Materiały do historii z okresu II wojny „Rocha” na
terenie gminy Trzciana pow. Bochnia wg wskazówek.
1) Przed wojną na terenie gminy działały:
Stronnictwo Ludowe, Wici, B.B.WR (Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem), Koła
Stronnictwa Ludowego oraz „Wici”, były w następujących wsiach: Trzciana, Leszczyna,
Łąkta Dolna, Łąkta Górna, Bytomsko, Rozdziele, Żegocina, Bełdno, Kamionna, Kierlikówka,
Rdzawa, Ujazd. Należało do nich 70% chłopów. Koła „Wici” były również we
wszystkich wsiach za wyjątkiem Kierlikówki, Rdzawy i Ujazdu. Najliczniejsze „Wici”
były w Łąkcie Dolnej, Łąkcie Górnej, Bytomsku, Żegocinie, Rozdzielu. B.B.W.R.
miało tylko kilkanaście ludzi, urzędników i rencistów.
2)Trójka polityczna gminna została powołana i zaprzysiężona przez członka Trójki
Powiatowej Samka Wojciecha, Duszę Andrzeja w Kobylu w marcu 1940 r. a Janiczek Józef w
Pogwizdowie.
3) Pierwszemi członkami Trójki Gminnej byli:
1. Dziedzic Szymon z Bytomska ps. „Drozd”
2. Janiczek Józef z Żegociny ps. „Jaskółka”
3. Klęsk Szczepan z Łąkty Dolnej
Po dokonanej zmianie w jesieni 1941 r. na miejsce Klęska Szczepana,
zaprzysiężono do Trójki Łąpczyńskiego Józefa z Kierlikówki ps. „Łubek”.
Podział terenem gminy był następujący: „Drozd” (Dziedzic) organizował wsi:
Bytomsko, Łąktę Górną, Łąktę Dolną i Leszczynę, „Jaskółka” (Janiczek) wsi:
Żegocina, Rozdziele, Bełdno i Kamionna, „Łubek” (Łapczyński) wsi: Kierlikówka,
Rdzawa, Ujazd i Trzciana. Zastępcami członków Trójki byli: „Drozda” zast. Kępa
Jan z Bytomska ps. „Młot”
„Jaskółki” Karol Wilk z Żegociny ps. „Wóz”, Łubka Dębosz Mikołaj z Kierlikówki
ps. „Darnia” także z Kierlikówki. Wszyscy byli przed wojną działaczami Stronnictwa
Ludowego, a „Drozd” i „Jaskółka” również i działaczami „Wici”. Pracę
konspiracyjną prowadzili wszyscy od zaprzysiężenia tj. od marca 1940 r. do wyzwolenia w
styczniu 1945 r. Przewodniczącym Leśniczówki był „Drozd” Dziedzic Szymon a
zastęp. „Jaskółki” i „Łubek”. „Drozd” (Dziedzic Szymon) powołał i
zaprzysiężył do Trójki politycznej Kępę Jana z Bytomska ps. „Młot”, Bobowskiego
Mikołaja z Bytomska ps. „Buk” i Jakubczyka Jana z Bytomska ps. „Jabłoń”. Do
Ludowej Straży Bezpieczeństwa „Drozd” powołał Kępę Michała z Bytomska ps. „Kamień”,
Rozuma Michała z Bytomska ps. „Rogal”, Jędrzejka Józefa z Bytomska ps. „Jodla”.
Na drużynowych jednej drużyny „Drozd” powołał Piecha Józefa z Bytomska ps. „Sęk”,
Kępę Stanisława z Bytomska ps. „Klin”, Mroza Michała z Bytomska ps. „Dym”.
Razem skład drużyny z Bytomska był 12 ludzi. Do Zielonego Krzyża na sanitariuszki „Drozd”
zaprzysiężył i powołał następujące osoby: Fąfarę Julię obecnie Dziedzicową ps.
„Fiołek”, Krawczyk Janinę ob. Kępową ps. „Stokrotka”, Matras Karolinę z
Bytomska ps. „Malwa”.
Wieś Łąkta Górna
Skład Gajówki w Łąkcie Górnej był następujący: Mikulski Franciszek ps. „Dąb”,
Mikulski Franciszek ps. „Olcha” nie żyje.
Członkowie Ludowej Straży Bezpieczeństwa
Dziedzic Franciszek ps. „Gruszka”, Janiczek Leon ps. „Olcha”, Dziedzic Wawrzyniec
ps. „Dzik” nie żyje.
Komendantem B.Ch. z Łąkty Górnej był
Orzeł Władysław ps. „Wrona”, Łyszczarz Mikołaj ps. „Jasień” ( drużyny),
Zielony Krzyż
Gądek Władysława ps. „Goździk”, Mikulska Genowefa obec. Juszczyk ps. „Stokrotka”,
Maduzia Stefania ps. „Malina”, Kępa Wanda ps. „Woń” obec. Janiczkowa.
Wieś Łąkta Dolna
Trójka polityczna ps. „Gajówka”
Czech Adam ps. „Czyżyk”, Kowalski Mikołaj ps. „Kukułka”, Nizioł Jan ps. „Mały”.
Skład Ludowej Straży Bezpieczeństwa
Szewczyk Jan ps. „Szajka” nie żyje, Holota Konstanty ps. „Jeż”,
Oddz. B.Ch. druż. Dudzic Jan ps. „Król”, zast. Tadeusz Nowa ps. ??
