ŚWIĘTO LUDOWE 2002

Pomnik ofiar wydarzeń 1932 r. w Łapanowie.

Pomnik w Łapanowie

WYPADKI ŁAPANOWSKIE 1932

Nałopolskie Święto Ludowe - Łapanów 2002

Małopolsie Święto Ludowe - Łapanów 2002

       Zielone Świątki, dzień Zesłania Ducha Świętego. To bardzo piękne i radosne święto. Wiosna w pełnym rozkwicie, tętniące życiem, zielona, mieniąca się kwieciem, pełna kolorów, zapachów i muzyki natury. Okryte kwieciem sady, strzelające w kłosy łany zbóż - zapowiedź  urodzaju.
      Zielone Świątki to w polskiej tradycji także Święto Ludowe, święto ruchu ludowego i wsi całej. Jest obchodzone od blisko stu lat, jego geneza sięga początków polskiego ruchu ludowego. 30 maja 1903 roku ludowcy galicyjscy podjęli następującą uchwałę: "Rada Naczelna Polskiego Stronnictwa Ludowego uznaje dzień poświęcony złożeniu hołdu pamięci Kościuszki jako Święto Ludowe i wzywa do obchodzenia go". Dniem obchodów miał być 4 kwietnia (lub najbliższa niedziela) - dzień racławickiej Wiktorii.
     Pierwsze obchody zorganizowano w roku następnym - w 110 rocznicę zwycięstwa pod Racławicami. Były uroczyste zgromadzenia, patriotyczne mowy, inscenizacje szarży kosynierów, recytacje wierszy i śpiewy.
      Święto Ludowe szybko się przyjęło, obchodzono je w całej Galicji, zwłaszcza we wsiach i miasteczkach, gdzie aktywnie działali ludowcy. W całym kraju obchody upowszechniły się w latach późniejszych, kiedy to kongres połączeniowy stronnictw chłopskich w 1931 r. uchwalił, że Święto Ludowe będzie obchodzone w całym kraju w dzień Zielonych Świątek. Było obchodzone aż do wojny, z coraz większym rozmachem, coraz bardziej masowo, bojowo i radykalnie. Stawało się pokazem sprawności organizacyjnej ludowców, prezentacją ich siły i wpływów, dniem protestu i manifestacją chłopskiej godności i dążeń ruchu ludowego. Wymownym przejawem zakorzenienia się Święta Ludowego może być fakt organizowania jego uroczystych obchodów nawet w latach okupacji, w zgrupowaniach partyzanckich z udziałem okolicznej ludności.
      Po wojnie wraz ze zmianami w Polsce zmieniał się charakter, treść i polityczna wymowa zielonoświątkowych obchodów. W pierwszych powojennych latach dominowała radość z wyzwolenia, mobilizacja do odbudowy zniszczonego kraju, walka o suwerenność i demokrację. Później obchody zdominowała walka i pokój, o socjalistyczną przebudowę wsi, o industrializację, radość z postępów w budowie socjalizmu i przyjaźń z Wielkim Bratem. Z okazji Święta Ludowego podejmowano zobowiązania i czyny społeczne, otwierano wybudowane w ten sposób odcinki dróg, świetlice i domy ludowe, odsłaniano tablice i pomniki. Obchody w czasach PRL stawały się bardziej masowe, z bogatą oprawą polityczną i artystyczną, ale coraz bardziej traciły na  spontaniczności i autentyźmie. W latach 70. doszło nawet do tego, że  gospodarzami ludowcowych uroczystości i głównymi mówcami na nich stali  się lokalni sekretarze PZPR. Komuniści starali się zawłaszczyć piękną  chłopską, ludową tradycję. Komunistów nie stało, a tradycja trwa. Wraz z "Rotą", zielonymi sztandarami,  czterolistną koniczynką, wchodzi w zestaw symboliki ruchu ludowego, jest elementem integracji i znakiem tożsamości ludowców.

    Już choćby dlatego warto je kultywować. Obecnie nie jest ono obchodzone tak szumnie i powszechnie jak niegdyś. Nie ma co twierdzić - jak czyniono to przed laty - że jest to "święto całej pracującej  polskiej wsi". Bo to nieprawda. Jeśli nawet całej to jako Zielone  Świątki, Święto Zesłania Ducha Świętego. Obchody są bardziej kameralne. Przyjęło się, że odbywa się  centralna uroczystość z udziałem kierownictwa PSL i zaproszonych  polityków.  Każdy region organizuje swoją imprezę wojewódzką. Wiece, festyny, manifestacje, spotkania organizowane są w wielu powiatach i  gminach, bez organizacyjnego nakazu. Z inicjatywy lokalnych struktur   PSL, w zależności od sił i możliwości. Jest okazja do popolitykowania, porozmawiania o ważnych  sprawach lokalnych i partyjnych, wreszcie do wręczenia medali i  dyplomów zasłużonym działaczom, a partyjnych legitymacji nowym  członkom, a także do towarzyskich spotkań. Bo przecież ani zebrań  partyjnych, ani towarzyskich spotkań w ostatnich latach nie ma w  nadmiarze.
     W tym roku jest nad czym się zastanawiać i rozmawiać. Nie tylko  o kondycji ruchu ludowego. Jesienią odbędą się wybory samorządowe. Czas myśleć o  kandydatach na radnych, o komitetach wyborczych i ewentualnych układach  z partnerami. Podczas tegorocznych obchodów nie zabraknie zapewne  wymiany poglądów na temat coraz bliższej perspektywy wejścia naszej  ojczyzny do Unii Europejskiej i konsekwencjach tej decyzji.
       Tak z pewnością będzie również w Łapanowie, gdzie odbędzie się tegoroczne Małopolskie Święto Ludowe. Miejsce wybrano celowo, ze względów historycznych. 70 lat temu w okolicach Łapanowa doszło do tragicznych w skutkach wydarzeń, o których  piszemy na kolejnej stronie.
        Uroczystości rozpoczną się zbiórką uczestników pocztów sztandarowych na placu Zespołu Szkół Zawodowych. Będą wśród nich poczty sztandarowe kół PSL, działających na terenie gminy Żegocina. O 15.00 w miejscowym kościele parafialnym rozpocznie się Msza Święta w intencji poległych uczestników wydarzeń z 1932 roku. Po jej zakończeniu uczestnicy uroczystości przejdą na rynek, by tam złożyć wiząnki kwiatów pod pomnikiem poległych chłopów. Nastepnie przewidziano okolicznościowe przemówienia i wręczenie odznaczeń. O godzinie 18 rozpoczną się występy artystyczne. Wystąpią m. in. "Sobolowianie" i "Jagodziorze" z Lipnicy Górnej. Gwiazdą wieczoru będzie zakopiański zespół "Krywań".  

Wykorzystano fragmenty redakcyjnego artykułu w "Zielonym Sztandarze"

[wstecz]