Zaduszki to dzień modlitw za dusze zmarłych. Od 2004 roku,
z inicjatywy Kapelana Strażaków Ochotników Gminy Żegocina - ks. Stanisława Szczygła,
corocznie w kościele parafialnym w Łąkcie, odprawiane są Strażackie Zaduszki. Podczas
mszy świętej w intencji zmarłych strażaków i policjantów czytane są imiona i
nazwiska zmarłych druhów. W tym roku, w dniu 5 listopada, pod przewodnictwem księży
kapelanów: wojewódzkiego - ks. kpt. Władysława Kuliga i gminnego - ks. Stanisława
Szczygła, modliło się ponad 70 członków OSP z terenu gminy Żegocina, wioski Łąkta
Dolna (Gmina Trzciana). Komendę Powiatową Policji w Bochni reprezentował kom. Andrzej
Świtalski.
Kilkanaście minut przed rozpoczęciem mszy świętej o godzinie
16, Janusz Stańdo - Komendant Gminny ZOSP RP w Żegocinie uformował z delegacji
poszczególnych jednostek, łąkieckiej drużyny młodzieżowej oraz gości kolumnę,
która w zwartym szyku przemaszerowała do kościoła. Przybyłych do świątyni
strażaków, zaproszonych gości, członków rodzin strażaków oraz parafian z Łąkty
powitał ks. proboszcz Stanisław Szczygieł. Rozpoczął od przypomnienia słynnego
fragmentu wiersza ks. Jana Twardowskiego: "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko
odchodzą". - Dziś z potrzeby naszych serc i wiara nam podpowiada, by się w
tym miejscu zgromadzić, by Bogu polecić tych, którzy kiedyś z nami dzielili
człowieczy los, pracowali w straży pożarnej ochotniczej czy zawodowej, w szeregach
policji, a dzisiaj już ich nie ma, odeszli na wieczną służbę do Pana Boga, chcemy Ich
przypomnieć i prosić Pana Boga, by ogłosił dla Nich wielką amnestię - powiedział
kapłan, a następnie zaprosił na ceremonię wypominkową.
W tym roku poprowadził ją druh Wojciech Kępa z OSP w Łąkcie
Górnej. W tym roku teksty wypominków czytali kolejno: Zdzisław Waligóra z OSP w
Żegocinie, kom. Andrzej Świtalski, Leopold Grabowski z OSP w Bełdnie, Katarzyna Kaszuba
z OSP w Bytomsku, Józef Sajdak z OSP w Rozdzielu, Henryk Maciejowski z OSP w Łąkcie
Dolnej i Janusz Stańdo z OSP w Łąkcie Górnej. Każdy z czytających wypominki
strażaków stawiał najpierw na ołtarzu zapalony znicz podany przez kościelnego, a
dopiero potem czytał tekst modlitwy i listę zmarłych druhów z tej jednostki. Każda z
nich zaczynała się od druha Wiesława Wody - tragiczne poległego w katastrofie
samolotowej w Smoleńsku w kwietniu 2010 roku posła i Prezesa Zarządu Oddziału
Małopolskiego ZOSP RP w Krakowie. Wypominki z poszczególnych jednostek przeplatano
pieśniami: "Dobry Jezu, a nasz Panie" oraz "Wieczne odpoczywanie".
Po ceremonii wypominkowej kontynuowano mszę świętą, w której
asystowali i teksty modlitw czytali druhowie strażacy: Bogdan Piech i Wojciech Kępa.
Asystowały także dziewczęta z drużyny dziewczęcej OSP Łąkta Górna, pełniące tego
wieczoru role ministrantów i scholi.
Homilię wygłosił ks. kpt. Władysław Kulig. - Przezywamy listopad,
który jest szczególnym miesiącem, bo nakłania do refleksji, przemyśleń nad
przemijaniem. Spotykamy się dziś przed ołtarzem w oktawie uroczystości Wszystkich
Świętych, uczestniczymy w zaduszkach służb mundurowych. Wspominamy tych, którzy
odeszli. Źródłem tego zgromadzenia jest chęć modlitwy, która jest obrazem naszej
miłości i wdzięczności, tej czysto ludzkiej dla tych, którzy tak wiele zrobili.
Zapaliliśmy znicze, ale ten gest jest niczym bez naszej modlitwy. To w niej jest
wspaniały akcent ludzkiej miłości, życzliwości, dobroci w stosunku do tych, którzy
ofiarowali swoje życie, bohaterstwo, którzy tyle dobrego zrobili w imię miłości.
Dzisiaj my modlitwą chcemy wyprosić wielkie miłosierdzie dla tych, którzy odeszli,
którzy są już w ponadludzkim wymiarze - mówił wojewódzki kapelan strażaków.
Potem podkreślił jeszcze dwa inne czynniki wiary: wiarę w zmartwychwstanie i
eucharystię, podczas której otrzymujemy pokarm na drogę do wieczności i lekarstwo na
zmartwychwstanie.
Na zakończenie nabożeństwa ponownie przemówił ks. proboszcz
Stanisław Szczygieł, który podziękował Małopolskiemu Kapelanowi Strażaków -
Ks. Władysławowi Kuligowi, prezesom i naczelnikom jednostek OSP, strażakom, członkom
drużyn młodzieżowych, członkom rodzin zmarłych strażaków za udział w mszy
świętej, modlitwy i pamięć. Zapoczątkowana osiem lat temu piękna strażacka tradycja
jest nadal kontynuowana. |