Kiedyś pisano o niej jako ewenemencie na dużą skalę,
gdyż jako jedyna gmina wiejska więcej wpłacała do budżetu województwa niż z niego
brała. Teraz, w zmienionych realiach, Żegocina także odnajduje się znakomicie
zyskując wsparcie rozmaitych fundacji, funduszy itp. oraz awansując do różnych
programów pilotażowych mogących pomóc jej w rozwoju. Ostatnio oceniono ją także na
własnym podwórku - kilka dni temu Makymilian Kras, przewodniczący tarnowskiego Sejmiku
Samorządowego poinformował Jerzego Błoniarza, wójta Żegociny, o tym, że jego gmina
zajęła 6 miejsce w konkursie Najlepsza Gmina Województwa Tarnowskiego i otrzymała
nagrodę w wysokości 10 tys. zł.
Niewielka - szczególnie po oddzieleniu się Trzciany - gmina Żegocina od co najmniej 20
lat wciąż gości na łamach prasy jako pozytywny przykład gospodarczego wykorzystania
swych walorów.
Żegocina jest jedną z 38 gmin wiejskich województwa tarnowskiego. Od
południa graniczy z woj. nowosądeckim, zaś na terenie woj. tarnowskiego z gminami
Trzciana, Nowy Wiśnicz i Lipnica Murowana. Ludność gminy liczy 4.800 mieszkańców, co
stanowi nieco ponad 1 proc. ludności wiejskiej w woj. tarnowskim. Gmina zajmuje
powierzchnię zaledwie 35 km kw., zajmując ok. 0,9 proc. powierzchni jaką mają ogółem
gminy wiejskie województwa. Należy więc do grupy gmin najmniejszych, zarówno pod
względem liczby ludności jak i zajmowanej powierzchni. Mimo tego rozwija się wzorcowo.
Dawniej wielu mieszkańców dojeżdżało do pracy m.in. do Bochni i do Krakowa. Duże
zakłady przemysłowe Krakowa posyłały w ten rejon nawet własne autobusy usprawniające
przewóz pracowników. Dzięki dodatkowym zarobkom do wsi dopływał strumień pieniędzy,
a niewielkie powierzchniowo gospodarstwa rolne służyły głównie samozaopatrzeniu.
Zarobione w mieście pieniądze wspierały działalność rolniczą chłoporobotnika, ale
przede wszystkim wykorzystywane były w realizacji budownictwa mieszkaniowego. Z tego
okresu pochodzi wiele budynków z dodatkowymi pokojami, które dzisiaj są wykorzystywane
dla rozwoju turystyki, w tym do działalności agroturystycznej.
Dzisiaj masowe dojazdy do pracy w mieście należą do przeszłości. Mieszkańców wsi
dotknęło nie znane wcześniej bezrobocie, stąd udane próby samoorganizowania się
(założono stowarzyszenie wspierające rozwój indywidualnej działalności gospodarczej)
oraz wysiłki władz gminy i Rejonowego Urzędu Pracy w pozyskiwaniu dodatkowych funduszy
mających przyciągać drobny biznes w malownicze okolice. Jest już znakomita
łączność telefoniczna, naprawiono wszystkie mosty zerwane przez powódź, wszystkie
wsie mają gaz przewodowy, rośnie sieć kanalizacyjna i wodociągowa. |