Polonez to oczywiście pierwszy taniec balu
studniówkowego. Zanim jednak rozpoczął się główny bal, głos zabrali rodzice: Pani
Barbara Oliwa i Piotr Legień. Życzyli uczniom sukcesu na maturze, a tego wieczoru udanej
zabawy do samego rana. W tradycji żegocińskiego liceum drugim z kolei obowiązkowym
tańcem jest walc, do którego proszą swoich nauczycieli i zaproszonych gości
maturzyści. Tak też było podczas tegorocznego balu.
W dalszej części zabawy tańczy się już wszystko, co zagra
orkiestra. "Dziki Band" grał urozmaiconą muzykę, mieszając rytmy wolne i
szybkie. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Były także dedykacje muzyczne, w
pierwszej kolejności dla dyrekcji i wychowawczyń klas.
Zabawę przerwano na kilkanaście minut trzy razy. Dwa razy, by zrobić
indywidualne i zbiorowe, pamiątkowe zdjęcia, po raz trzeci - i to była niespodzianka -
by zaprosić wszystkich na pokaz trików magicznych w wykonaniu duetu " The Magic
Brothers". Iluzjoniści do każdego ze swoich numerów zapraszali maturzystów, a
także nauczycieli i rodziców.
Potem już do trzeciego piania koguta czyli w praktyce szóstej
nad ranem trwała radosna zabawa. Maturzyści pokazali, że potrafią się dobrze i
kulturalnie bawić.
Ich wychowawcy, nauczyciele i rodzice mają nadzieję, że tak samo
potrafią pracować, by dobrze przygotować się do matury, od której dzieli
trzecioklasistów tylko sto dni. |