"Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie" - mówi
popularne przysłowie. I tak jest w istocie. Przekonałem się o tym próbując poznać
twórców kultury z terenu Gminy Żegocina. Jako członek redakcji "Merkuriusza
Wiślickiego" - gazety wydawanej w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Wiśniczu -
postanowiłem napisać parę słów o pani Annie Łękawa - znanej mi z czasów mojej
pracy w Szkole Podstawowej w Żegocinie, artystce ludowej z Łąkty Górnej. Wiedziałem,
że istniał kiedyś przy Gminnym Ośrodku Kultury w Żegocinie "Klub Twórców
Ludowych". Przemiany lat 80 -tych spowodowały, niestety, zaprzestanie sponsorowania
przez samorząd gminny działalności nie tylko Klubu, ale przyniosły także likwidację
Gminnego Ośrodka Kultury. Dopiero jubileuszowe świętowanie 700-lecia utworzenia w
Żegocinie parafii (w 1993 r.) i 100-lecia konsekracji nowego kościoła parafialnego (w
1997 r.), wyzwoliły społeczną aktywność, zwłaszcza żegocińskiego Oddziału
Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej - jednego ze
współorganizatorów jubileuszowych uroczystości. Imprezom tym towarzyszyły wystawy
fotograficzne i malarskie.
Z biegiem czasu pojawiły się też zjawiska, dzięki którym mogę
powiedzieć, że następuje renesans zainteresowania kulturą ludową, rozumianą jako
twórczość miejscowych artystów. Powstała w Żegocinie Galeria Wiejska, zaczęto -
głównie staraniem Gminnej Biblioteki Publicznej - wydawać tomiki wierszy żegocińskich
poetów. Staraniem Stowarzyszenia Rozwoju Gminy i Wspierania Przedsiębiorczości w
Żegocinie wydano dwie pozycje książkowe: "Żegocińską książkę
kucharską" oraz "W kręgu żegocińskich baśni, obyczajów i zwyczajów".
Został założony zespół folklorystyczny składający się z kapeli i grupy wokalno -
tanecznej. Staraniem władz gminy zostało utworzone Centrum Kultury, Sportu i Turystyki.
Coroczne imprezy "Powitanie lata" i "Urodziny Żegociny" zawsze
stawały się okazją do prezentowania mieszkańcom gminy i ich gościom żegocińskiego
dorobku kulturalnego.
Już po pierwszych spotkaniach z żegocińskimi ludźmi kultury
przekonałem się, że są w gminie liczni ludzie, którym sprawy kultury ludowej nie są
obojętne, i którym chce się pisać wiersze i malować obrazy, haftować i rzeźbić.
Okazało się także, że wielu twórców już nie żyje, a ich dorobek został
zapomniany. Na całe szczęście zachowało się trochę fotografii i dorobku
artystycznego tych ludzi.
Kiedyś malarz i grafik Leon Wyczółkowski (1852 - 1936) wybrał się
na artystyczną pielgrzymkę celem poznania kraju. Bolejąc nad ogromem niepowetowanych
strat w kulturze ludowej powiedział: "My z jakąś niepohamowaną zaciętością
niszczymy to, co powinno być naszą chwałą i dumą, splendorem naszej kultury. Gdybym
był młodszy, założyłbym bractwo grafików, malarzy, etnografów, historyków sztuki i
literatów, związałbym wszystkich regułą, rozesłałbym po Polsce i kazałbym im
zbierać wszystko, co piękne, co wartościowe z dziedziny sztuki i kultury narodowej.
/.../ Chciałbym zebrać wszystko, co jest piękne, co jest duszą krajobrazu, co jest
bogactwem ludu, jego wiekowym dorobkiem... Każdy bowiem wyszywacz, krawiec, kuśnierz,
zdun, rzeźbiarz, to artysta z Bożej łaski, który nikogo nie naśladuje, bo wzory
bierze z serca i z głowy, te zaś są zawsze nowe, zawsze inne. Naszym obowiązkiem jest
zwrócić uwagę na to, aby trudy artysty nie poszły na marne i aby pamiętać o
nieznanych skarbach sztuki ludowej, by nie utonęła w morzu obojętności publicznej - w
naszym piekiełku wybrukowanym dobrymi chęciami. Ten świat przemówi do każdego, bo
mowa jego wypływa z ukochania piękna polskiej ziemi, z uwielbienia skarbów tak zdolnego
ludu, z troski o wartości kultury wsi".
Solą Ziemi Żegocińskiej, a więc tym, co tu najlepsze, są z
pewnością ludzie. Pracowici, mądrzy, gościnni, umiejący ze sobą współdziałać dla
dobra swojej małej ojczyzny. Myślący zarówno o przeszłości, jak i o przyszłości.
Otwarci na nowości, ale też pamiętający o przeszłości, o swoich korzeniach i
kultywujący tradycję. Może dlatego wielu z nich zostało obdarzonych dodatkowymi
talentami. W ciągu ostatnich dwóch wieków urodziło się tu, pracowało i tworzyło
wielu wspaniałych artystów, wśród których należy wymienić - jako gwiazdę pierwszej
wielkości - artystę rzeźbiarza Jakuba Juszczyka. Wielu - jak choćby malarz Tadeusz
Sukiennik, czy też malarka i poetka Teresa Mrugacz - przybyło na Ziemię Żegocińską z
innych stron, zostało zauroczonych pięknem tutejszego krajobrazu, urokiem ludzi tu
mieszkających i z Żegociną związało się na stałe.
Żegocińska kultura nadal jest żywa. Nie ogranicza się tylko
do biernego udziału w kulturze. Wielu ludzi pisze, maluje, haftuje. Warto ich poznać,
zainteresować się ich twórczością i wykorzystać do swojego rozwoju intelektualnego i
przeżywania wielu doznań artystycznych.
Ta część serwisu będzie systematycznie uzupełniana i poszerzana.
Zapraszam do poznania żegocińskich twórców kultury.
Tadeusz Olszewski |