Po uroczystej sumie w
łąkieckim kościele parafialnym, sprawowanej przez trzech kapłanów (Ks. Stanisław
Szczygieł, ks. Bronisław Rosiek - rodak z Łąkty, ks. Janusz Halik - kolega rokowy
proboszcza z seminarium; w dniu 6 sierpnia 2017 roku miała miejsce wzruszająca
uroczystość pożegnania przechodzącego na emeryturę Ks. Proboszcza Stanisława
Szczygła, który sprawował tę kościelną funkcję od samego początku istnienia
parafii, czyli od 27 czerwca 1986 r.
To On zbudował tu kościół, plebanię, zorganizował bogate w treści i
wydarzenia życie duchowe Parafii, w której, ku radości parafian, nadal będzie
posługiwał. - Dziękujemy Panu Bogu za to, że wspólnym wysiłkiem na łąkieckiej
ziemi udało się nam wybudować Kościół, pomnik naszej wiary, a wokół Kościoła
wszystko to, co jest potrzebne aby społeczność parafialna mogła normalnie
funkcjonować. Trzeba powiedzieć, że to jest nasz historyczny wkład w ciekawe dzieje
naszej Ojczyzny, tj. znak że Kościół polski jest żywotny, że jest z ludem.
Instytucja Kościoła jednoczy do różnych działań i scala wokół najwyższego
autorytetu, którym dla nas jest Bóg. Dziękujemy Bogu za te nasze wspólne dokonania,
pragniemy prosić przez wstawiennictwo Matki Nieustającej Pomocy abyśmy wszyscy -
młodsi i starsi przy Kościele katolickim trwali - niezależnie od tego, czy ktoś nam
będzie to ułatwiał czy utrudniał. Abyśmy pozwoli się prowadzić przez przewodnika,
którym na parafii jest każdorazowy - Ks. proboszcz. - mówił podczas nabożeństwa
ustępujący proboszcz. Natomiast głoszący kazanie ks. Bronisław zwracał uwagę na
wielkie dzieło księdza proboszcza w różnych dziedzinach życia, nie tylko religijnego,
ale także świeckiego, w tym w w założenie zespołu folklorystycznego. W końcowej
części zaapelowal do wszystkich do śpiewania w kościele, z którego przecież przez
tyle lat Łąkta słynęła. Mszę świętą dziękczynną uświetnili: Kapela CKSiT w
Żegocinie, Zespół Pieśni i Tańca "Łąkta" oraz schola złożona z
dziewcząt z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej.
Ksiądz Stanisław Szczygieł kierował łąkiecką parafią przez 31 lat. O
tym, ile w tym czasie zrobił, mogli dowiedzieć się liczni uczestnicy nabożeństwa,
słuchając słów laudacji wygłoszonej przez Pana Zbigniewa Kąckiego w końcowej
części modlitewnego spotkania oraz słów Wójta Gminy, towarzyszących wręczaniu
kapłanowi bukietów kwiatów. Oprócz osób już wspomnianych, słowa podziękowań i
kwiaty wręczyli ks. Stanisławowi: Rada Duszpasterska, reprezentowana przez Zbigniewa
Kąckiego, Marię Dudek i Jana Kuklę, Stowarzyszenie "Z Nurtem Sanki" (Zofia
Grabska i Teresa Sotoła), Zespół Pieśni i Tańca "Łąkta" (Teresa Owsianka
i Andrzej Kępa.), sołectwo Łąkta Dolna (sołtys: Roman Kędra), sołectwo Łąkta
Górna (sołtys Tadeusz Stary, Tadeusz Krawczyk i Marek Stabrawa), miejscowy zakład pracy
- Spółdzielnia Ogrodnicza "Zamvinex" (Prezes Zarządu Mirosław Holota i Maria
Paruch), OSP w Łąkcie Górnej (Janusz Stańdo i Wojciech Kępa), radni z Łąkty Górnej
(Stanisław Guzik, Jan Krawczyk i Grzegorz Kokoszka). Wójtowi gminy towarzyszyły panie:
kierownik Urzędu Stanu Cywilnego - Maria Pławecka- Stańdo i Elżbieta Adamczyk. Na
zakończenie tej części nabożeństwa cały kościół odśpiewała swojemu proboszczowi
gromkie "Życzymy, życzymy". Wtedy w oczach wielu uczestników uroczystości
pojawiły się łzy wzruszenia. Zdali sobie bowiem sprawę, że oto kończy się pierwszy,
trwający 31 lat okres w historii łąkieckiej parafii. Czas biegnie jednak naprzód i
już za tydzień łąkiecka społeczność parafialna witać będzie nowego swojego
duszpasterza - księdza Czajkę. Przed końcowym błogosławieństwem równie wzruszony i
jednocześnie smutny Ks. Stanisław Szczygieł podziękował serdecznie za tyle ciepłych
słów i życzeń. Powiedział także, że nie żegna się na zawsze, ponieważ nadal
będzie mieszkał w swoim domu, położonym w Łąkcie i nadal będzie wspierał w pracy
duszpasterskiej nowego Księdza Proboszcza, o przyjęcie którego w atmosferze
serdeczności i zaufania prosi.
