Msza święta na zakończenie 2007 roku została odprawiona w
żegocińskim kościele parafialnym 31 grudnia o godzinie 15.00. Księża: proboszcz
Leszek Dudziak i ks. rodak Janusz Sądel modlili się w
intencji wszystkich parafian.
Licznie zgromadzeni w świątyni wierni mogli wysłuchać homilii
ks. proboszcza Leszka Dudziaka, w której podał m. in. podstawowe dane o funkcjonowaniu
Parafii p.w. Św. Mikołaja w Żegocinie w roku 2007. Większość z podanych informacji
dobrze świadczy o parafii i parafianach, choć ksiądz proboszcz pokazał na konkretnych
przykładach także negatywne zjawiska. Postawił wiele pytań, związanych z życiem
religijny, na które każdy z parafian musi sobie sam odpowiedzieć.
Z podanych informacji statystycznych wynika, że w roku 2007 roku
ochrzczono w żegocińskim kościele 47 dzieci: 15 z Żegociny, 13 z Rozdziela, 14 z
Bytomska, 3 z Bełdna, 2 z innych parafii. Zawarto tu 20 małżeństw sakramentalnych: 10
z Żegociny, 5 z Rozdziela, 3 z Bytomska, 1 z Bełdna, 1 z Zadziela. Było 36 pogrzebów:
14 z Żegociny, 6 z Rozdziela, 4 z Bytomska, 6 z Bełdna, 6 z innych parafii. Najstarsza
ze zmarłych osób miała w chwili śmierci 92 lata, najmłodsza 33. Aż 8 śmierci było
nagłych, bez spowiedzi i komunii świętej. W 2007 roku, w żegocińskim kościele
rozdano 147 tysięcy komunii świętych. - Z każdym rokiem wzrasta ilość komunikowanych
i to jest radosna wiadomość - powiedział ksiądz proboszcz. Podał także informację,
że w każdy pierwszy piątek miesiąca w domach przyjmuje komunię świętą około 80
osób.
- Większość naszych parafian to wspaniali ludzie, którzy
wiedzą, czego oczekuje od nich Bóg, robią wszystko by mieć wobec Boga i innych ludzi
czyste sumienia. Tym parafianom chcę dzisiaj bardzo głośno powiedzieć "Bog
zapłać". Serdeczne słowa wdzięczności chcę powiedzieć ojcom, matkom i tym,
którzy należą do "Żywego Różańca", dbają o Chwałę Bożą w naszej
parafii, którzy są bardzo hojni dla kościoła i parafii. Bóg zapłać wszystkim
dzisiątnikom, którzy przynajmniej raz w roku są zatroskani o to, by w naszym kościele
było przytulnie - tak, jak w Domu Bożym. Dziękuję tym, którzy włączają się w
różne akcje, tym którzy służą nam - kapłanom, jak chociażby pani, która nam
gotuje, panu kościelnemu, panu organiście, ministrantom, lektorom, DSM, KSM, grupie
oazowej, dziękuje kapłanom za współpracę - powiedział ks. proboszcz, który na
zakończenie podał także informacje o sytuacji materialnej w parafii. Prace remontowe
skupiały się one wokół byłej wikarówki. Wiele osób pomogło własną pracą i
finansowo. Nie licząc tego, wystawione rachunki opiewają na kwotę 78.454 zł. W
kopertach złożono na ten cel 33.610 zł. Podczas niedziel inwestycyjnych zebrano 37.210
zł. Brak więc około 7.644 zł, stąd też prace przy wikarówce zostały wstrzymane.
Poza wyposażeniem, wnętrze jest jednak już prawie ukończone. Odnowiono elewację
plebani i wymieniono w niej 23 okna. Odnowiono też elewację Domu Parafialnego oraz
pomalowano w nim wszystkie sale. Zakupiono ornaty, alby, komże. - Zrobiliśmy więc
bardzo dużo, nie mówiąc o utrzymaniu kościoła, o którym nie można powiedzieć, że
jest zaniedbany. To wszystko dzięki Waszym ofiarnym sercom, Waszemu zrozumieniu i za to
wszystko Wam bardzo dziękuję - powiedział ks. proboszcz, który homilię zakończył
dodaniem parafianom otuchy i apelem, mówiąc: - Nie bójcie się ! Jeżeli Bóg z nami,
któż przeciwko nam. Ale też proszę Was - kto stracił dużo rzeczy, stracił wiele,
ale kto stracił czas, stracił wszystko - powiedział Św. Augustyn. Nie traćcie czasu,
który jest wielkim darem bożym dla nas wszystkich. O to właśnie w czasie tej mszy
świętej gorąco się modlimy".
Ostatnia w tym roku msza święta była nabożeństwem
dziękczynno - błagalnym, które zakończone zostało wystawieniem Najświętszego
Sakramentu i odśpiewaniem hymnu "Te Deum laudamus - Ciebie Boga wysławiamy". |