W dniach od 22 lutego do 4 marca 2019 r. odbyła się pielgrzymkowa wycieczka do Meksyku,
zorganizowana dla parafian z Żegociny i okolic. Miejscem docelowym była Bazylika Matki
Bożej z Guadalupe.
Otrzymaliśmy fotorelację z tej egzotycznej wyprawy, którą
niniejszym zamieszczamy w formie swoistego dziennika podróży, sporządzonego przez
jedną z uczestniczek - Panią Annę Rogala.
Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Żegocińskiej planuje zorganizować
w kwietniu br. spotkanie z podróżnikami z Gminy Żegocina, którzy podzielą się swoimi
spostrzeżeniami i przybliżą nie tylko słowem i obrazem tak odległe kraje jak m. in.
Chiny i właśnie Meksyk. |
Dzień
1: Guadalupe – Teotihuacán
Na północ od miasta Meksyk, na niewysokiej górze Tepeyac znajduje się
najświętsze miejsce w całej Ameryce Łacińskiej: Bazylika Matki Bożej z Guadalupe.
Tutaj skierowaliśmy pierwsze kroki, by w ręce Matki oddać swoje życie i sprawy dla nas
ważne i dla naszych rodzin. Tutaj ks. Proboszcz Bogusław Pasierb odprawił pierwszą na
ziemi meksykańskiej Mszę świętą. Około 60 km na północ od Meksyku znajduje się
miejsce archeologiczne Teotihuacán. Bez wątpienia jest to jedno z najważniejszych
miejsc w Meksyku, którego nie mogło zabraknąć na trasie zwiedzania. Piramida Słońca
i Piramida Księżyca ze swoją 2000-letnią historią zadziwiały swoim pięknem
wszystkich pielgrzymów. Również piramidy Quetzalcoátl i Questzalpapalotl wyglądały
imponująco. Wieczorem koncert mariachi i pokaz historyczny. Zrobiły na nas ogromne
wrażenie piękne stroje, muzyka i taniec.
Dzień 2: Mexico City
W sercu stolicy Meksyku można odnaleźć budynki z okresu sprzed kolonizacji
hiszpańskiej zwane pozostałościami stolicy Tenochtitlán. Najbardziej warte obejrzenia
były: Palacio de Bellas Artes, Katedra oraz pałac rządowy, w którym znajdują się
dzieła samego Diega Rivery (murale). Bulwar Paseo de la Reforma zaczyna się w
historycznym centrum miasta i ciągnie aż do malowniczego parku Chapultepec. Tam
znaleźć można różne muzea oraz zabytki takie jak Anioł Niepodległości. Xochimilco
jest jedną z 16-nastu dzielnic Dystryktu Federalnego Miasta Meksyk, głównie znaną ze
swoich “pływających ogrodów”. Płynie tu 180 km kanałów, które wpisane zostały
na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wielu Meksykanów ze swoimi rodzinami pływa
po kanałach gondolami zwanymi „trajineras”. Delektują się oni widokami oraz cieszą
życiem w towarzystwie, muzyki mariachi i kilku piw. Uczestnicy pielgrzymki też mieli
okazję płynąć i nawet śpiewać piosenki z muzykującymi mariachi.
Dzień 3: Tepozotlán – Tula – Queretaro
Tepozotlán jest jedną z pełnych magii wsi meksykańskich. Mieści się na
północ od stolicy. Warto tu odwiedzić m.in. wielki kościół zbudowany przez Hiszpanów.
Tula założona została w IX wieku przez Tolteków i była ich głównych centrum
kulturalnym przez dekady. Ruiny zlokalizowane są około 30 km na północ od Meksyku i
zdecydowanie były warte odwiedzenia. Miejsce to zwane jest Gigantami Tuli, gdyż przy
wejściu znajdują się gigantyczne kamienne kolumny kształtem przypominające ludzi i
bogów. Queretaro jedno z najbogatszych miasteczek w Meksyku. Urocze centrum
historyczne, jest najpiękniejsze na trasie niepodległości. Tuzin budynków
historycznych świadczy o dużym znaczeniu miasta podczas dążenia do niepodległości
Meksyku.
Dzień 4: Puebla – Cholula – Santa Maria Tonanzintla i San Francisco Acatepec
– Tonanzintla – Puebla
Puebla, miasto aniołów, znana jest ze swojego Centrum Historycznego.