Z okazji pożegnania ks. Stanisława przygotowany został film dokumentalny
przypominający przede wszystkim początkowy okres działalności łąkieckiej parafii.
Głowna jego część to wspomnienia parafian. Ale film warto obejrzeć także po to, aby
zobaczyć wiele archiwalnych fotografii. Młodzież będzie mogła dowiedzieć się jak to
wtedy było, starsi przypomną sobie wydarzenia sprzed trzydziestu lat. Link do
początkowej części tego filmu - na dole. Cały film będzie można nabyć już
wkrótce. |
Czcigodny Księże Proboszczu.
Przez trzydzieści jeden lat byłeś tutaj z nami.
Stałeś wiernie z ludem przed obliczem Pani.
Byłeś kiedy smutek i troska malowała nasze lica.
Byłeś bo tak chciała Maryja Dziewica.
Byłeś by odmieniać trudne chwile w życiu.
Wskazywałeś drogę, nie stałeś w ukryciu.
Gdy ktoś by się znalazł na ostrym zakręcie,
Ty byłeś jak kapitan lub ster na okręcie.
Przez sakrament pokuty wskazywałeś drogę.
Tych godzin w konfesjonale zapomnieć nie mogę.
Byłeś na cmentarzu, w ręku Twym różaniec,
który dla wierzących to obronny szaniec.
Ratowałeś duszę skalaną grzechami.
W chwilach samotności byłeś zawsze z nami.
Byłeś błogosławić połączone dłonie,
chrzciłeś nasze dzieci i walczyłeś o nie.
Do pierwszej komunii prowadziłeś je z troską,
by się mogły całe życie cieszyć łaską Boską.
Byłeś gdy nam powódź zaglądała w oczy,
by strwożone serca opieką otoczyć.
Gdy się złej pogody otwierała brama,
zawsze wtedy prosiłeś Ojca Abrahama.
Odczuwałeś dolę i niedolę brata swego.
A przy ziemskim rozstaniu modliłeś się za niego.
Niech słowa dziś przeze mnie tu wypowiedziane
zapadną głęboko w każdym łąkieckim sercu a posiane przez Ciebie czcigodny księże
kanoniku ziarno wiary, nadziei i miłości, niech wzrasta w naszych sercach i przyniesie
Ci nagrodę Bożą.
