Tegoroczne gminne obchody Narodowego Święta Niepodległości
miały przebieg nieco inny, niż w latach poprzednich. Przede wszystkim nie było
tradycyjnego pochodu na cmentarz wojenny i złożenia kwiatów. Była za to uroczysta
wieczornica w sali widowiskowej Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Żegocinie, którą
poprzedziła wieczorna msza święta w intencji Ojczyzny odprawiona w żegocińskim
kościele parafialnym przez księży: proboszcza Leszka Dudziaka i Janusza Krasa. W
uroczystej mszy świętej, uświetnionej grą Młodzieżowej Orkiestry Dętej CKSiT w
Żegocinie oraz śpiewem parafialnej grupy "Oaza", uczestniczyły także poczty
sztandarowe gminy, straży pożarnych i szkół oraz pododdział ubranych w stroje galowe
strażaków. Niektóre teksty liturgiczne czytali przedstawiciele samorządu (Jan
Marcinek, Bogdan Bielak, Zbigniew Nożkiewicz). Homilię o treściach
religijno-patriotycznych wygłosił ksiądz proboszcz Leszek Dudziak.
Mszę świętą zakończono odśpiewaniem hymnu "Boże coś
Polskę", po czym większość uczestników tego nabożeństwa, zachęcona przez
księdza proboszcza przeszłą do sali widowiskowej, gdzie odbyła się druga część
gminnych obchodów Narodowego Święta Niepodległości. |
Drugą
część uroczystości otworzył Przewodniczący Rady Gminy Żegocina Pan Jan Marcinek. Po
odegraniu hymnu państwowego przez orkiestrę powitał przybyłych uczestników spotkania,
w tym gości specjalnych - panów posłów: Włodzimierza Bernackiego i Jacka Sasina,
Teofila Wojciechowskiego i Józefa Mroczka z Bochni. - Jest niewątpliwym zaszczytem dla
nas, że przybyliście do nas, aby wspólnie z nami świętować, że doceniliście taka
małą Ojczyznę, jakąjest nasza gmina Żegocina - powiedział Przewodniczący Rady Gminy
Jan Marcinek. W wypełnionej po brzegi sali byli nie tylko mieszkańcy gminy Żegocina,
ale także osoby z sąsiednich gmin.
Zebrani wysłuchali najpierw okolicznościowego programu - montażu
słowno - muzycznego, zaprezentowanego przez uczennice z Zespołu Szkół w Żegocinie, w
tym chór szkolny, któremu do śpiewu akompaniowała prowadząca ten zespół Pani Anna
Maurer.
Następnie przemawiali zaproszeni goście. Jako pierwszy o sprawie
niepodległości i suwerenności zewnętrznej i wewnętrznej Polski mówił Pan Jacek
Sasin, były zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, obecnie
poseł PiS. - Co dziś w praktyce oznacza niepodległość - pytał i zaraz odpowiadał: -
To nie tylko państwo, potrzebna jest suwerenność zewnętrzna i suwerenność
wewnętrzna. Możemy o tym decydować, bo to my jesteśmy gospodarzami w naszej niepodległej
Ojczyźnie. Poseł pochwalił także chór szkolny, którego występ uznał za
profesjonalny.
Z kolei prof. Włodzimierz Bernacki, który z wykształcenia jest
politologiem, specjalizującym się w historii doktryn politycznych, podkreślał, że
Polsce niepodległości nikt nie podarował, nie dał, lecz, że to sami Polacy ją sobie
wywalczyli kosztem wielu milionów istnień ludzkich.
Następny mówca - dr Teofil Wojciechowski przypomniał najważniejsze
daty w historii walki narodu polskiego o niepodległość, poczynając od konfederacji
barskiej, poprzez daty powstań narodowych: kościuszkowskiego, listopadowego,
krakowskiego, styczniowego. Przekonywał do wspierania konserwatywnych poglądów. -
Partie konserwatywne to nic innego jak tradycja plus niepodległość, a tradycja to: Kościół,
Honor i Ojczyzna - powiedział na zakończenie swojego wystąpienia członek
Instytutu Pamięci Narodowej. Krótko przemówił także Józef Mroczek - działacz
"Solidarności, obecnie szef struktur powiatowych PiS-u. Przypomniał znany cytat z
wypowiedzi błog. Jana Pawła II": Wolność jest nam dana, ale i zadana".
Potem rozpoczęła się dyskusja, a właściwie sesja pytań zadawanych
przez uczestników spotkania i odpowiedzi na nie. Pytania dotyczyły m. in. wyjaśniania
przyczyn katastrofy smoleńskiej, oświaty, ochrony zdrowia, wyborów. Odpowiedzi
udzielali zaproszeni goście. Potem głos zabrał jeszcze proboszcz ks. Leszek Dudziak, który
m. in. zwrócił uwagę na znaczenie słów zawartych na znajdującej się przed sceną
tablicy: "Bóg, Honor, Ojczyzna". - Gdyby dzisiaj przestrzegano tych słów, nie
byłoby problemów w szkołach, nie martwili by się biskupi co będzie z kościołem i
nauką religii w szkołach, także tragedia smoleńska zostałaby szybciej wyjaśniona -
powiedział kapłan.
W końcowej części spotkania Przewodniczący Rady Gminy Jan Marcinek
jeszcze raz podziękował wszystkim za przybycie i udział w uroczystości, a posłowi
Sasinowi przekazał upominki w postaci książek wydanych w Żegocinie. Ostatnie słowa
wypowiedział poseł Sasin, który z okazji Święta Niepodległości złożył zebranym
życzenia: Życzmy sobie wszystkiego dobrego, bo myślę, że warto w ten sposób to święto
obchodzić - powiedział.
Potem jeszcze przez kilka minut trwały rozmowy kuluarowe, po czym
wszyscy udali się do domów w poczuciu dobrze spełnionego, patriotycznego obowiązku. |