14 czerwca 2017 roku
serwis internetowy Diecezji Tarnowskiej poinformował, że w Domu Biskupów Tarnowskich
odbyło się spotkanie Ks. Bp. Andrzeja Jeża z kapłanami, poodczas którego kapłanom
zostały wręczone skierowania na nowe placówki proboszczowskie. W spotkaniu tym
uczestniczyli także kapłani, którzy przechodzą na emeryturę oraz Ci, którzy prosili
o zwolnienie z tych obowiązków z powodu choroby.
Zmiany dotyczą 16 parafii w tym parafii Łąkta, do której przybędzie Ks.
mgr Janusz Czajka, który od 2011 roku pracował jako wikariusz w Parafii p.w. Matki
Bożej Szkaplerznej w Szymbarku (dekanat Ropa). Zastąpi on Ks. Stanisława Szczygła,
który od 1986 roku organizował, tworzył i budował z łąkiecką wspólnotę
parafialną - jako pierwszy proboszcz w historii tej parafii.
Dla łąkieckiej parafii jest to pierwsza taka zmiana w 31-letniej historii
wspólnoty. Ks. Stanisław Szczygieł, któy poprosił o zwolnienie z obowiązków
proboszcza, pozostanie w parafii jako rezydent. Termin objęcia obowiązków przez nowego
proboszcza nie jest nam znany.
Ks Janusz Czajka urodził się w 1971 roku uczęszczał do Zespołu Szkół
Ekonomicznych im. Jana Pawła II w Gorlicach (absolwent w roku 1990), świecenia
kapłańskie przyjął 25.05.1996 roku Pierwszą jego placówką była Parafia w
Zgłobicach p.w. Św. Brata Aberta (1996-1999), drugą Parafia Przyszowa p.w. Św.
Mikołaja Bpa, następnie posługiwał w Parafii Św. Pawła Ap. w Bochni (2001-2005).
Kolejną placówką była Parafia w Chorzelowie p.w. Wszystkich Świętych (2005-2011), po
czym został skierowany do Parafii Szymbark, w której pracował w latach 2011-2016. |
Z
ogłoszeń parafianych - niedziela 18.06.2017 Ostatnia sprawa parafialna
W minioną środę po godz. 16:00 media Diecezji Tarnowskiej podały, że w
16 parafiach diecezji zmienili się proboszczowie. Jedni odeszli zgodnie z prawem bo
skończyli 70 lat. Inni ze względu na stan zdrowia. A jeszcze inni na osobistą prośbę.
Wśród tych 16 parafii w których nastąpiła zmiana szefa znalazła się i nasza parafia
- Łąkta. Jeśli chodzi o moją osobę to nie jest to nagła, pochopna decyzja. O tym
myślałem już rok temu w związku z 30 - leciem parafii i moim 30 - letnim
proboszczowaniem. Przed tą uroczystością prosiłem osobiście Bp. Ordynariusza Andrzeja
Jeża o zwolnienie mnie z obowiązków proboszczowskich. Ale Biskup nie miał ochoty
jeszcze tego uczynić. Tak więc w tym roku już w marcu napisałem pismo w którym
ponowiłem prośbę i uzasadniłem dlaczego chcę zrezygnować nie mając wieku
emerytalnego. Według zasad naszej diecezji mógłbym proboszczować jeszcze przez - 4
lata.
Powody mojej decyzji są następujące: przez Polskę oraz Kościół
Polski idzie taki trend: Postawmy na młodych i dajmy im szanse uwierzmy w ich własne
możliwości. I chyba to jest normalne. Gdy 27 VI 1986 roku przybyłem do Was aby podjąć
się ogromnie odpowiedzialnego dzieła organizacji życia religijnego i prowadzenia
wszystkich budów, organizowania wszystkich struktur religijnych i gospodarczych, miałem
zaledwie 35 lat w tym 11 lat kapłaństwa. Niektórzy starsi mieszkańcy nie bardzo
wierzyli jak taki młody człowiek poradzi sobie z wyzwaniami, które go czekają. Po
latach jednak wydaje mi się że jako młody szef a wraz z latami starszy - nie
zawiodłem Was. Udało nam się dużo. Tak oceniali Biskupi, którzy już 4 razy
wizytowali parafię. Takie oceny również słyszy się od parafian. I mnie osobiście
wydaje, że jest wszystko w miarę na poziomie. Mam przeświadczenie, że dobrze
praktycznie jest zorganizowane życie religijne naszej parafii. Na dziś mamy 39
ministrantów, 14 lektorów, 18 dziewcząt śpiewa w trzech scholach. Mamy 3 wspaniałych
szafarzy Komunii Świętej. Cieszymy się porządnie grającym organistą Panem
Grzegorzem, który posługuje nam już 17 rok. Od 3 lat posługuje nam również Pan
Marian - kościelny. Bardzo konkretnie działa Rada Duszpasterska inaczej zwana
Komitetem Parafialnym w którego skład wchodzi 12 osób. Panie w liczbie 8 pracują
bezinteresownie w naszym parafialnym Caritasie. Od 13 już lat katechizuje Siostra
Barbara. Miała już różne wizytacje i ma oceny jednej z najlepszych katechetek w naszej
diecezji. Mało że uczy w szkole i przedszkolu ale również jeszcze w każdą sobotę,
prowadzi ciekawe spotkania formacyjne dla naszych ministrantów i Służby Maryjnej -
grupy dziewcząt. Chyba wszyscy pamiętają te ciekawe Drogi Krzyżowe prowadzone w
Wielkim Poście w godzinach wieczornych przez młodzież i dla młodzieży oraz pełen
Kościół wiernych.
