ZNISZCZONA PRZYDROŻNA FIGURKA W BYTOMSKU

 Figurka Matki Boskiej w Bytomsku - widok z 2002 r.  Zniszczona figura w Bytomsku.
Figurka Matki Bożej w Bytomsku - widok z 2002 roku. Tyle z niej pozostało po wypadku samochodowym.

    Figura na posesji Józefa Dudka, (wcześniej S. Piecha), w przysiółku Nadole, po prawej stronie drogi w kierunku Rajbrotu została wykonana w 1896 roku przez nieznanego kamieniarza. Wybudowana została z fundacji Marianny i Bartłomieja Juszczyków. Na kamiennym postumencie znajdowała się kamienna figura Matki Boskiej w koronie, z Dzieciątkiem Jezus na rękach. Na bokach czworokątnego postumentu wykuto i pomalowano wizerunki świętych: Jakuba, Michała Archanioła, Bartłomieja. Figurę odnowiono  w 1957 r. osłoniając ją blaszanym daszkiem i otaczając metalowo drewnianym płotem. Przed figura zamontowano drewniana ławeczkę.
    Tak było do godziny 18 wtorkowego popołudnia 10 czerwca 2008 roku. Jadący z dużą szybkością od strony tutejszej szkoły w stronę Rajbrotu Volkswagen Golf wpadł w poślizg i z ogromną siłą uderzył w figurę, kompletnie ja niszcząc. - Było słonecznie, warunki jazdy znakomite. W pewnym momencie zobaczyłem toczące się w poślizgu i zajmujące prawie całą szerokość auto, które ledwo mijając stodołę uderzyło w figurkę, która się rozleciała na kilka kawałków - relacjonuje bezpośredni świadek wypadku. Kierowca miał olbrzymie szczęście i to podwójne. Najpierw, że nie uderzył w stodołę, potem, że metalowy fragment ogrodzenia figurki, który wbił się przez szybę do wnętrza samochodu minął o kilka centymetrów jego osobę. Młodemu mieszkańcowi Bytomska (23 lata), który tak brawurowo prowadził samochód nic wiele się nie stało. Można śmiało powiedzieć, że zderzenie z figurą uratowało mu życie.

 Zniszczona figura w Bytomsku.  Zniszczona figura w Bytomsku.
Matka Boska z figurki została bez głowy, ale postać Dzieciątka została nienaruszona. Zachowały się także wizerunki świętych.

      Przybyła niedługo z wydarzeniu na miejsce wypadku policja z pewnością ustali przyczynę wypadku. Ale mieszikańcy Bytomska zniszczeniem figury są zszokowani. Wprawdzie sprawca obiecał, że odbuduje figurę, ale dla nich ważne jest to, aby było to zrobione jak najlepiej i aby zachować w niej ocalałe elementy z istniejącej tak wiele już lat i teraz zniszczonej figury, pod którą kilka pokoleń mieszkańcow modliło się nie tylko w majowe wieczory. Niektórzy nawet mówią, że sprawca nieszczęścia powinien nie tylko odrestaurować zniszczona figurę Matki Bożej z Dzieciątkiem, ale także postawić drugą - wotum wdzięczności za ocalenie życia.
     Patrząc na inny aspekt tego wydarzenia trzeba po raz kolejny postawić sobie pytanie: co się jeszcze musi stać, aby młodzi kierowcy przestali szaleć samochodami po drogach. Tyle już nieszczęść, wynikających z brawury kierowców, na terenie Gminy Żegocina się juz wydarzyło. Były nawet wypadki śmiertelne. Oby to zdarzenie z Bytomska i cudowne ocalenie młodego kierowcy czegoś jego i kolegów nauczyło !

[wstecz]