Co do joty sprawdziły się prognozy naszego redakcyjnego meteorologa Dawida,
który zapowiedział atak zimy i rzeczywiście ten atak nastąpił. W nocy z niedzieli na
poniedziałek 11/12 października, a więc wyjątkowo wcześnie, sypnęło śniegiem.
Nastąpiło prawie dokładnie to, co 14 października 2009 roku.
Intensywne opady mokrego śniegu (grubość pokrywy śnieżnej
przekroczyła 10 cm) pozbawiły prądu wielu mieszkańców powiatu bocheńskiego, także
gminy Żegocina. Śnieg osiadł na drzewach, które nie zrzuciły jeszcze liści, a te
łamiąc się uszkadzały linie energetyczne. Na szczęście pierwsze awarie usunięte
zostały w miarę szybko. Śnieg połamał konary także na drzewach w lasach i
przydomowych sadach. Jak podał IMGW, poza górami i Podhalem, największa pokrywa
śnieżna w Polsce utrzymywała się w Rozdzielu (16 cm).
Sporo pracy mieli także strażacy, którzy musieli usuwać zagrożenia
spowodowane przez połamane drzewa i mocno nad drogą nachylone pod wpływem ciężaru
śniegu konary. Śnieg padał przez cały dzień. Zanosi się więc na kolejne
utrudnienia, zwłaszcza jeśli temperatura spadnie w nocy poniżej zera.
13 października śnieg przestał padać i jak prognozuje
Dawid, opady śniegu przynajmniej do 23 października już nie wystąpią, lecz teraz
trzeba bacznie śledzić modele numeryczne, ponieważ model GFS (globalny system
prognozowania pogody krótko i średnioterminowej) wylicza bardzo silne wiatry na 22, 23,
24 października. Być może będziemy mieli do czynienia z orkanem. |