Stanisław Furtak jest sołtysem już piątą kadencję. Mieszkańcy
Bełdna - wioski liczącej mniej niż 300 mieszkańców - w lutym 2007 roku zaufali mu po
raz kolejny. Swojego sołtysa znają doskonale, bo jest także aktywnym działaczem
społecznym, w tym naczelnikiem miejscowej OSP.
Urodził się w 1945 roku w Kamionnej. W rodzinnej wsi ukończył
najpierw szkołę podstawową, potem zasadniczą szkołę rolniczą. Pracował razem z
ojcem, w jego gospodarstwie rolnym do czasu, aż został powołany do wojska. Służył w
Szkole Podoficerskiej w Mrągowie, potem w Sandomierzu, a do cywila został zwolniony w
stopniu plutonowego. Niedługo po wojsku ożenił się z Marią Więcław i w 1968 roku
przeniósł się do żony, do Bełdna. W latach siedemdziesiątych pracował zawodowo w
Zakładzie Gospodarki Komunalnej w Żegocinie. Uczestniczył m. in. w budowie szkoły w
Żegocinie (nowe skrzydło) i urzędu gminy.
Państwo Furtakowie wychowali wspólnie trójkę dzieci: dwie
córki i syna, któremu ojciec przekazał w 1998 roku czterohektarowe gospodarstwo
ogólnorolne. I choć obecnie oboje są już na rencie, to wciąż pomagają synowi w
gospodarowaniu.
- Sołtysowanie
objąłem po ś. p. Adamie Rośku, który w 1990 r. zrezygnował z tej funkcji. Przekonał
mnie do tego Leopold Grabowski. Znał mnie i wiedział, że udzielałem się społecznie w
radach nadzorczych BS w Trzcianie i GS w Żegocinie. Ludzie popierali i tak, piątą już
kadencję, staram się jak najlepiej wywiązywać ze swoich obowiązków - opowiada
sołtys Furtak.
Sołtys swoją troską obejmuje 80 domostw, w których
zameldowanych jest 278 dorosłych mieszkańców Bełdna. Większość utrzymywała
się z rolnictwa, w tym z uprawy owoców miękkich. W ostatnich latach prawie wszyscy
młodzi mieszkańcy wioski wyjechali "za chlebem" za granicę. Planują jednak
powrót w rodzinne strony, o czym świadczy budowanie przez nich domów. Starsze
pokolenie, mające już renty, musi więc dalej gospodarzyć. - Ale to właściwie hobby -
tłumaczy sołtys.
Od 1959 roku Stanisław Furtak działa aktywnie w ochotniczych
strażach pożarnych, najpierw w Kamionnej, potem - od 1968 r. w Bełdnie. Już 25 lat
pełni funkcję naczelnika tutejszej jednostki.
Urzędowanie prowadzi właściwie w swoim domu. Tu przyjmuje petentów,
zbiera podatki itp. W ostatnich latach zajmuje się także rozprowadzaniem worków na
śmieci. - Dzięki tej selektywnej zbiórce odpadów Bełdno jest wioską czystą.
Potwierdzają to turyści, którzy przebywają w gospodarstwach agroturystycznych
"Agro-Bella" i "Przy Pasiece" - mówi sołtys.
Na kolejna kadencję sołtys i tutejsza rada sołecka przyjęła kilka
podstawowych kierunków działania. To m. in. dokończenie budowy dróg twardych, remont
wodociągu i tych dróg, które uległy już zniszczeniu. Bełdno - to jedyna wioska w
Gminie Żegocina, w której nie ma szkoły podstawowej. Ponieważ wciąż przybywa
nowonarodzonych dzieci w planach działania sołectwa jest reaktywowanie w Bełdnie
szkoły. - Oddział przedszkolny - to już teraz mógłby być - twierdzi sołtys.
Najbliższe działania, którymi zajmie się sołtys Furtak, to
wykonanie boiska sportowego przy starej szkole, wybudowanie asfaltowej drogi do tejże
szkoły oraz uporządkowanie placu po starej świetlicy. Pracy nie braknie. Oby tylko sił
i zdrowia starczyło ! |