Ewenementem naszej parafii jest to że od początku jej powstania pięknie
układa się współpraca szkoły z parafią.Nauczyciele wraz z dyrekcja co roku wykonują
dekoracje do żłóbka i grobu Pana Jezusa. W październiku z okazji wyboru Kardynała
Wojtyły na Papieża organizujemy procesję różańcową w drodze z Kościoła do
szkoły, gdzie nauczyciele prowadzą rozważania. Udało się nam bardzo rozśpiewać
parafię. Nabożeństwa nie są długie czy rozwlekłe ale też nie są zbywane, jest w
nich zachowane dostojeństwo i godność. Tyle wielkich spraw dokonuje się w perełce
naszej miejscowości w naszym Kościele. Kościół przez starszych wybudowany to znów
kolejna historia w wielkim trudzie pisana.
Starsi pamiętają, że nigdy przez 31 lat na żadne inwestycje nie było
wyznaczonych stawek. Każdy parafianin pomagał na tyle, na ile było go stać. W banku
nikt na te cele nie pożyczał. A Matka Boża upraszała że na wszystko starczyło.
Długów nigdy nie było. Wspólna wola i współpraca sprawiły, że razem dokonaliśmy
historycznych dzieł. Mamy pięknie zadbany cmentarz; jest na nim ład i porządek. Oko
cieszy przed Kościołem - Park Maryjny. Wspominając o tych dokonaniach czynię to
bardzo powierzchownie, bo nie sposób w kilku minutach streścić 31 lat wspólnego
gospodarowania.
Jako Wasz pierwszy szef - proboszcz starałem się jakoś to wszystko
ogarnąć. A parafianie chcieli ze mną współpracować. No i mamy, to co mamy.
Wspominając to wszystko po 31 latach wydaje mi się że wstydu. Wam nie przynosiłem że
zaufania nie zawiodłem. I tak to do moich 35 lat doszło kolejne 31 lat.
Czuje się zmęczony, zdrowie już nie najlepsze, Głos mi wysiadł, męczy
mnie śpiewanie. A przecież trzeba ładnie śpiewać na ślubach, pogrzebach, w
niedzielę i innych uroczystościach. Nie chcę więc być hamulcowym w dalszym
funkcjonowaniu parafii - stąd moja decyzja przejścia na wcześniejszą emeryturę.
Ostatni powód mojej decyzji jest następujący - obok Kościoła stoi dom parafialny
tzw.plebania. I tenże dom od początku nie miał żadnego remontu. Wszystko zawsze
obracało się wokół Kościoła. Jest zadbany, jest w nim czysto ale wymaga kapitalnego
remontu.
Przekazując stery kierowania parafą nowemu proboszczowi - proszę
wszystkich pomóżcie mu w remoncie tego budynku. Parafia jest coraz większa. Jak wszyscy
coś dołożą to na nikim nie będzie tego znać a ten obiekt parafialny będzie dalej
funkcjonował. To nie jest własność żadnego proboszcza; to jest własność parafii.
Ja budowałem ale odchodzę na inne miejsce, by dać wolną rękę następcy - do
remontów i przeróbek.
Jeśli już mają być jakieś wspomnienia to niech jedna czy dwie osoby to
uczynią jak to bywało przy okazji imienin. Prosił bym aby nie było wierszyków czy
tkliwych piosenek. Proszę Was o spełnienie tej mojej prośby. Prawdopodobny termin
przekazania parafii będzie miał miejsce około połowy miesiąca sierpnia. Dokładny
termin ustalimy.
Nie mówię do widzenia lecz do zobaczenia. |