Wieś Leszczyna
Trójka polityczna ps. „Gajówka”
Brzegowy Józef ps. „Płóg”, Zdebski Franciszek ps. „Wierzba”, Gadzina Józef ps.
„Przepiórka”.
Kom. L.S.B.
Puchała Jan nr 92 ps. „Osika”, Puchała Jan nr 28 ps. „Wrona”.
Skład drużyn w Leszczynie
Więcław Józef ps. ??, Tatko Józef ps. ??, Duś Władysław ps. „Brzoza”.
Rejon „Jaskółki” (Janiczka Józefa) Żegocina
Pseudonim Gajówka
Wilk Karol ps. „Wóz”, Janiczek Władysław ps. „Woda”, Waligóra Błażej ps. „Wilga”
nie żyje,
Noszkiewicz Łukasz ps. „Mocny” nie żyje.
Komenda Ludowa Straży Bezpieczeństwa wieś Żegocina
Gajewski Franciszek ps. „Borys”, Boczek Jan ps. „Giętki”, Janiczek Michał ps.
„Zielony” nie żyje, Pączek Aleksander ps. „Czarny”, kom. B.Ch. Dudzic Leopold
ps. „Motyl”, Mrugacz Stanisław ps. „Sikora”, Kępa Tadeusz ps. „Karpiel”.
Polski Zielony Krzyż
Janiczek Rozalja obec. Chojecka ps. „Jaśmin”, Burkowicz Anna ps. „Asteria”, Kępa
Anna ps. „Karmin”, Wilk Katarzyna ps. „Wiśnia”.
Wieś Rozdziele trójka polityczna Gajówka
Szewczyk Kazimierz ps. „Karcz” nie żyje, Paruch Franciszek ps. „Myszołów”,
Szewczyk Jakub ps. „??
Kom. oddz. L.S.B. w Rozdzielu
Paruch Marian ps. „Paproć” nie żyje, Paruch Karol ps. ??
Oddz. B.Ch. Durbas Stanisław ps. „Orzech”, Dudziak Władysław ps. „Japlasz”,
Szewczyk Jan ps. „Kot”, Szewczyk Rozalia ps. „Szerotka”.
Wieś Bełdno ps. Gajówka
Grabowski Stanisław ps. „Jaskółka”, Rosiek Józef ps. „Szczygieł”, Jachymczak
Wojciech ps. „Mścisław”.
Oddz. L.S.B. w Bełdnie
Klęsk Walenty ps. „Sikora” nie żyje, Waligóra Mikołaj ps. „Waga”, drużynowy
Rogala Kasper ps. „Skok”, Pączek Jan ps. „Sokół”,
Wieś Kamionna ps. Gajówka Trójka politycznej
Dusza Andrzej ps. „Derkacz” nie żyje, Mroczek Franciszek ps. „Mróz”, Grabiasz
Jan ps. „Gruszka” nie żyje.
Rejon Łapczyńskiego Józefa ps. „Lubek”
Wieś Kierlikówka ps. Gajówka
Łapczyński Józef ps. „Łubek”, Dębosz Józef ps. „Dąb”, Dębosz Mikołaj ps.
„Dania”.
Oddz. Bat. Chłops.
Kasztulski Adolf ps. „Kozioł”, Łapczyński Błażej ps. „Burza”
Wieś Rdzawa ps. „Gajówka” Trójka polityczna
Mroczek Ludwik ps. „Mrówka”, Hojda Franciszek ps. „Chak” 1 drużyna.
Oddz. Bat. Chłop. Natanek Dominik ps. „Niedźwiedź”.
Wieś Ujazd ps. „Gajówka” Trójka
Łapczyński Jan ps. „Łabędź”, Kowalczyk Walenty ps. „Kozioł”, Gumuleński
Wicenty ps. „Guma”, Mrugacz Marcin ps. „Miły” dow. drużyny.
Wieś Trzciana ps. „Gajówka” Trójka polityczna
Sobczyk Walenty ps. „Sokół”, Paszkot Marcin ps. „Przepiórka”, Ujeński Jan ps.
„Lampart”, L.S.B. Roman Walenty ps. „Lew”, Kącki Wilhelm ps. „Drozd”, Łyduch
Teofil ps. „Sokół”.
Drużynowi Bat. Chłop.
Sekuła Stanisław ps. „Znak”, Łyduch Henryk ps. „Gałązka”, Kącki Wilhelm ps.
„Drozd”.
6) Lustracje Leśniczówek przeprowadzali: Jakiełek Wojciech i Kabat Mieczysław, daty
nie przypominam.
7) Zdrajcą wpisanym na czarną listę był niejaki Pałka Ludwik zam. w ten czas w
Bytomsku, pochodził z Górnego Śląska od Mikułowa czy Łazisk. Miał dokumenty
niemieckie z fotografią w mundurze wermachtu i był konfidentem. Donosił telefonicznie
do gestapo i żandarmerii w Bochni z poczty w Żegocinie. Świadkiem tego był kierownik
poczty w Żegocinie ob. Liszka. Donosy dotyczyły posiadania broni, uboju nielegalnego
handlu i innych gospodarczych przestępstw i sabotaży. Na jego donosy we wsi Bytomsko, w
grudniu 1944 r. przyjechało gestapo i SS z Krakowa. Przeprowadziło wielką rewizję i
obławę we wsi Bytomsko, u kilkunastu chłopów, w tym i działaczy „Rocha” jak
Dziedzica .
