Stanisław Paruch - cieśla, rzeźbiarz.
Przyszedł na świat 13 maja 1936 roku w Rozdzielu. Jego ojciec - Piotr Paruch - był
znakomitym cieślą i przed wojną jeździł z własną grupą jako mistrz ciesielski
budować domy na Węgry i Czechy. Syn Piotra, Stanisław, już jako mały chłopiec uczył
się przy ojcu ciesielskiego fachu. Miał, jak to tutaj mówią, "dryg to tej
roboty". Cieszyło to ojca, więc zabierał go do poważniejszych prac. Razem
pracowali w lasach państwowych i także prywatnych. Ojciec jednak żył krótko, zmarł w
wieku 67 lat.
Stanisław rozpoczął pracę z własną brygadą mając 18 lat. Było ich
czterech. Pracowali na różnych budowach; w Krakowie, Wieliczce, Świdnicy. Zdarzało
się, że robili po 50 dachów rocznie. Większa praca trafiła im się w 1985 r. w
rodzinnym Rozdzielu, gdy postanowiono tu przenieść z Królówki drewniany kościół.
Brygada mistrza Stanisława Parucha miała trudne zadanie. Należało najpierw belka po
belce rozebrać resztki kościoła w Królówce, potem dorobić brakujące elementy,
odtworzyć zbutwiałe części, a potem postawić, właściwie od podstaw odrestaurowany
kościółek w Rozdzielu. W rok po rozpoczęciu prac zrekonstruowany kościół był
gotowy. Do dziś można podziwiać kunszt cieślów z Rozdziela zwiedzając tę zabytkową
świątynię.
Kiedy więc w 1987 r. spaliła się drewniana dzwonnica,przy bazylice
pod wezwaniem św. Mikołaja w Bochni, oryginalny obiekt z XVII wieku, o jej odbudowę
zwrócono się do cieślów z Rozdziela. Trwało to prawie dwa lata (1990-1991), ale efekt
pracy brygady Stanisława Parucha był wspaniały.
Stanisław Paruch pracował intensywnie do 1990 roku. Wtedy miał
wypadek, spadł z drzewa. Miał pękniętą wątrobę i złamaną miednicę. Pół roku
leżał w gipsie. Ale powrócił do normalnego życia i pracy we własnym warsztacie.
Wspólnie z żoną wychował dziesięcioro dzieci, w tym trzech chłopców. W ślady ojca
poszedł tylko jeden - Marek. Ukończył technikum budowlane i pracuje jako cieśla i
murarz.
Stanisław Paruch potrafił wykonywać różnorodne prace. Zajmował
się również rzeźbą w drewnie, ale zasłynął jako człowiek wielu talentów. W swoim
pracowitym życiu naprawiał zegarki, telewizory, robił także stolarkę budowlaną.
Kiedyś zarobił trochę pieniędzy na wyrobie łańcuchów do ściennych zegarów, takich
z kukułką i wiszącymi tzw. wagami. Woził je na targ do Limanowej i tam sprzedawał.
Ale ten zarobek skończył się wraz z pojawieniem się nowoczesnych, tanich zegarków.
Jest autorem Groty Matki Bożej z Lourdes usytuowanej przy placu
kościelnym w Rozdzielu. Oprócz groty, Stanisław Paruch wymurował obok swego domu
kapliczkę domkową, która okala przydrożną figurę jego autorstwa z roku 1987.
Wewnątrz tej kapliczki, przed figurką Matki Bożej z dzieciątkiem Jezus znajduje się
drewniany krucyfiks. Został on przeniesiony z kapliczki, którą przed II wojną
światową zawiesił na sąsiednim drzewie Piotr Paruch - ojciec Stanisława. Jego
autorstwa są liczne rzeźby w rozdzielskim kościele - m. in. Grupa Ukrzyżowania na
belce tęczowej, Chrystus u słupa, Chrystus Frasobliwy, czy krucyfiks w kaplicy bocznej,
a także duży krzyż w przedsionku. Był także autorem licznych kapliczek przydrożnych:
przy kościele na świerku - Chrystus Frasobliwy - ku pamięci ofiar katastrofy w
Smoleńsku z 2010 roku, Matka Boża z Lourdes przy drodze do przysiółka Kotły, Chrystus
Frasobliwy w tzw "Cyplu", przy drodze do jego domu, która powstała jako wotum
za powrót do zdrowia po ciężkim wypadku w latach 90.tych. Inną kapliczką jego
autorstwa jest Trzeci Upadek Chrystusa na posesji jego syna Marka w przysiółku Za
Grabiem; kolejna to kapliczka "Na Kamieńcu" w Kamionce Małej, skrzynka
kapliczkowa "Na Górach" czy w przysiółku Dwór u Klimków i u Szewczyków
oraz na Błaskówce u Orła. Nie były to pierwsze tego typu prace, gdyż już wcześniej
rzeźbił figurki do kapliczek w Bełdnie i Kamionnej oraz postacie do kościelnych
szopek.
Jego autorstwa jest też żuraw przy studni obok jego rodzinnego domu Za
Grabiem. Był również do niedawna jednym z ostatnich żyjących budowniczych tej
kaplicy, wraz z zasłużonym kościelnym Józefem Szewczykiem, który wyprzedził
śmiercią Stanisława o miesiąc.
Stanisław Paruch zmarł 20 października 2020 roku. Jego pogrzeb odbył się
22 października tegoż roku w kościele św. Jakuba Apostoła w Rozdzielu, którego był
głównym budowniczym, po czym jego trumnę odprowadzono na miejscowy cmentarz, gdzie
spoczął obok swojej żony Janiny. |