19 września 2009 roku liczna, ponad trzydziestoosobowa delegacja
strażaków Gminy Żegocina wyjechała do Ptaszkowej, by tam pomodlić się przy grobie
ks. prałata Antoniego Poręby, a następnie uczestniczyć we Mszy Świętej, odprawionej
przez Kapelana Strażaków Ochotników Gminy Żegocina - ks. Stanisława Szczygła, który
wspólnie z Wójtem Jerzym Błoniarzem zorganizował ten wyjazd. Te strażackie
pielgrzymki do grobu księdza prałata Antoniego Poręby odbywają się co roku.
Tegoroczny wyjazd był więc już szóstym z kolei.
Strażacy najpierw udali się na cmentarz. Tam na grobie Ks. Antoniego
Poręby złożyli wiązankę kwiatów, zapalili znicze, a potem odmówili dziesiątkę
Różańca Świętego i odśpiewali "Wieczne odpoczywanie". Potem udali się do
kościoła, w którym o godzinie 16 rozpoczęła się msza święta, celebrowana przez
księdza kapelana Stanisława Szczygła. Asystowali mu strażacy i jeden a
ptaszkowskich ministrantów, a na organach grał łąkiecki organista Grzegorz Kołodziej.
W zabytkowym kościele modlili się nie tylko strażacy, ale także
członkowie rodziny zmarłego w styczniu 2003 roku proboszcza z Żegociny. Brat zmarłego
kapłana, który z córką i wnukiem przybył na nabożeństwo, był szczerze wzruszony
tą pamięcią. Poinformował, że mieszkańcy Ptaszkowej dopytują się go, coż to
takiego wielkiego zrobił w Żegocinie ksiądz Antoni, że jego parafianie napisali o nim
książkę, przynajmniej dwukrotnie w roku przyjeżdżają na Jego grób i zamawiają w
Jego intencji msze święte.
Odpowiedź na to pytanie dał podczas nabożeństwa ks. Stanisław
Szczygieł, który w pięknej, patriotycznej homilii, powiązanej tematycznie z
wrześniowymi rocznicami, powiedział także następujące słowa: "Kiedy myślę
Polska, przed moimi oczami jawi się człowiek - kapłan - społecznik - ksiądz prałat
Antoni. Był niepowtarzalnym człowiekiem. Służył Polsce przez służbę Małej
Ojczyźnie, jaką była dla Niego parafia, gmina, powiat, województwo. Robił to dobrze.
A zawsze miał jeden cel: aby innym ludziom było lepiej. Aby pomóc w tym, w czym
przeciętny człowiek sam sobie nie mógł poradzić. /.../ Te myśli przywiodły nas na
Ziemię Ptaszkowską na grób Przyjaciela, Przewodnika, Kapłana. Pragniemy Ci nasz Wielki
Kapłanie, w imieniu wszystkich mieszkańców naszego terenu, kolejny raz szczerze,
serdecznie podziękować. Podziękować za to, co dla nas zrobiłeś. Chcemy nad Twoją
mogiłą uczyć się służby innym. I wreszcie chcemy się uczyć jedności między
sobą. Jeszcze w naszych uszach brzmią wypowiedziane przez Ciebie słowa: "Chłopy -
trzymajcie się razem". /.../ Księże prałacie Antoni - jesteśmy przy Twoim
grobie, jesteśmy, aby w jedności strażackiej modlić się za Ciebie i do Ciebie.
Pragniemy Cię tez prosić, abyś widząc Boga i rozmawiając z Nim błagał za naszą
Ojczyznę, by nigdy nie powtórzyła się tragiczna wrześniowa historia. Proś za naszą
Małą Ojczyznę, w której żyjemy, pracujemy, modlimy się, abyśmy tu, na tej ziemi
umieli ze sobą współpracować, abyśmy się nie poróżnili".
Słowa te donośnie wybrzmiały w zabytkowym, drewnianym kościele w Jego
rodzinnej Ptaszkowej, w tym, do którego chodził Ś.P. ks. Antoni, w którym sie modlił,
w którym odprawił mszę świętą prymicyjną. Dla parafian z Żegociny poświęcił
ponad 20 lat kapłańskiej służby, zarówno tej w konfesjonale, przy ołtarzu, na
cmentarzu, ale także w działalności społecznej. w Krakowskim Banku Spółdzielczym, w
Spółdzielni Mleczarskiej, w Stowarzyszeniu Rozwoju Gminy i Wspierania
Przedsiębiorczości, przy uruchamianiu źródełka wody mineralnej, stawianiu pomnika
Św. Franciszka z Asyżu i wielu, wielu innych. Bardzo dobrze współpracował także ze
strażakami, jak chociażby przy budowie Pomnika Świętego Floriana, który poświęcił
wspólnie z ks. Stefanem Cabajem w maju 1993 roku, wielu strażackich uroczystościach.
Nic więc dziwnego, że parafianie z Żegociny, w tym także strażacy, darzą Go
wdzięczną pamięcią, której przejawem są wyjazdy do Ptaszkowej.
Będąc w tej miejscowości strażacy oglądnęli także, będący w
budowie, nowy kościół. Jest on stawiany około 200 metrów od rodzinnego domu ks.
prałata Antoniego Poręby. |