Szymona, Bobowskiego Mikołaja i Juszczyka Juliana. Przy pomocy granatowej policji, jednak
na skutek uprzedzenia nas przez granatową policję o obławie i rewizji podejrzani
zdążyli pousuwać niebezpieczne materiały i opuścić wieś. Dzięki czemu rewizje nic
nie wykazały i aresztowani niektórzy starcy, kobiety zostali zwolnieni. Temże Pałka również
wykrył dezertera austryjackiego ukrywającego się w Rozdzielu za lipami, i aresztując
go, oddał w ręce żandarmerii niemieckiej do Bochni. Konfiskował ludności żywność,
jak kury, masło, jajka ogółem i inne artykuły żywnościowe. Został ujęty w sierpniu
1944 r. przez oddział specjalny i miał być rozstrzelany, po wydaniu wyroku. Nim jednak
uzyskano wyrok od władz kompetentnych zdążył jednak uciec z aresztu przez
nieostrożność dozorującego partyzanta, Do zdrajców i szkodników należeli również
na terenie gminy Trzciana, komendant policyji granatowej w Trzcianie Malinowski który
został rozstrzelany przez AK oraz Targownik (kulczykarz) żywego inwentarza w Trzcianie,
który również został powieszony przez AK, na mocy wyroków podziemnych Leśniczy w
Żegocinie Kaczmarczyk Józef również był szkodnikiem i zdrajcą: bił chłopów, karał,
pobierał łapówki, sprawdzał tzn. forseus na rewizję za drzewem oraz na furmanów
opornych do wywózki drzewa z lasu. Tenże Kaczmarczyk wykrył ukrywających się Żydów
w bunkrze leśnym, nad wsią Bytomską w 1943 r. i sprowadził Niemców którzy
wystrzelali 7 Żydów a tylko dwóch uciekło. Oddział specjalny poszedł aresztować
Kaczmarczyka i oddać go pod sąd, ale godzinę wcześniej uciekł.
Do zdrajców należał także Kowalski Jan z Łąkty Dolnej (przydomek Poła) według
opinii ludności i jego był foldoiczerem i zdradzał ludność doradzając Niemcom gdzie
są nadwyżki zboża u chłopów a szczególnie znęcał się nad Żydami, co zeznaje
naoczny świadek Dudzic Jan jak w roku 1943 wiosną w pewnym dniu w godzinach
południowych udawała się nieznana żydówka z dwojgiem małoletnich dzieci chłodna i
głodna, przechodząc w kierunku na północ koło domu zeznającego świadka Dudzica Jana
prosząc matki Dudzica o jałmużnę. Po spożyciu posiłku przez matkę żydówkę z
dziećmi prosiła o wskazanie kierunku Bochni do miejscowości Królówka, po wskazaniu
jej kierunku ruszyła z dziećmi w drogę, przechodząc przez wieś Łąktę Dolną.
Tenże Kowalski spotkał ją w otwartym polu, wylegitymował i sterroryzował żydówkę.
Następnie odprowadził matkę z dziećmi do władz niemieckich w Trzcianie gdzie ich
aresztowano. A następnie wywieziono i rozstrzelano.
8) Na terenie gminy nie było wysiedlenia ludności poza rodzinami żydowskimi, natomiast
byli wysiedleńcy z poznańskiego. Od grudnia 1939 r. w przybliżonej ilości około 100
ludzi oraz wysiedleńcy z Warszawy po upadku powstania, sami staruszkowie około 60 ludzi
na gminę. Pomoc Trójek „Rocha” dla tej ludności polegała na tym, że przez
odpowiednią propagandę ludność miejscowa, we wszystkich wsiach gminy, przyjęła
wysiedleńców i zapewniła im wszystkim mieszkanie oraz wyżywienie, takie na jakie
ówczesne warunki pozwalały. Aż do czasu wyzwolenia. Podczas pobytu wysiedleńców część
ich wyjechała na roboty do Niemiec.
Zimą w 1944-45 r. kiedy oddziały B.Ch. odbijały i konfiskowały Niemcom zboże i bydło
kontyngentowe, część tych produktów była rozdzielana pomiędzy ludność wysiedloną,
część dla najbiedniejszej ludności miejscowej a część na wyżywienie oddziałów
partyzanckich znajdujących się na terenie gminy. Pamiętano także o inteligencji
polskiej. Dla przykładu podajemy ze skonfiskowanego zboża w magazynach zbożowych w
Trzcianie, w grudniu 1944 r. „Drozd” dostarczył 1 tonę żyta do byłego dyrektora
gimnazjum w Bochni ob. Galasz, dla nauczycielstwa polskiego w mieście. Ponadto Gajówki
przeprowadzały często zbiórki wśród ludności wiejskiej na tzw. Fsz. R.G.O. który był
przeznaczony na pomoc rodzinom aresztowanych i ukrywających się Polaków tzw. spalonych.
Do takich spalonych należał ob. Mostak Wład. ps. „Błyskawica” działacz
komunistyczny z Bochni, który od 1943 r. był ukrywany początkowo w Bytomsku u „Młota”
Kępy Jana, następnie w Żegocinie u Parucha Mariana ps. ?? i u Sroki Karola ps. „Stary”
tzn. za Lipami. W roku 1944 tenże Mostek był włączony do oddziału specjalnego.
