Ledwo stopniał śnieg i wiatr przesuszył trawy, a już w
Żegocinie i okolicy widać snujące się z pól dymy. To płoną trawy porastajace
miedze, fosy i łąki. Nic nie pomaga. Ani apele, ani prośby, ani groźby. Niechlubna,
niebezpieczna i szkodliwa tradycja jest niestety kontynuowana.
Wypalanie traw niesie wiele groźnych następstw. Przede wszystkim
bezpowrotnie giną unikalne okazy zwierząt i roślin często będące pod ochroną.
Świadomie niszczymy ekosystem, który na powtórną regenerację będzie musiał
poczekać kilkanaście lat. Częstymi przypadkami podczas wypalania traw jest utrata
kontroli nad ogniem. Wówczas przenosi się ona na pobliskie zabudowania oraz lasy.
Toksyczny dym, który powstaje podczas wypalania traw unosi się nad drogami i utrudnia
poruszanie się kierowców i pieszych, a były już - i to wielokrotnie - przypadki
śmierci w tak wznieconym ogniu. Dym zacznie ogranicza widoczność i doprowadza do
kolizji drogowych. Skutków wypalania jest zresztą znacznie więcej.
Pamiętajmy, iż wypalanie traw jest sprzeczne z prawem i za takie
wykroczenie grozi kara grzywny do 5.000 tys. zł oraz utrata dopłat unijnych.
Apelujemy o zaprzestanie tego procederu. Wypalaniu traw - STOP !!! |