (ok. 32 tys. zł) za zabieg i około 2000 zł za przeloty. Ale i tak przekazanych na konto Piotra pieniędzy nie wystarczyło. Uczniowie szkół, firmy, instytucje i osoby prywatne przekazały bowiem kwotę około 20 tys. zł. To bardzo dużo i za ten dar serca Piotr i jego rodzice są wszystkim ofiarodawcom bardzo wdzięczni. Brakującą kwotę uzupełnili członkowie rodziny i znajomi, w tym z Austrii i Niemiec. Piotr po powrocie z Kijowa czuje się dobrze, choć wie, że nadal czekają go zabiegi rehabilitacyjne, kolejne badania (niebawem wyjeżdża do Katowic na serię badań kardiologicznych) a w marcu przyszłego roku czwarta seria zabiegów. Tymczasem jednak wypoczywa i nabiera sił. Razem z rodzicami przyjechał nawet na "710 Urodziny Żegociny". Z pozycji inwalidzkiego wózka oglądał występy artystyczne. Z pewnością widział także, że podczas tej imprezy jego rówieśnicy, którzy z pomocą nauczycieli założyli Komitet Organizacyjny Loterii "Dar Serca Chorym Dzieciom" sprzedają losy i wydają ich właścicielom fanty, będące darami od sponsorów. Część dochodu z tej loterii wpłacone zostanie właśnie na konto Piotra w kędzierzyńskiej fundacji. Będą to już środki na czwarty zabieg. |
|
Część dochodu z loterii "Dar Serca Chorym Dzieciom" zasili konto Piotra. |
|
Trzeba mieć nadzieję, że tak jak poprzednio, uda się (do marca 2004 r.) zgromadzić na tyle środków, aby możliwy był kolejny zabieg i mocno wierzyć w to, że wszystko zakończy się pomyślnie. Pomóżmy więc wszyscy ratować syna Państwa Wolaków. Przypominamy więc dane o koncie Piotra. STOWARZYSZENIE POMOCY
CHORYM NA DYSTROPHIE MUSCULORUM |
|
[wstecz] |