9) Na terenie „leśniczówki” byli ukrywani czasowo jeńcy radzieccy 7 osób którzy
uciekli z niemieckiego obozu z Bochni. Przechowywani byli w Bytomsku u „Młota” Kępy
Jana, następnie zostali przekazani na teren pow. Limanowa, gdzie przebywały zgrupowania
partyzantki radzieckiej. Również byli przechowywani skoczki polscy z angielskiego
samolotu postrzelonego nad Bochnią 17 sierpnia 1944 r., kiedy wracał z nad Warszawy.
Jeden z tych skoczków zginął w Wsi Łąkta Górna i został pochowany manifestacyjne na
cmentarzu w Żegocinie. Ludność miejscowa sprawiła mu trumnę i wspaniały pogrzeb.
Drugi skoczek rodem z Wileńszczyzny znalazł się w oddziale specjalnym B.Ch. pod dowództwem
Jarosza Jana ps. „Jastrzębiec”, zaś innych trzech skoczków dostali się do grupy AK
i przebywali w Rdzawie, a samolot zawrócił na Bochnię i spadł gdzieś w Baczkowie. Po
kilku dniach skoczkowie skontaktowali się razem i powędrowali do Włoch, skąd
przylatywali nad Warszawę. Zdjęcie pamiątkowe oddziału B.Ch. który odnalazł skoczka
z Wileńszczyzny jest zamieszczone w albumie „Bataljony Chłopskie” wydanego przez
zakład historii przy N.K. Z.S.L. w Warszawie. Na teren „Leśniczówki” przybył również
i przebywał przez 2 dni oddział AK pod dowództwem rotmistrza „Dzika” w sile 60 l. i
był żywiony i zaopatrywany w żywność przez „Drozda” kosztem Gajówki z Łąkty Górnej
i Bytomska. Oddział ten został przeprowadzony na teren pow. Myślenice gdzie został
rozbity przez Niemców.
10. Żydów przechowywał do czasu wyzwolenia Nowak Karol tzw. (za paryją) członek B.Ch.
w Łąkcie Dolnej: Ebner Esterę i Jankiela Mendla, którzy obecnie przebywają w Anglii.
Był też przechowywany Żyd u Dziedzic Małgorzaty w Bytomsku, ale został zabrany przez
Niemców i granatową policję gdyż był nieostrożny i pokazywał się w dzień
ludności. Było udzielane dużo pomocy ludności żydowskiej, ale jednak zostali
wyśledzeni i wychwytani przez Niemców i granatową Policję. W Żegocinie koło „Patrówki”
rozstrzelano troje Żydów tj. jedną rodzinę, przychodnią znalezioną przez Niemców w
domu po Żydach u tzw. „majorki”. Żydów tych znaleziono, gdyż na strychu uczynili
wielki płacz, zwołano ich ze strychu i już uprzednio wykopanych grobach ich ustawiono.
Komendę drużyny egzekucyjnej obejmował „Bek” kom. policji SS Niemiec w Trzcianie z
towarzyszącymi mu policjantami pol. granatowej. Po dokonaniu egzekucji zabitych
pochowano. Jednego zaś Żyda schwytano na szosie idącego w stronę Rozdziela przez
Szticpókt zastrzelono go na gruncie Kusków w Żegocinie. Rodzinę żydowską Kanarków złapał
policjant granatowy „Mudry” odstawił ją do gminnego aresztu w Trzcianie skąd mieli
być odesłani do pow. kom. SS w Bochni rozstrzelano jeszcze przed przywiezieniem do
Powiatowej Komendy Żandarmerii w Bochni, w Wiśniczu Nowym.
11) Na terenie naszej gminy nie było żadnych wsyp, z tego też powodu nie było żadnych
aresztowań.
12) Wymienione w pkt. 8 objętych pomocą był. Dyrektora Gimnazjum w Bochni ob. Galasa.
13) Poza ruchem ludowym na terenie
gminy Trzciana istniał początkowo związek Walki Zbrojnej który następnie
przemianowano na Armię Krajową. Organizację tą zapoczątkowali pracownicy aparatu
urzędu gminnego w Trzcianie jak: Kita, Piotrkowski, Domagała i inni byli oficerowie Wojska
Polskiego. Zmobilizowani do swej organizacji w pierwszym rzędzie sołtysów wsi z
któremi mieli kontakty urzędowe dogodne. Sołtysi następnie dobrali po dwóch ludzi ze
wsi do swych trójek. Później organizacją tą objęto szersze warstwy społeczeństwa,
prawie wszystkich nauczycieli, różną inteligencję przebywającą na terenie gminy i
byłych podoficerów Wojska Polskiego a nawet byłych żołnierzy którzy nie dostali się
do obozów jenieckich. Ogólny stan tej organizacji ocenialiśmy w ów czas na około 100
ludzi w gminie. Głównym dowódcą AK był nauczyciel w Łąkcie Górnej Skumiel Leon ps.
„Murzynek”. Bliższych informacji o nich nie mieliśmy. Wiadomem nam było że
należeli do nich: z Bytomska Gomułka Andrzej ps. „Cezar” sołtys ludowiec, Grabiasz
Władysław ps. „Wisła” i Tyndel Andrzej ps. nie pamiętam. W Żegocinie Kuska
Stanisław sołtys, Kępa Ludwik. W Łąkcie Górnej Skumiel kier. szkoły, Orzeł Stefan,
Struś Jan. W Łąkcie Dolnej Błoniarz Wojciech sołtys, Holota Konstanty itp. W Bełdnym
Sroka Władysław, Grabiasz Feliks, Kozak Jan. W Rozdzielu Adamczyk Jan. Była również
organizacja narodowców NSZ, obliczaliśmy ich liczbę na około 5 ludzi. Obejmowali wsie
Ujazd, Rdzawę, Trzcianę i Bełdno. Resztę sił mieli w gminie Łapanów w Zbydniowiu. Z
nazwisk był nam znany tylko Wilowski z Ujazdu. Zimą z 1944 r. na 45 r. na terenie gm.
