Z inicjatywy Księdza Proboszcza Janusza Czajki po raz
pierwszy w historii Łąkieckej Wspólnoty została zorganizowana Piesza Pielgrzymka do
Sanktuarium Św. Szymona w Lipnicy Murowanej na trwający tygodniowy odpust. Właśnie na
piątek 20 lipca 2018 roku szczególne zaproszenie mieli parafianie z Łąkty.
Punktualnie o godz. 16:00 do zgromadzonych w Kościele pielgrzymów
wyszli kapłani: Ks. Proboszcz Janusz oraz Ks. Prałat Bronisław Rosiek rodak. Po odmówieniu
modlitwy, błogosławieństwie oraz pokropieniu wodą świeconą wszyscy wspólnie przy dźwiękach
dzwonów udali się w drogę.
Trasa pielgrzymki wiodła główną drogą w stronę Muchówki a następnie
Lipnicy Murowanej. Podczas wędrowania wspólnie był odmawiany różaniec oraz śpiewane
pieśni. Głos zabrał także Ks. Rodak Bronisław, który podzielił się historiami,że
swojego życia kapłańskiego i czasów seminaryjnych.
Pielgrzymi bezpiecznie dotarli na Lipnicki Rynek o godz. 18:40. Przed Kościołem
czekał na nich Ks. Proboszcz Mariusz Jachymczak, który przywitał Kapłanów oraz
pielgrzymów a także wyraził ogromne zadowolenie z tego iż pierwszy raz może powitać
zorganizowaną grupę z Łąkty. Po przywitaniu wszyscy zgromadzenia których łączna
liczba przekroczyła 100 osób udali się na uroczystą Mszę Świętą o godz. 19:00 w kościele
parafialnym.
Eucharystię sprawowało 10 kapłanów m.in. Księża Rodacy z Lipnicy
oraz zaproszeni kapłani. Głównym celebransem wieczornej sumy odpustowej był Ks.
Proboszcz Janusz Czajka. W Eucharystii uczestniczyli także przedstawiciele służb
mundurowych z terenu powiatu bocheńskiego i nie tylko.
Po zakończonym nabożeństwie zgromadzeni udali się do Kościoła
Świętego Szymona, który znajduje się tuż obok świątyni parafialnej by tam przejść
za ołtarz w ofierze i ucałować relikwie tegoż świętego a także napisać prośby, które
są odczytywane codziennie podczas nowenny do Św. Szymona. Wiele osób zaczerpnęło
także wody, ze źródełka Św. Szymona, która jak głoszą jest wodą leczniczą.
Następnie wszyscy zgromadzeni powrócili autokarem do Łąkty. W
pielgrzymce uczestniczyły osoby w różnym wieku, od najmłodszych dzieci w wózkach aż
do starszych. Każdy szedł z własną intencją skrytą w sercu i z uśmiechem
przemierzał kolejne kilometry drogi. Dla wszystkich uczestników było to wydarzenie
duchowe, które swoje owoce przyniesie w przyszłości. |