ZŁOTY JUBILEUSZ KAPŁAŃSTWA KSIĘDZA MICHAŁA SMOLIKA

Ksiądz Jubilat Michał Smolik przyjmuje gratulacje, życzenia i podziękowania od delegacji Służby Maryjnej.

     Piękny jubileusz 50-lecia pracy kapłańskiej obchodził w Żegocinie pochodzący z Tarnowa Ksiądz Michał Smolik. Żegocina jest ósmą parafią, w której dane Mu jest pełnić kapłańską posługę. Ksiądz Jubilat pracował najpierw jako wikariusz w Górze Św. Jana, Bruśniku, Górze Ropczyckiej i Trzcianie, potem - już jako proboszcz w Szarwarku,  Dąbrówce Polskiej i Słopnicach Górnych. Obecnie przebywa w Żegocinie i właśnie tutaj przygotowano dla niego jubileuszowe uroczystości.
      Dostojnego Jubilata witała przed kościołem młodzieżowa orkiestra dęta CKSiT w Żegocinie. Na nabożeństwo licznie przybyli nie tylko parafianie, koledzy, ale także rodzina. Na początku nabożeństwa podziękowania i gratulacje Złotemu Jubilatowi składały delegacje dzieci, młodzieży, dorosłych, służb liturgicznych, a także strażaków. Potem głos zabrał Ks. Proboszcz Leszek Dudziak, który na początku swojego wystąpienia odczytał list przesłany Jubilatowi przez Ks. Bpa Tarnowskiego Wiktora Skworca. Przypomniał w nim kapłańską drogę posługi Ks. Michała Smolika, wiodącą z rodzinnego Tarnowa (tu, w Gumniskach, urodził się 25 września 1928 roku) przez Górę Świętego Jana, Bruśnik, Górę Ropczycką, Trzcianę (w tych parafiach był wikariuszem), Szarwark, Dąbrówkę Polską, Słopnice Górne (gdzie był proboszczem) aż do Żegociny, w której pracowicie spędza lata kapłańskiej emerytury. "Wyrażam uznanie i szacunek za codzienna pracę duszpasterską" - napisał Ks. Biskup Orynariusz. Księdzu Michałowi dziękował także Ks. Proboszcz Leszek Dudziak: "Chcę Ci wyrazić wdzięczność za długie godziny spędzone w kościele, za kolejki przy konfesjonale, za Twoją dobroć, życzliwość, zrozumienie, kulturę i szacunek dla kapłanów. Życzę Ci, abyś nie czuł się w Żegocinie sam, abyś mógł liczyć na dobroć, miłość serc dzieci, dorosłych, kapłanów; aby ostatni okres Twojego życia był szczęśliwy, aby zadowoleni byli ludzie, którym służysz". Następnie ksiądz proboszcz zacytował fragment wiersza Ks. Jana Twardowskiego: "Własnego kapłaństwa się boję, własnego kapłaństwa się lękam i przed kapłaństwem w proch padam, i przed kapłaństwem klękam", po czym klęknął przed Księdzem Jubilatem, a następnie serdecznie go uściskał.   

Podziękowania i życzenia od delegacji żegocińskiej młodzieży. Kosz kwiatów i życzenia od delegacji żegocińskich strażaków.
"Przed Twoim Kapłaństwem klękam" - powiedział i tak uczynił Ks. Leszek Dudziak. Ks. Infułat Emil Mroczek i najbliżsi Ks. Jubilata w żegocińskim kościele.

     Potem rozpoczęła się koncelebrowana suma, którą odprawiali wspólnie Ks. Jubilat, Ks. Proboszcz oraz Ks. wikariusz Grzegorz Olszak. Piękną homilię o kapłaństwie i duchowej drodze do powołania Księdza Jubilata mówił Ks. Infułat Emil Mroczek. Zwrócił uwagę parafian na warunki w jakich kształtowała się osobowość Księdza Smolika. Jego mama codziennie chodziła do kościoła i codziennie przyjmowała Komunię Świętą. Urodziłą czterech synów, a każdy z nich otrzymał powołanie: dwóch zostało lekarzami, jeden nauczycielem, a Michał księdzem. Księdzu Jubilatowi cały czas towarzyszyło Serce Pana Jezusa. Do kościoła pod wezwaniem Serca Pana Jezusa chodził jako kleryk, swoją mszę prymicyjną odprawił w Rzędzinie, także w kościele pod wezwaniem Serca Pana Jezusa. "Dziękuję Księdzu Jubilatowi, że jako kapłan spowiadający, długie lata cierpliwie słuchał w konfesjonale i dawał rozgrzeszenie. My jesteśmy tu dzisiaj po to, aby Mu za to dziękować. Niech ten jubileusz czegoś nas nauczy, trafi do naszych serc i przyniesie korzyść rodzinom i całemu kościołowi" - powiedział Ks. Mroczek, który - gorąco proszony przez Ks. Dudziaka, przyjechał z dalekiego Bielska Białej, aby modlić się w intencji Księdza Jubilata.

Jubilat odprawił koncelebrowaną Mszę Świętą w asyście Ks. Grzegorza i Ks. proboszcza. Homilię do i o Ks. Jubilacie wygłosił Ks. Infułat Emil Mroczek.

      Pod koniec nabożeństwa swoją współpracę z Jubilatem wspominał także Ks. Władysław Jemioło, który wspólnie z Ks. Smolikiem pracował w parafii Trzciana jako  wikariusz. "Wspominam ten okres bardzo mile. Mieszkaliśmy razem, wspólnie rozwiązywaliśmy różne sprawy, a było to za ks. Mikołaja Piechury. Ks. Michał zawsze pięknie śpiewał - wspominał Ks. Jemioło.
      Po Mszy Świętej Ksiądz Jubilat podziękował z całego serca wszystkim, którzy się za niego modlili, uczestniczyli w nabożeństwie, a także pracowali przy przygotowaniu tej uroczystości. Wyraził wielką wdzięczność Panu Bogu, mówiąc: "Przeszedłem cztery operacje, w tym dwie bardzo ciężkie. Bóg dał mi łaskę przeżycia. Należy Mu się hołd i wielkie dziękczynienie". Potem poprowadził wokół kościoła uroczystą procesję z chorągwiami, feretronami i orkiestrą.

Wpólną pracę w Trzcianie z Ks. Jubilatem  wspominał Ks. Władysław Jemioło. Ks. Jubilat poprowadził wokół kościoła uroczystą procesję.
Ks. Michał ze swoimi najbliższymi słuchał grającej przed plebanią orkiestry. Ksiądz Michał Smolik po zakończeniu jubileuszowych uroczystości.

[wstecz]