Trzciana działała również partyzantka radziecka w sile około 40 ludzi. Przechodzili
często z Iwkowej pow. Brzesko, przez Bytomsko, Żegocinę i Rozdziele na teren powiatu
Limanowa i z powrotem. Byli przez nas Częściowo zaopatrywani w żywność a częściowo
rekwirowali sami.
14) „ROCh” współpracował częściowo z AK. Wymieniano amunicję i broń, ostrzegano
się wzajemnie o grożących niebezpieczeństwach, obław czy aresztowań, jak również
wypożyczano sobie prasy konspiracyjne.
15) Kursy odbywały się: ideologiczny dla przewodniczących Trójek gromadzkich u Wilka
Karola ps. „Wóz” w Żegocinie jesienią 1943 r. Był wykładowcą Ryncarz Władysław
ps. „Dąb”. Wojskowych dowódców drużyn B.Ch. w maju 1944 r. u Jędrzejka Józefa w
Bytomsku, wykładowcą był Jarosz Jan ps. „Jastrzębiec” kom. B.Ch. Oraz wiosną 1943
r. kurs dla oddziału dywersyjnego w Rozdzielu u Parucha Mariana, wykładowcą był
Baczkowski Wiktor ps. „Kain”.
16) Gminna Komenda S.Ch. została wytypowana przez „Leśniczówkę” i zaprzysiężona
przez Ryncarza Władysława ps. „Dąb” Komendy powiatowej w maju 1941 r. w składzie:
Szewczyk Leon ps. „Piorun” z Rozdziela komendant, Szewczyk Jan ps. „Szajka” z
Łąkty Dolnej i Roman Walenty ps. „Lew” z Trzciany, zastępca komendanta. Po śmierci
„Pioruna” w dniu 27 października 1944 r. komendantem Ludowej Straży Bezpieczeństwa
był Roman Walenty ps. „Lew” aż do wyzwolenia. Komenda Gminna B.Ch. powołana w 1942
r. w składzie: komendant Sajdak Stefan ps. „Ryś” z Rozdziela, zastępca kom. Dudzic
Leopold ps. „Motyl” z Żegocina 3 dr.,. Piech Józef ps. „Sęk” z Bytomska1 dr.,
Łyszczasz Mikołaj ps. „Jasień” Łąkta Górna 1 dr. Łąkta Dolna Dudzic Jan ps.
„Król” 1 druż.
17) Ogólny stan liczbowy S.Ch. na terenie gminy Trzciana przedstawiał się
następująco:
a) B.Ch. przeszkolonych wojskowo było około 250 osób z podziałem następujących wsi:
Rozdziele 3 drużyny, Żegocina 3 drużyny, Bełdno 1 drużyna, Bytomsko 1 drużyna,
Łąkta Górna 2 drużyny, Łąkta Dolna 1 drużyna, Leszczyna 3 drużyny, Trzciana 3
drużyny, Ujazd ??, Rdzawa 1 drużyna, Kierlikówka 2 drużyny. Razem 250 osób.
b) L.S.B. około 60 ludzi w każdej wsi od 3 do 7 osób, wymienionych w składzie
organizacyjnym danej wsi, z podaniem komendantów i zastępców.
18) Oddział specjalny powołany początkowo wiosną 1942 r. przez komendanta gminnego
Ludowej Straży Bezpieczeństwa „Pioruna” przedstawiał się następująco: Pietras
Stanisław ps. „Indianin”. Następnie wiosną 1944 r. został powołany i
przeorganizowany w następujący sposób: komendant Obroślak Stefan ps. ”Orlik”
sierżant z Trzciany, Ryba Antoni ps. „Mewa” z Trzciany, Ujeński Jan ps. „Lampart”
Trzciana, Widełko Feliks ps. „Koniczynka” Muchówka, Burkiewicz Bronisław ps. „Gałązka”
z Połomia, Zięba Józef ps. „Orzeł” z Rozdziela, Juszczyk Julian ps. „Nóż” z
Bytomska Łapczyński Błażej ps. „Burze” Kierlikówka oraz pozostali wyżej
wymienieni i „Indianin”. Razem 12 osób. W miesiącu lipcu 1944 r. „Jastrzębiec”
przyprowadził na teren gminy Trzciana konkretnie do wsi Rozdziele oddział K.O.S.
składający się z 6 ludzi, pod dowództwem plutonowego „Rysia” z uzbrojeniem
maszynowym „Steny”. Nawiązaliśmy umowę z tym oddziałem ażeby połączyć razem
nasz miejscowy O.S z dotychczasowym uzbrojeniem 4 karabiny ręczne i 3 pistolety krótkie,
z oddziałem K.O.S. i razem zdobywać broń, a zdobytą bronią mieliśmy się wspólnie
dzielić w przyszłości na oba oddziały. Dowództwo nad połączonemi oddziałami
objął sam „Jastrzębiec” a drużynami dowodzili „Ryś” i „Orlik”. Tak
wzmocniony oddział powiększał się z dnia na dzień o miejscowych „Bechowców” i
napływających również z północnej części powiatu, dokonał kilka śmiałych napadów
na Niemców wycofujących się ze wschodu. I tak w dniu 14 VIII 44 r. napadnięto na
kolumnę taborów niemieckich przejeżdżających arterią z Limanowej do Bochni, w
miejscowości Rozdziele na tzw. Widomej i zdobyto 1 furmankę parokonną z amunicją i
granatami oraz innym sprzętem wojskowym potrzebnym dla naszego oddziału. W akcji tej
został zabity jeden Niemiec, a jeden wzięty zaś do niewoli. Jeńca wypuszczono aby
szedł do swojego dowództwa i poświadczył że to nie miejscowa ludność napada na
Niemców tylko regularne wojsko Polskie, ażeby uniknąć zemsty na miejscowej ludności.