Warte było odwiedzenia. Znajduje się tu na placu głównym Katedra, uważana za
najwspanialszą w kraju. Dodatkową sławę temu miejscu przynosi mieszcząca się tu
ogromna fabryka VW. VW Beetle był produkowany tu od 2007 i nadal jest często spotykany
na meksykańskich drogach. Małe miasteczko Cholula słynie z mieszczących się tu
największych piramid Azteków. Na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykłe wzgórze, gdzie
Hiszpanie postawili kościół. Ze szczytu rozpościera się niesamowity widok na
kolonialne miasto oraz zaśnieżone szczyty wulkanów. Niewielkie miasteczka Santa
Maria Tonanzintla i San Francisco Acatepec, oddalone o 35 kilometrów od Cholula, zwane są
klejnotami okolicy. W Tonanzintla rdzenni mieszkańcy mieli swój udział w tworzeniu
lokalnego kościoła nadając wszystkim elementom i statuom spektakularny, unikalny
wygląd. Dlatego też odwiedzającym to miejsce nasuwa się pytanie, co jest ważniejsze:
Chrześcijańskie Niebo czy Królestwo Tlaloca - boga deszczu. Kościół w Acatepec
prezentuje elementy barokowe datowane na lata 1650-1750, kiedy styl ten przechodził swój
złoty wiek w Puebla.
Dzień 5: Tenango del Aire – Texco
Podróż z Puebla pozwoliła zobaczyć jak żyją Meksykanie poza
miastem, ciężko pracują uprawiając pole lub prowadząc małe kramiki, w których
handlują czym popadnie. Obejrzeliśmy w Tenango del Aire podziemne piramidy – to było
coś. Mszę Świętą mieliśmy w Kościele Palotynów, gdzie spotkaliśmy relikwie
naszych świętych: Jana Pawła II, Siostry Faustyny i księdza Sopoćko oraz spotkaliśmy
polskiego misjonarza, który opowiedział jak ciężka jest praca księdza w Meksyku.
Dzień 6: Texco – Acapulco
Zwiedziliśmy Taxco, meksykańską “stolicę srebra”, zobaczyliśmy
kopalnie srebra oraz to piękne miasto, które wyrosło „na srebrze”. Tu poczyniliśmy
zakupy dla rodziny i znajomych. Miasteczko Taxco znane jest z wyrobów ze srebra, białej
zabudowy oraz barokowego kościoła znajdującego się na placu głównym. Kościół
został ufundowany przez bardzo bogatego jubilera, którego pomnik stoi przy rynku.
Ciekawym widokiem jest także liczba taksówek i turystów przemierzających ciasne,
malownicze uliczki. Jadąc autostradą “El Sol” podążaliśmy za znakami na Acapulco.
Przejechaliśmy przez górzysty teren Sierra Madre ( 3900m. n.p.m ), dojechaliśmy do
Chilpanzingo, stolicy stanu Guerrero. Stąd ciągle kierowaliśmy się na Acapulco.
Kilkukrotnie w ciągu dnia na klifie Quebrada ryzykuje życie kilku śmiałków, skacząc
do wody z wysokości 35 m. Najbardziej niesamowite przedstawienia odbywają się
wieczorami (około 21:30). Ostatni nurek skacze z pochodnią w całkowitej ciemności. To
wspaniałe przedstawienie.
Dzień 7: Acapulco
Czas wolny na odpoczynek nad morzem poświęciliśmy na samodzielne
spacery po plaży, po mieście, kąpiel w oceanie lub basenie, wspólne rozmowy i zakupy
wyrobów lokalnego rzemiosła na targu. Hotel położony tuż przy plaży pozwalał na
upajanie się cudownymi widokami na zatokę Acapulco.
Dzień 8: Acapulco – Mexico City
Czas wolny nad morzem szybko minął, popołudniu wyjechaliśmy do Mexico
City. Wzdłuż autostrady prowadzącej z Acapulco do Miasta Meksyk rozpościera się
zielony krajobraz zwany La Cima. Przy odrobinie szczęścia w bezchmurne dni można stąd
zobaczyć wulkan Popocatepetl. Nam się to udało. Pogoda była znakomita. Stare
powiedzenie mówi, że jeśli go zobaczysz na pewno wrócisz jeszcze do Meksyku.
Dzień 9: Guadalupe
Ponowna wizyta u Matki Bożej z Guadalupe. Bazylika Matki Bożej z Guadalupe
wybudowana została w 1531 roku po tym jak dziewica objawiła się Juanowi Diego. Jest to
aktualnie największe sanktuarium maryjne na świecie. Każdego roku 12 grudnia
przybywają tu miliony wiernych z całego kraju by oddać honor „Mateczce” ( tak
nazywają Maryję Meksykanie) w Bazylice. Tutaj ostatnia nasza Msza święta i ostanie
westchnienia do Maryi w sprawach, które wieźliśmy ze sobą do tego cudownego miejsca.
Potem lotnisko i wylot do kraju z międzylądowaniem w Amsterdamie. |