MŁODZI PLASTYCY Z BEŁDNA |
|
Budynek Szkoły Ginących Zawodów (Świetlicy). | Zajęcia w każdą sobotę prowadzi pani Alicja Janiczek. |
Od trzech miesięcy w budynku "Szkoły Ginących Zawodów" w Bełdnie (świetlica w dawnej szkole) działa kółko plastyczne. Zajęcia te zostały zorganizowane przez CKSiT w Żegocinie, kierowane przez dyrektora Mieczysława Kędrę, który zatrudnił jako instruktorkę plastyki panią Alicję Janiczek. Z sześciu godzin określonych w umowie o pracę dwie przypada na przygotowanie zajęć, a cztery na naukę umiejętności plastycznych. |
|
Gwiazdy do bożonarodzeniowej kolędy wykonane podczas zajęć plastycznych w Bełdnie. | |
Informację o nowym rodzaju działalności w świetlicy przekazano w szkole w Żegocinie, do której uczęszcza większość dzieci, przychodzących w sobotnie przedpołudnia do świetlicy. Dzięki finansowemu wsparciu ze strony Gminnej Komisji d/s Rozwiązywania Problemów Alkoholowych można było zakupić niezbędne do tych zajęć materiały i narzędzia. - Zrobiliśmy już dużo. Dzieci chętnie przychodzą na zajęcia. - Robimy tu ciekawe kompozycje, a te zajęcie wolę od oglądania telewizji - mówi gimnazjalistka Justyna Grabiarz, która uczęszcza na te zajęcia od samego początku. Na czterogodzinne zajęcia prowadzone przez panią Alicję Janiczek przychodzi tu w każdą sobotę kilkanaście dzieci w wieku 5 - 15 lat. - Zapraszam na zajęcia także dzieci młodsze, 4 - 5 letnie, zwłaszcza te, które nie zostały przyjęte do przedszkola. Chętnie zorganizuję dla nich jakieś zajęcia, nie tylko plastyczne - mówi instruktorka. |
|
Dziewczęta ze starszej grupy przygotowały z panią instruktorką takie karnawałowe maski. | |
Ze względu na duże różnice wiekowe zajęcia prowadzone są w dwóch grupach: młodszej i starszej. - Pierwsze, powstałe tu prace związane były tematycznie z jesienią, potem Świętami Bożego Narodzenia. Zrobiliśmy np. gwiazdę dla kolędników misyjnych. Teraz dzieci przygotowują prace plastyczne na zabawę karnawałową, zaplanowaną na okres ferii zimowych. Potem zajmiemy się przygotowaniem palm wielkanocnych. Mamy już sporo prac, ale położone są na gablotach wystawowych, bo nie mamy ich jeszcze na czym eksponować - mówi pani Alicja Janiczek, mając nadzieję na dalszą pomoc ze strony Centrum Kultury. |
|