To poskutkowało ale w dniu 15 VIII 44 r. Niemcy zorganizowali obławę na nasz oddział,
więc musieliśmy się wycofać przed przewagą niemiecką na teren powiatu Limanowa.
Przechodząc przez wieś Kamionka Mała napotkaliśmy na patrol żandarmerii 3 osobowy, który
rekwirował chłopom ziemniaki, tłuszcz i mąkę i znów zastrzelono 1 żandarma, 1
rozbrojono a trzeci uciekł. Zdobyto również furmankę parokonną. Ponieważ znów
żandarmeria konna, robiła pościg za naszym oddziałem. Musieliśmy się przerzucić na
teren powiatu Bocheńskiego do wsi Łąkta Górna. Strat własnych żadnych nie było.
Następną akcję przeprowadzono na szosie pomiędzy Łąkty Górną a Muchówką, gdzie
zdobyto samochód osobowy, lecz Niemiec uciekł, a był już rozbrojony w pow. Limanowski.
Odwetu na ludności miejscowej z tego powodu nie było. Dalszemi działaniami oddziału
było odbijanie bydła kontyngentowego, w następujący sposób: dnia 17 VIII 44 r. był
spęd bydła kontyngentowego w Bochni. Oddział nasz podzielił się na dwie grupy i
zrobił zasadzki w lesie koło Pogwizdowa pod Bochnią. Pędzone bydło szosami do Bochni
przez chłopów, było zabierane do lasu a chłop otrzymywał pokwitowanie z pieczęcią
Oddziału że krowa została zarekwirowana dla wojska polskiego. Chłop zanosił takie
pokwitowanie do punktu spędu bydła i tam musiano mu uznać rekwirację krowy, a
wracając z Bochni musiał się zgłosić do umówionego punktu w lesie i krowę zabierał
do domu wieczorem. Takim sposobem na punkcie pod Pogwizdowem
32-
Zarekwirowano i zwrócono gospodarzowi 40 sztuk bydła, a na punkcie w Połomiu Dużym 22
sztuki bydła w dniu 17 VIII 44 r. Na punkcie pod Pogwizdowem, brali udział w tej akcji:
pseudonimy: „Drozd”, „Orlik”, „Mewa”, „Koniczynka” i „Gałązka” a
zaś w Połomiu Duży. „Ryś”, „Mściciel”, „Kruk”, „Skowron”, „Jeleń”,
„Al.” I „Indianin”. Podobną akcję przeprowadzono za kilka dni 19 VIII 44 r. pow.
Limanowa na punkcie Lipnicka koło Ujanowic gdzie odbito Niemcom i zwrócono chłopom 17
szt. bydła. W podobny sposób przeprowadzano rekwirowanie zboża kontyngentowego z
magazynów niemieckich w ten sposób, że wydawano pokwitowania z pieczęcią. Pieczęć
taka dla oddziału z orłem polskim i napisem Ludowa Straż Bezpieczeństwa, wykonał
własnoręcznie Kępa Jan - ps. „Młot” z Bytomska. Dokonywano również konfiskaty
masła i serów w Mleczarniach w Rajbrocie i Królówce, ażeby nie dostały się w ręce
niemieckie. Podczas jednej akcji zabierania masła i serów w Mleczarni w Królówce zginął
Baczkowski Wiktor ps. „Kain”. Podczas jednej akcji zabierania zboża z magazynów
niemieckich we wsi Leksandrowa koło Wiśnicza zginął dowódca tego oddziału Gminny
Komendant S.Ch. i L.S.B. Szewczyk Leon ps. „Piorun” z Rozdziela. Zginął bez własną
nieostrożność, gdyż sam bez rozeznania sprawy, wyskoczył na szosę, legitymować
przechodzący oddział 17tu ludzi, którym jak okazało się byli Włosowcy stacjonujący
w Wiśniczu a na noce wyprawiali się do pobliskich wsi na rabunek bydła chłopom.
Pozostali członkowie oddziału „Drozd”, „Koniczynka”, „Gałązka” i „Orzeł”
którzy brali udział w zabieraniu zboża, pozostawieni rozkazem dowódcy „Pioruna” na
miejscu 200 m od szosy. Po wystrzałach „Własowców”, zdążyli tylko porwać zwłoki
„Pioruna” i odskoczyć w las nie zdążyli pomścić śmierci dowódcy. „Piorun”
został uroczyście pochowany na cmentarzu w Muchówce. To stało się w dniu 27
października 1944 r. Jeszcze w miesiącu sierpniu 1944 r. odeszli po kryjomu z naszego
oddziału z bronią dwaj członkowie: Rosiek Jan - ps. „Fajer” i Marzec Stanisław -
ps. „Krejzy” i na własną rękę zaczęli dokonywać rabunku sklepów w Wojakowej
pow. Brzesko. Przyłapani na rabunku sklepu w Wojakowej dnia 13-14 sierpnia 1944 r.
