WERNISAŻ W BANKU |
|
Nie na darmo Krakowski Bank Spółdzielczy już trzykrotnie otrzymał tytuł "Mecenasa Kultury Krakowa". Bocheński oddział tego banku kierowany przez pana Józefa Stycznia także włącza się w akcję promowania sztuki i patronowania artystom. 8 czerwca 2007 roku zorganizowano tu wernisaż malarstwa artystki z Bytomska - pani Teresy Mrugacz. To już trzecia prezentacja prac malarki w bocheńskiej Galerii Banku Spółdzielczego. |
|
Rolę gospodarza artystycznego wieczoru pełnił sam dyrektor bocheńskiej placówki - pan Józef Styczeń. Powitał przybyłych gości, wśród których była spora delegacja mieszkańców Gminy Żegocina, z Wójtem Gminy Jerzym Błoniarzem na czele. Twórczość artystyczną Teresy Mrugacz przybliżył zebranym pan Jerzy Skrobot - komisarz tej wystawy - krakowski dziennikarz, autor kilku książek, znawca i koneser sztuki. W swoim wystąpieniu stwierdził, że obrazy pani Teresy Mrugacz prezentowane na wystawie to oparte o realistyczne założenia żywe w gamie kolorystycznej krajobrazy, martwe natury i kwiaty. Sa one charakterystyczne dla jej twórczości. - Są wkomponowane w pewną dramaturgię kolorów, ruchu, kontrastów lub łagodnego cieniowania. Pani Teresa umie być dobrym epikiem i opowiadać o wielokrotności piękna, ale często czuje potrzebę wyartykułowania swego lirycznego "ja" i wówczas maluje kierując się nastrojem. Nie oznacza to, że w pierwszym wypadku jest tylko obserwatorem. Teresa Mrugacz jest już zbyt doświadczoną artystką, aby po amatorsku zachwycała się dziełem Bożym. Ma ona do tematu stosunek bardzo osobisty i emocjonalny. Pogoda, harmonia i zdecydowane, ostre kolory sygnalizują, że temat wpływa na twórcę, stan psychiczny kształtuje zewnętrzna uroda świata - to z kolei słowa zapisane w małym przewodniku wydanym z okazji tej wystawy, która potrwa przez trzy najbliższe miesiące. |
|
Ponad 60 obrazów artystki z Bytomska powieszonych zostało w trzech pomieszczeniach bankowych. Oglądać je będą przede wszystkim klienci bocheńskiego banku, patronującego artystom. Jak poinformował redaktor Jerzy Skrobot jest duża nadzieja na to, że obrazy Teresy Mrugacz zostaną wystawione w głównej galerii KBS, znajdującej się w Krakowie. |
|
To wyraz uznania dla ciągłego rozwoju artystycznego nauczycielki, która do Bytomska przybyła z Majdanu Sieniawskiego koło Przemyśla za swoim mężem Franciszkiem Mrugaczem. Dopiero tutaj, w przepięknych krajobrazach Gminy Żegocina i Beskidu Wyspowego, obudził się jej talent malarski. Nieco wcześniej, już w latach licealnych, dał o sobie znać drugi Dar Boży - tworzenie poezji. Obie te dziedziny sztuki pani Teresa traktuje równorzędnie, choć w ostatnich czasach dominowało malarstwo. Wystawy jej dorobku prezentowane były na wystawach w Bochni, Limanowej, Miechowie. W 2002 roku ukazał się pierwszy profesjonalnie wydany tomik poezji Teresy Mrugacz, zatytułowany "Krajobrazy serca". Dziś bardzo trudno go już kupić, więc dostępny jest właściwie tylko w bibliotekach. Ale artystka napisała kilkanaście kolejnych, nowych wierszy i jest nadzieja na to, że wkrótce ukaże się drugi tomik jej poezji. Podczas bocheńskiego wernisażu bohaterka wieczoru odczytała kilka z nich, wzbudzając aplauz zebranej publiczności. |
|
Za wspieranie artystów i ich sztuki dziękował pan Leopold
Grabowski. - Jesteśmy niezmiernie dumni, że w tak zacnym gronie możemy podziwiać
człowieka, który ma tak ogromny ładunek pozytywnych cech. Jest nie tylko malarką i
poetką, ale także wspaniałym pedagogiem, świetną żoną, matką i piękną kobietą -
powiedział, po czym podziękował bankowi za wspaniałą inicjatywę wyszukiwania i
promowania talentów. |
|
"Pani
Teresa umie być dobrym epikiem i opowiadać o wielokrotności piękna, ale często czuje
potrzebę wyartykułowania swego lirycznego "ja" i wówczas maluje kierując
się nastrojem. Nie oznacza to, że w pierwszym wypadku jest tylko obserwatorem. Teresa
Mrugacz jest już zbyt doświadczoną artystką, aby po amatorsku zachwycała się
dziełem Bożym. Ma ona do tematu stosunek bardzo osobisty i emocjonalny. Pogoda, harmonia
i zdecydowane, ostre kolory sygnalizują, że temat wpływa na twórcę, stan psychiczny
kształtuje zewnętrzna uroda świata" - napisał w przewodniku do wystawy Jerzy
Skrobot. Aby się o tym przekonać trzeba jednak osobiście zobaczyć obrazy i posłuchać
wierszy artystki z Bytomska. Około 30 osób obecnych na wernisażu już miało tę
przyjemność. |
|