|
|
Mieczysław Rosiek
Jak to było w urodziny siedemsetne Żegociny
Uroczystości w Żegocinie były przygotowywane od dawna przez
księdza proboszcza, gminę i nowo powstały oddział Stowarzyszenia Bochniaków i
Miłośników Ziemi Bocheńskiej w Żegocinie. Imprezy ntrwały dwa dni. W sobotę 21.
VIII o godzinie 16.00 w sali gimnastycznej szkoły podstawowej nastąpiło otwarcie
wystawy poplenerowej miejscowych artystów, wystawy starych fotografii Żegociny oraz
wystawy etnograficznej. Pokazano około 100 obrazów olejnych i akwarel, stare tkaniny, 35
reprodukcji strych fotografii, piękne rzeźby w drewnie, wreszcie stare narzędzia domowe
i gospodarskie. Eksponaty wywołały duże zainteresowanie zebranych, a to młodzieży
szkolnej, starszych mieszkańców, zamiejscowych "emigrantów" z Żegociny,
wreszcie przedstawicieli St. Bochniaków i M. Z. B.. Sesję naukową rozpoczął ksiądz
proboszcz Antoni Poręba przypominając XII-wieczne początki wsi i parafii oraz dodatni
wpływ kościoła w tamtych czasach na rozwój kultury przez szkółki parafialne, a
proboszczów na organizowanie życia gospodarczego. Przemawiali następnie mgr Czesław
Bląjda, pani Przeniosło, mgr J. Pączek p. Jan Burek. Omawiano historię tutejszej
szkoły i jej zasłużonych nauczycieli, o wychowaniu w rodzinie, o zdolnej młodzieży
wyjeżdżającej na nauki do Bochni i Krakowa, o chłopskich organizacjach gospodarczych,
kursach dla gospodyń wiejskich, itp. Po II w. światowej - wykorzystując walory
letniskowe - organizowano w Żegocinie kolonie letnie dla
młodzieży z miasta, zloty młodzieży turystycznej, budowano domki campingowe, basen
kąpielowy, hotel, reklamowano w Żegocinie "wczasy pod gruszą", ściągając
wielu turystów. Ostatnim sukcesem kulturalnym jest założenie w Żegocinie Liceum
Ogólnokształcąccgo no i gospodarczym zorganizowanie wytwórni serów szwajcarskich. |
Prezes Stow. Bochniaków i
Miłośników Ziemi Bocheńskiej mgr Kobiela życzył Żegocinie wszelkiej pomyślności i
dalszego rozwoju ku korzyści i zadowoleniu tutejszych obywateli. Na zakończenie wójt
mgr inż. J. Nowak podziękował organizatorom za przygotowanie jubileuszu,
oświadczając, że tak on jak i Urząd Gminy i mieszkańcy będą pracować, żeby ich
kochana Żegocina rosła i piękniała.
3-godzinne narady były w przerwach urozmaicane pięknymi występami chóru dziecięcego i
solistek śpiewających stare pieśni "o malej ojczyźnie" (np. "A czy
znasz ty bracie młody", "Tu nasz ciasny, ale własny kąt") i deklamację
("Kocham ten dom, rodzinny dom").
W niedzielę o godz. 11.00 rozpoczęła się uroczysta msza św.
z kazaniem, odprawiona przez J. E. ks. biskupa Józefa Życińskicgo w asyście licznie
zebranych księży z okolicznych parafii. Przed ołtarzem ustawionym na zewnątrz
kościoła zebrali się przedstawiciele władz i liczny tłum wiernych z Żegociny i
okolicy. Po południu od godz. 14.00 do późnych godzin nocnych trwał na placu przed
biurami GS SCh wielki festyn zorganizowany przez W.O.K. w Tarnowie. Urozmaicały go
występy licznych amatorskich zespołów i kapel ludowych z Bochni, Dębicy, Lipnicy
Górnej, Nowego Wiśnicza i Tarnowa a także 10-osobowa orkiestra dęta z dwiema
śpewającymi solistkami z zaprzyjaźnionego z Bochnią Kieżmarka w Słowacji. W
przerwach między występami można było przejechać się po Żegocinie dorożką
zaprzężoną w dwa piękne ogiery. Wieczór kończyła zabawa taneczna i pokaz ogni
sztucznych.
Atmosfera tych jubileuszowych dni była szczególnie miła i swobodna. Widać było, że
wszyscy się cieszą, są zadowoleni, życzliwi dla siebie, trzymają się razem.
Pamiętam Żegocinę sprzed wojny i widzę jak się szalenie
zmieniła, rozbudowała, unowocześniła, wypiękniała, stworzyła doskonale warunki nic
tylko dla mieszkańców ale i letników i turystów, wykorzystując warunki naturalne.
Zbigniew Żegota na pewno by jej nie poznał. Chociaż szkoda może tych starych,
zdrowych, drewnianych domów, tych strojów wiejskich I obyczajów, które znikają, bo to
wszystko upodabnia się do miasta.
M.R.
Na koniec warto dodać, te został wydany specjalny piękny numer
"Wiadomości Bocheńskich" poświęcony tylko Żegocinie. |
|
Wiadomości Bocheńskie 1993 |
|
|
|
|
|
|