zostali przez oddział AK rozstrzelani. Innych strat w ludziach nasz oddział nie miał do
czasu wyzwolenia. Do działalności naszego oddziału zaliczamy jeszcze zabezpieczanie
mienia społecznego jak np. urządzenie telefoniczne poczty, maszyny do pisania z urzędu
gminy, zabezpieczenie bydła dworskiego w Łąkcie Górnej przed uprowadzeniem przez
Niemców cofających się i rozdanie na przechowanie chłopom, ażeby po wyzwoleniu zwrócić
dawnemu właścicielowi. Rozbicie magazynów gminnych w Trzcianie ze zbożem
kontyngentowym i zabranie wszystkiego zboża około 20 ton, które Niemcy zamierzali spalić.
Te akcje odbywały się pod koniec grudnia 44 r. i początkiem stycznia 45 r. Jeszcze w
1943 r. zostały spalone składy drzewa w Łąkcie Górnej, które Niemcy wywozili z
naszych lasów na swój użytek. Akcji tej dokonali Bechowcy z terenu Królówki - Mucha
Walenty i inni. W akcji zwalczania bimbrowni, zostało zniszczone 21 bimbrowni w
Rozdzielu, Bytomsku, Żegocinie i Łąkcie Górnej i Dolnej przez nasz oddział specjalny.
Karą chłosty ukarano w Rajbrocie gajowego do lasów chłopskich Bronniaka Feliksa, za
nadgorliwą służbę Niemcom. A także i dwóch plotkarzy w Bytomsku za dekonspirowanie
naszych organizacji jak również dwóch młodych chłopców, za udawanie partyzantów i
okradanie sadów owocowych. Ostrzyżono 4 kobiety za współpracę i miłosne stosunki z
Niemcami, a to: w Bytomsku Wójcik Katarzynę, w Łąkcie Dolnej dwie córki Piwowara i
jedną w Muchówce. Oddział dokonał kilkakrotnych zniszczeń wykazów list
kontygentowych i wykazów ludności wyznaczonej do Niemiec na roboty. U wszystkich sołtysów
w gminie Trzciana i w Mleczarniach w Rajbrocie i Królówce wykazy opornych w odstawie
mleka a także wykręcono i zabezpieczono maszyny mleczarskie, które po wyzwoleniu zostały
zwrócone. Rozbrojenie dwóch policjantów granatowych. Holotę w Żegocinie i Chrzana w
Połomiu. Szkolenie drużyn B.Ch. odbywały się w lasach okolicznych. Szkolili dowódcy
drużyn, dowódcy plutonów i czasem członkowie oddziału specjalnego jak „Ryś”, „Orlik”
oraz por. „Jastrzębiec”. Do scalenia B.Ch. z AK byliśmy przygotowani według
wydanych nam instrukcji przez „Nadleśnictwo” i Komendę Pow. B.Ch. Ale do scalenia
nie doszło Na naszym terenie. Ponieważ dowództwo AK nie chciało uznać naszych dowódców
plutonów ani komendanta gminnego B.Ch. Sajdaka Stefana ps. „Ryś”, a na te stanowisko
dawali swoich ludzi, przedwojennych policjantów obszarników i byłych B.B.W.R.-owców
sanacyjnych. Od tej pory byliśmy z nimi w konflikcie gdyż nas oceniali że jedziemy na
czerwonym byku przykryty czerwoną płachtą. Tak wyraził się do „Drozda” i „Jaskółki”
jeden z ich oficerów ps. „Wiewiórka”. Gdy jechaliśmy furmankami, na rozbicie
magazynów kontyngentowych w Trzcianie zastąpił nam drogę w Łąkcie Górnej oddział
AK pod dowództwem „Indianina” byłego policjanta Błaszczyka i nie pozwalano nam
jechać po zboże, ale nas była większość, więc oni ustąpili, a tej nocy obrabowali
furmankę wiozącą towar z Bochni do Spółdzielni Spożywców w Żegocinie. To nas
bardzo ubodło i oburzyło.
Ludowy Związek Kobiet i „Zielony Krzyż”. Przewodniczącą L.Z.K.
była Janiczek Rozalia w Żegocinie, siostra „Jaskółki” powołana przez Sowinę
Marię z Tarnawy. Należały do L.Z. Kobiet Dusiowa z Leszczyny, Wilkowa Katarzyna ps. „Wiśnia”
z Żegociny, Aniela Rośkowa z Żegociny ps. „Rosa”, Anna Burkiewicz z Żegociny ps.
„Estera”, Anna Kępowa z Żegociny ps. „Karmin” i inne których nie pamiętamy. Do
Zielonego Krzyża należały: Mikulska Genowefa ps. „Stokrotka” w Łąkcie Górnej,
Wanda Kępa ps. „Woń” w Łąkcie Górnej, Maduzia Stefania ps. „Malina”, Gądek
Władysława ps. „Goździk”, Fąfara Julia ps. „Fiołek”, Matras Karolina ps. „Gergonia”,
Krawczyk Janina ps. „Stokrotka” z Bytomska Rozalia Szewczyk ps. „Róża” ob.
Pławecka, Pławecka Wiktoria ps. „Bławatek”, Karolina Sroka ps. „Kalina” ob.
Orzeł, Sroka Franciszka ps. „Szybka” ob. Pławecka z Rozdziela.
