Połamane drzewa, uszkodzone słupy energetyczne a nawet zerwany dach - to skutki burz,
jakie 20 czerwca 2012 roku przeszły nad naszym regionem. W Tarnowcu od pioruna zapalił
się dom, a w Pogórskiej Woli - stodoła. W kilku miejscowościach uszkodzone zostały
słupy energetyczne i ludzie nie mieli prądu.
Ale to nic w porównaniu do tragedii, do jakiej doszło w Łąkcie
Górnej, gdzie zginął rażony piorunem 43-letni J.K. - mężczyzna pracujący na dachu.
Nic nie zapowiadało dramatu. Przed godziną 15 nadciągająca od południowego zachodu
burza nie wyglądała na bardzo groźną. Wprawdzie niebo pokryło się burzowymi
chmurami, zaczynał padać deszcz, ale grzmotów było bardzo mało. Pracujący na dachu
mężczyzna kończył pracę, zabierał narzędzia i szykował się do zejścia z dachu. W
tym momencie został trafiony przyz piorun. Przybyły lekarz stwierdził zgon.
Nie tak dawno słyszeliśmy o tragedii w Bobowej, gdzie piorun, który
uderzył w drzewo i zabił dwóch młodych mężczyzn akurat pod nim będących. Teraz
zadał cios rodzinie z Żegociny, doprowadzając do śmierci męża i ojca kilkorga
dzieci, który zarabiał na ich utrzymanie pracą przy remoncie dachu w swojej rodzinnej
miejscowości. Na codzień był kościelnym w Żegocinie, pracując także jako grabarz na
miejscowym cmentarzu.
Jak relacjonują świadkowie, wyładowanie było jedynym, do
jakiego doszło tego popołudnia w najbliższej okolicy. Po porażeniu mężczyzna spadł
z dachu z wysokości około 10 metrów. Był zabezpieczony linką, która jednak się
zerwała - poinformował Leszek Machaj - rzecznik prasowy bocheńskiej policji.
Wyładowanie było tak silne, że uszkodzeniu uległa część urządzeń elektrycznych i
elektronicznych w najbliższej okolicy.
Tymczasem synoptycy i łowcy burz (o których niedawno pisaliśmy) nadal ostrzegają przed
groźnymi zjawiskami pogodowymi. Bądźmy ostrożni ! |
Pojedyncze uderzenia pioruna to 125 mln woltów elektryczności - wystarczająco, by
zasilić 100-watową żarówkę przez ponad 3 miesiące, lub by poważnie zranić, a nawet
zabić człowieka. Kiedy więc widzisz piorun, postępuj według następujących zasad:
1. Zostań w domu lub udaj się do obiektu zamkniętego ! Jeśli
usłyszysz grzmot pioruna, nie wychodź na zewnątrz, jeśli to nie jest konieczne.
2. Trzymaj się z dala od rzeczy, które przewodzą prąd. Do nich
należą m.in. kaloryfery, rury metalowe, zlewy kuchenne, telefony, itp.
3. Nie używaj urządzeń elektrycznych podłączanych do gniazdka
elektrycznego, takich jak suszarki do włosów, elektrycznych szczoteczek do zębów czy
elektrycznych maszynek do golenia. Jeśli piorun uderzy w dom te urządzenia mogą
przenieść ładunek elektryczny na ciebie.
4. Nie używaj telefonu w czasie burzy. Piorun może uderzyć w linię
telefoniczną biegnącą na zewnątrz.
5. Gdy podróżujesz samochodem, nie wysiadaj z pojazdu. Samochód jest
świetną ochroną przed uderzeniem pioruna (tzw. "klatka Faradaya").
6. Nie używaj metalowych przedmiotów, gdy jesteś na zewnątrz (np.
wędka, kij golfowy, itp.).
7. Wyjdź z wody. Dotyczy to również opuszczenia łodzi.
8. Jeśli jesteś na dworze, szukaj schronienia przed piorunami. Budynki
są najlepszym schronieniem, lecz jeśli w najbliższej okolicy nie ma budynków, możesz
się schować w jaskini, rowie lub wąwozie. Drzewa są złą i niebezpieczną osłoną -
przyciągają one pioruny.
9. Jeśli nie możesz znaleźć schronienia, unikaj najwyższych
obiektów w okolicy. Jeśli w pobliżu znajdują się tylko pojedyncze drzewa, staraj się
nie wstawać, schyl się i oddal się na odległość dwukrotnie większą niż wysokość
drzew.
10. Jeśli odczuwasz ładunek elektryczny - jeśli stają ci włosy lub
dostajesz "gęsiej skórki" - możesz za chwilę zostać trafiony przez piorun.
Przykucnij ze złączonymi nogami jak najszybciej na ziemi ! |