|
To warto naśladować
„Chemobudowa" dba o wypoczynek dzieci swoich pracowników
Kiedy
w latach 50-tych „Chemobudowa - Kraków" inaczej się wówczas nazywając - przejmowała z Państwowego Funduszu Ziemi
zdewastowany pałac i otaczający go park w Łąkcie Górnej - nikt nie przypuszczał, że
w niedługim czasie zatętni on znów życiem.
Wysiłkiem przedsiębiorstwa i załogi, która nie szczędziła swych
sił w czynach społecznych - powstał w Łąkcie Górnej w powiecie bocheńskim
wspaniały ośrodek kolonijny, uznany w ubiegłym roku za najlepszy w naszym województwie.
Pewnie zresztą i w tym roku zaliczony zostanie do najlepszych, skoro starym zwyczajem
znów przybyło mu troche, „nowego" w
po-
staci boiska.
Każdego roku w ciągu dwu turnusów, spędza czas w ośrodku 400 dzieci
pracowników „Chemobudowy". W pałacu, zaadaptowanym na budynek kolonijny oraz w
kilkudziesięciu domkach campingowych i trzy- i cztero-osobowymi pokojami, przebywają tu
dzieci ludzi budowy, w warunkach wyjątkowo dobrych. Mają do dyspozycji nie tylko dobrze
przygotowane
posiłki, nie tylko ładnie utrzymany park, ale także nowoczesne, przeszklone dwie
jadalnie, basen o powierzchni 25x30 m i głębokości 70 - 150 cm z ratownikiem i
instruktorem nauki pływania. Mają też do dyspozycji boisko do koszykówki i siatkówki,
różnego rodzaju gry i co równie ważne, właściwe zaplecze sanitarne z umywalniami, natryskami i szatniami.
Kierownik kolonii i jego zastępca, obydwaj z wyższym
wykształceniom pedagogicznym dbają o to, aby młodzież wypoczywała aktywnie. Pomaga w
tych zamierzeniach
samorząd kolonijny, działający poprzez różnego rodzaju sekcje - jak: artystyczna,
sportowa, gospodarcza oraz dobrze dobrana kadra wychwawcza. |
Nie ma czasu na nudy. Czas zajmują interesujące pogadanki, quizy o tematyce z różnych
dziedzin nauki, nauka pływania, a
także wycieczki i tańce przy adapterze. W programie znalazła się też pomoc przy
żniwach w gospodarstwach starszych rolników oraz kontakty z miejscowym środowiskiem i
przedstawicielami władzy. Pieniądze uzyskane za pracę na roli młodzież przekaże na
odbudówę Zamku Królewskiego w Warszawie.
W 1-szym turnusie była jeszcze jedna niecodzienna atrakcja - kolonia
gościła dwu 17-letnich Niemców, z których jeden z narażeniem własnego życia
uratował tonącego syna jednego z pracowników "Chemobudowy" zatrudnionych przy
budowie obiektu przemysłowego w NRD.
Trzeba podkreślić, że z roku na rok ośrodek kolonijny jest udoskonalany.
Ciągle coś tu przybywa, coś się poprawia, uzupełnia. To oświetlenia parku, to
wybetonowanie przejść między domkami, to nowe kwietniki. Ostatnio zaprząta umysły
cheć wybetonowania drogi dojazdowej. Inicjatorem i propagatorem wszystkich innowacji w
ośrodku jest przewodniczacy Rady Zakładowej
przedsiębiorstwa Aleksander Krzak. Jemu to osobiście i jego gospodarskim staraniom
zawdzięczać należy w dużej mierze wszystkie widoczne w Łąkcie osiągnięcia.
Warto podkreślić, tę w miesiącach wolnych od kolonii, ośrodek
przeznaczony jest na wypoczynek niedzielny pracowników „Chemobudowy".
|