Pozwól czcigodny księże proboszczu i pozwólcie również Wy drodzy
parafianie naszej łąkieckiej wspólnoty, że w waszej obecności wypowiem kilka słów
osobistej refleksji pod adresem naszego księdza proboszcza. Drogi księże kanoniku to
dzisiejsze wydarzenie w życiu naszej społeczności parafialnej jest zarówno dla Ciebie
jak i dla nas kolejnym etapem ziemskiej wędrówki do której powołał Cię Bóg. Z
przykrością muszę stwierdzić, iż z ludzkiego punktu widzenia to Twoje dzisiejsze
pożegnanie wydawać by się mogło, że jest niepełne bowiem spodziewałem się tutaj
ciepłych słów Ks. Bp. tarnowskiego ale przecież na tę posługę powołał Ciebie Bóg
to on wypełni brakującą lukę w Twoim pożegnaniu. Smutek pożegnania, który zawsze
towarzyszy człowiekowi w chwilach rozstania niech łagodzi fakt, że przecież nie
opuszczasz nas całkowicie a zmienia się tylko forma współpracy. Zamyka się pewien
etap, etap trudny, pełen wyzwań zmagań i ciężkiej pracy. My starsi pamiętamy
historię tworzenia naszej parafialnej społeczności w którą Twoja osoba na trwałe
wpisała się 31 lat temu. Pamiętamy i pamiętać będziemy Twoje zmagania z
nieprzychylnym kościołowi totalitarnym systemem, gdzie pozwolenie na budowę kościoła
w tych czasach graniczyło z cudem. Pamiętamy stary drewniany domek przy drodze, który
po wycięciu ścian działowych i zmianie pokrycia dachowego stał się Łąkieckim
Betlejem, gdzie wszystko się zaczęło. W wielkiej biedzie tworzyłeś zręby i
fundamenty naszej łąkieckiej społeczności. Jednoczyłeś trudne łąkieckie
charaktery, miłością spajałeś nasze serca i sprawiłeś, że to dzieło budowy z
Bożą pomocą tą jednością i tą wspólną pracą doprowadziliśmy do szczęśliwego
końca. Łąkta przyjęła Cię skromnie nie miałeś własnego kąta. Pamiętam
zdziwienie księży kiedy podczas pierwszej wizytacji Bp. tarnowskiego w 1987 roku byłeś
zmuszony, przyjąć Go w zwykłej prowizorycznej szopie, którą normalnie służyła jako
garaż. Nigdy nie zbiegałeś o luksusy, zwłaszcza gdy dotyczyły Ciebie. Byłeś młody
ale nie zawahałeś się przyjąć jak na tamte czasy wyzwania, bo na tę placówkę
rękami biskupa powołał Cię sam Bóg. Pamiętam kiedy zwyczajnie po ludzku skarżyłeś
się, zaczynałeś wątpić. Zawsze w tych trudnych chwilach pomagała Ci nasza
Łąkciecka Matka Nieustającej Pomocy. Stałeś się jej głębokim czcicielem. Ten
ciągle rosnący kult Maryi na środowych nowennach. To na nich wysyłasz, krótkie
telegramy z naszymi prośbami i znamy już wiele przykładów Jej nadzwyczajnej pomocy,
które z ludzkiej perspektywy są niewytłumaczalne.
Pozostaniesz w naszej pamięci jako proboszcz zawsze skromny. Nie
rozpychałeś się łokciami by piąć się po szczebelkach kariery lecz w cieniu
realizowałeś Boży plan. Piękny kościół, wspaniałe witraże o tematyce
różańcowej, urokliwy park maryjny i estetycznie urządzony cmentarz, to świadectwo
Twojej obecności wśród nas. Pozwólcie, że nie zawaham się powiedzieć, iż dzięki
Tobie drogi księże proboszczu Stanisławie stworzyliśmy wspaniałą wspólnotę
parafialną i parafia Łąkta stoi dzisiaj wiarą historyczną, niezłomną naszych ojców
i dziadków. Jesteśmy z tego dumni a zarazem dziękujemy Bogu i Tobie księże kanoniku
za Twoje zaangażowanie oraz mobilizowanie nas na każdym etapie życia. Szczególnie
pamiętać będziemy długie godziny, które spędzałeś w łąkieckim konfesjonale,
ucząc nasz przebaczenia bliźniemu i walcząc o wzajemną miłość. Dziękujemy Ci za
niezliczone komunie święte, które podały nam Twoje kapłańskie dłonie. W trosce o
przyszłość chrzcisz najmłodszych członków naszej parafialnej społeczności,
udzielasz sakramentu pierwszej komunii świętej, katechizujesz, wiążesz stułą dłonie
małżonków i wreszcie prowadzisz człowieka u kresu ziemskiego życia do Bram
Piotrowych.
Niech dobry Bóg bogaty w miłosierdzie błogosławi Ci na dalsze lata
posługi kapłańskiej, nasza Łąkiecka Pani otoczy Cię matczyną opieką a Twój
święty patron wyprasza Ci potrzebne łaski u stóp Jezusa Chrystusa. |