ŻEGOCINA W DAWNEJ FOTOGRAFII

1939 - 1945

Oddział partyzancki w lasach Górczyny.

Partyzanci Batalionów Chłopskich w lasach Górczyny.

    Ciekawą historię związaną z tym zdjęciem przedstawił pan Stanisław Mróz. Wg niego autorem tej fotografii jest jego ojciec - Michał Mróz z Bytomska. "Podczas okupacji ojciec zajmował się nasłuchem radia Londyn (ps. DYM) a informacje przekazywał do "Rysia" (d-cy oddziału BCH "Odwet"). Bodajże w 1944 chłopaki z oddziału chcieli zrobić sobie zdjęcie pamiątkowe - wszak ze wschodu szło już wyzwolenie. Wiedzieli, że ojciec zajmował się amatorsko fotografią. Miał aparat - skrzynkę z mieszkiem na klisze szklane (jako dziecko bawiłem się tym aparatem - jeszcze gdzieś na wsi chyba jest). Zrobił to zdjęcie. Kiedy "góra " się o tym dowiedziała to - jak przekazywał mi ojciec - dostał za to wyrok śmierci. Szczęśliwie jednak wszystko rozeszło sie po kościach. Ciekawe jest to, że zdjęcie to pojawia się w pracy doktorskiej pani Fitowej ("BCH w Małopolsce") z podpisem, że autorem jest niejaki Widełka - mieszkaniec Nowego Wiśnicza. Trzeba było widzieć wściekłość ojca, jak sie o tym dowiedział. Powiedział wtedy - To ja za to wyrok śmierci dostałem, a ten się podpisuje pod nim... Jakoś nie było okazji, żeby skorygować błąd. No cóż - ja widziałem negatyw tego zdjęcia - jak mówił ojciec - wywoływał je w piwnicy. Ten negatyw i wiele innych jest w posiadaniu mojego brata Ryszarda Mroza. Pan Widełka, o ile mi wiadomo już nie żyje, ale na pewno nie byłby w stanie udowodnić autorstwa. O ile mi wiadomo to obaj (Widełka i ojciec) się nie znali osobiście" - napisał Stanisław Mróz.

[wstecz]