Po raz pierwszy prosiliśmy Państwa o pomoc dla
naszego rodaka - Piotra Wolaka z Rozdziela - prawie dziewięć lat temu, w czerwcu 2002
roku. Był wtedy uczniem klasy pierwszej Liceum Ogólnokształcącego w Żegocinie i i
był przykuty do wózka inwalidzkiego. Bardzo ciężka choroba - ogólny zanik
mięśni - ujawniła się, gdy chłopiec miał 7 lat. Najpierw pojawiły się trudności w
chodzeniu, potem chłopiec musiał zasiąść w wózku inwalidzkim, w którym przebywa do
dziś.
Od tamtej chwili, bez przerwy Piotr jest pod opieką rodziców. Nie
wiadomo, jak potoczyłby się jego los, gdyby nie pomoc ludzi dobrej woli, która
pozwoliła rodzicom zabrać Piotra na zabieg wszczepienia mioblastów do kliniki w
Kijowie. Do tej pory takich wyjazdów było już osiem. Każdy wyjazd i zabieg - to bardzo
duży koszt. To na początku było około 70 tysięcy złotych, tera jest o połowę
taniej, ale i tak rodziców - mającego już dziś 23 lata Piotra - nie stać na
sfinansowanie kolejnego wyjazdu, planowanego wstępnie na październik 2011 roku.
Ale nie tylko wyjazdy na zabiegi do Kijowa kosztują. Chłopiec musi
mieć codziennie ćwiczenia rehabilitacyjne, które wykonuje z nim mama Krystyna, bo nie
stać ich na opłacenie rehabilitanta. To bardzo ciężkie zajęcie, które już
spowodowało kłopoty Pani Krystyny ze zdrowiem i sama musi poddać się operacji. Jak na
złość po 15 latach odebrano Pani Krystynie świadczenia rentowe. Jedynym żywicielem
czteroosobowej, rolniczej rodziny jest ojciec Piotra - Pan Jan, który pracą za granicą
musi zarabiać na jej utrzymanie i opłacenie kosztów wyjazdów Piotra na turnusy
rehabilitacyjne. W tej chorobie codzienne ćwiczenia rehabilitacyjne i dotlenienie
organizmu są najważniejsze.
Na ostatnim zabiegu w Kijowie (w Polsce nie jest on możliwy) Piotr byl w
Kijowie w październiku 2008 roku i już najwyższy czas, aby tam pojechać po raz
dziewiąty. Każdy z tych zabiegów wzmacniał Piotra i pozwalał w miarę dobrze
funkcjonować, choć o samodzielności nie może być mowy.
Stąd też po raz kolejny ośmielamy się prosić ludzi dobrej woli i
gorącego serca o pomoc dla Piotra, którą można okazać m. in. poprzez przekazanie na
wskazane niżej konto 1% podatku lub wpłatę dowolnej kwoty.
W imieniu Piotra i jego rodziców serdecznie o to prosimy. |
1 % PODATKU DLA PIOTRA
ORGANIZACJA POŻYTKU PUBLICZNEGO STOWARZYSZENIE POMOCY CHORYM NA
DYSTROPHIE MUSCULORUM zwraca się w imieniu swoich podopiecznych chorujących na
nieuleczalny zanik mięśni o wsparcie naszej organizacji małym, ale jakże dla nas
olbrzymim 1% podatku.
Nasze dzieci bardzo potrzebują Waszej pomocy i z góry bardzo za nią dziękują.
Jest to bardzo proste, wystarczy jedynie w odpowiednim zeznaniu PIT wpisać:
STOWARZYSZENIE POMOCY CHORYM NA DYSTROPHIE MUSCULORUM
NUMER KRS 36364
Można również w rubryce "Informacje uzupełniające" określić cel bądź
osobę obdarowaną.
Każda złotówka przeznaczona na pomoc w 100% trafia do potrzebującego.
Należy wypełnić w:
PIT-28 pozycje 129, 130, 131, 133
PIT-36 pozycje 305, 306, 307, 309
PIT-37 pozycje 124, 125, 126, 128
PIT-38 pozycje 58, 59, 60, 62
Prezes Stowarzyszenia - Grażyna Reinisz-Lewick |
Niezależnie od przekazania 1 % podatku, można
wpłacić dowolną kwotę na konto Stowarzyszenia i zostanie ona w całości przekazana
Piotrowi, który bardzo na pomoc Państwa liczy i za którą jest serdecznie wdzięczny.
Podajemy numer konta, na które można dokonywac wpłat:
STOWARZYSZENIE POMOCY CHORYM
NA DYSTROPHIE MUSCULORUM
42 - 622 Nowe Chechło
ul. M. Konopnickiej 4 c
Bank Spółdzielczy Świerklaniec
83 8467 0001
0000 3522 2000 0001
Dopisek: "Piotr Wolak"
Dla wpłat z zagranicy:
STOWARZYSZENIE POMOCY CHORYM NA DYSTROPHIE MUSCULORUM
42 - 622 Nowe Chechło
ul. M. Konopnickiej 4 c
PL 83 8467 0001 0000 3522 2000 0001 POLUPLPR
"Piotr Wolak" |