Z Trzciany Romanówna Maria ps. „Marysia” ob. Lisowska, Romanówna Krystyna ps. „Łoska”
ob. Szewczykowa, Sroka Waleria ps. „Wola” ob. Zięba z Rozdziela.
Także placówki były we wszystkich wsiach. Były przeprowadzane dwa
kursy sanitariuszek, jeden u Fąfary Jana w Bytomsku pod przewodnictwem dr.
Studzienieckiego z Żegociny i drugi u Kępy Tadeusza ps. „Karpiel” który obsługiwała
instruktorka sanitarna „Halina”. Apteczki dostarczył nam Dębosz Jan z ul. Józefa z
Krakowa tak dużą ilość że starczyło bandaży, strzykawek, zastrzyków i innych
lekarstw na wszystkie placówki w gm. Trzciana. Pan Dębosz przebywał na Letnisku w
Żegocinie u Bilskich na Nowej Wsi i do pracy sanitarno-konspiracyjnej udzielał się
bardzo chętnie za co mu wdzięczni są wszyscy mieszkańcy Żegociny. Konspiracyjnie
skontaktowali się z Dęboszem „Jaskółka” i „Drozd” naszej Gajówki.
Przydzielano materiały sanitarne do wszystkich wsi naszej gminy Trzciana. Wszystkie też
członkinie L.Z.K. należały do Stronnictwa Ludowego przed wojną, a zaś Zielony Krzyż
do organizacji „Wici”.
Do Młodego Lasu należała prawie wszystka młodzież, zakonspirowana w Bataljonach
Chłopskich i Zielonym Krzyżu. Prowadzono tajne nauczanie młodzieży przygotowującej
się do wstępu do szkół średnich w Bytomsku u Mroza Wojciecha. Wykładowcami byli
chłopcy ze średnim Wykształceniem z oddziału spec. K.O.S. a w Rozdzielu prowadził
tajne nauczania prof. Wróbel Stefan z oddziału AK który ukrywał się u Krawczyków za
Lipami przy końcu roku 1944 wprowadził jedną drużynę do B.Ch. i sam był komendantem
tej drużyny we wsi Rozdzielu, następnie zdał drużynę pod dowództwo naszego
komendanta B.Ch. kol. Sajdaka Stefana ps. „Ryś”. A sam udzielał się bardzo chętnie
w pracy konspiracyjno-doradczej, jak wyszkoleniem oddziałów B.Ch. Drugim punktem tajnego
nauczania na terenie gminy Trzciana był profesor matematyki Marszałek Piotr, który
wówczas mieszkał we wsi Łąkta Dolna u teściowej Dudzic. Nauczał niżej podanych
absolwentów: Kaczmarczyka Jana obecnie inż. rolnik, Kaczmarczyka Jana inż. budowlany
Łąkta Górna, Cebulanka - pielęgniarka Łąkta Dolna, Ferenc Stanisław - felczer -
Leszczyna, Kłusek Stanisław - inż. Trzciana, Rybówna - ekonomia Trzciana, Kłusek -
lekarz Trzciana, Królówna - liceum handlowe z Kamionnej, i wiele innych absolwentów,
których nazwisk nie pamiętamy.
Gminna Komisja Oświaty i Kultury
Na terenie gminy Trzciana nie było podobnych komisji.
Gminna Komisja Gospodarcza
Instytucje, które pozostawały pod wpływami ludowców były: Spółdzielnia Spożywców
„Społem” w Bytomsku, Łąkcie Górnej, Łąkcie Dolnej oraz w Leszczynie.
5) Agronomem Gminnym w gm. Trzciana był tak w ów czas zwany targownik, z którym nie
współpracowano ponieważ był foldojczerem i działał szkodliwie na niekorzyść
społeczeństwa w zabieraniu inwentarza żywego i zdawanie Niemcom, za co został skazany
wyrokiem AK na śmierć przez powieszenie.
Gminna Komisja Samorządowa
Wójtem na terenie naszej gminy Trzciana był Ryba Jan, opinia względna ale współpraca
z Leśniczówką słaba.
Gminny Referat Propagandy
Takiego działu my nie powoływali.
Inne dane sprawozdawcze
Na naszym terenie gm. Trzciana został powołany na gminnego kronikarza naszej organizacji
Stawarz Jakub z Łąkty Dolnej, kroniki nie posiada ani żadnych zapisków. Materiały
oddawane do nadleśnictwa Duszy Andrzeja ps. „Wiśnia” w Pogwizdowie. Były oddawane
przez „Drozda” i „Jaskółkę”.
2) W 1944 r. wczesną wiosną u Wilka Karola ps. „Wóz” w Żegocinie odbyła się
narada „Leśniczówki” L.S.B. na której to naradzie i polecenia przez Nadleśnictwo
władz powiatowych powołano na wójta Szewczyka Kazimierza ps. „Karcz”, na zastępcę
Babrala Tomasza z Łąkty Dolnej. Na komendanta posterunku powołano: Dudzica Leopolda ps.
„Motyl” z Żegociny i drugiego komendanta Kubinę z Trzciany. Zadania łączników i
korespondentów sprawowali Dziedzic Szymon ps. „Drozd” oraz Janiczek Józef ps. „Jaskółka”
z Żegociny. Rozprowadzali prasę na powiat Limanowa, na ręce Marca Józefa ps. „Rola”
powiatowego komendanta L.S.B. powiatu Limanowa od 1942 r. do 1945 r. |