Jest karnawał.
W karnawale wszyscy urządzają bale.
To tradycja bardzo stara,
strojów pięknych co niemiara.
Niech się bawią duzi , mali
zgromadzeni na tej sali.
Czy jest coś przyjemniejszego, niż choć na chwilę przywdziać
niezwykły strój i stać się księżniczką, królem, czy Czerwonym Kapturkiem? Patrząc
na uśmiech i zadowolenie przedszkolaków z Łąkty Górnej w czwartkowe przedpołudnie 11
lutego 2010 roku, łatwo odgadnąć, że chyba nie. W tym dniu zorganizowano bowiem w
Przedszkolu Wielki Bal Karnawałowy. Dekoracja, wystrój sali oraz stroje, w które
przebrane były dzieci w pełni pasowały do obchodzonej uroczystości. Karnawałowy bal
przebierańców jest tym, co dzieci lubią najbardziej.
Wszystkie przedszkolaki już od rana były podekscytowane
czekającą ich zabawą. Zaraz po śniadaniu dzieci założyły swoje stroje balowe i
zamieniły się w królewny, księżniczki, wróżki, biedronki, kowboje, batmanów,
piratów, skrzatów itd. Rozpoznać dzieci było trudno. Przedszkolaki piękne stroje
miały i do świata bajek zapraszały. Pani Dyrektor Barbara Oliwa na Bal pod maską kota
przybyła, wesołej zabawy pożyczyła, nasz tegoroczny Bal Karnawałowy otworzyła !
Wielką niespodziankę dzieciom także zrobiła i do zabawy dyskdżokeja zaprosiła.
Jako czarodziej wspaniale bawił dzieci w różnych atrakcyjnych
konkursach, tańcach i zabawach, nagradzanych słodkościami. Dziękujemy za słodkości i
owoce przygotowane przez rodziców, oraz za zaangażowanie w przygotowanie pięknych
balowych strojów. Nie zabrakło w tym dniu również pączków, którymi poczęstowały
nas panie z kuchni, gdyż był to "Tłusty czwartek". Ależ były pyszne!!!
Zabaw była tak wspaniała, iż zdradzimy w tajemnicy, że
za oknem bałwan z wróblami w rytm tańca disco popisy dawali i się do nas serdecznie
uśmiechali.
Bal pozwolił również zrealizować takie cele jak: rozwijanie
umiejętności współżycia i współdziałania w grupie, rozwijanie śmiałości w
kontaktach z rówieśnikami, wyrabianie wiary we własne możliwości, wzmacnianie
poczucia własnej wartości, odczuwanie radości i przyjemnych doznań, wywołanie
niezapomnianych przeżyć - zostały zrealizowane.
Sądząc po minach i zmęczeniu dzieci, zabawa była udana a
wspomnienia na długo zostaną w pamięci. A my, dorośli, patrząc na zabawę dzieci,
możemy uczyć się od nich spontaniczności i radości życia.
Szkoda, że następny bal dopiero za rok ... |