NA JASNEJ GÓRZE DZIĘKOWALI ZA PLONY |
|
Jak co roku na początku września na
Jasną Górę przybywają tysiące rolników z całej Polski, aby dziękować za zbiory i
prosić Jasnogórską Panią o błogosławieństwo na cały kolejny rok. W tym roku
święto polskiej wsi przeżywała Częstochowa w dniach 2 i 3 września. Oprócz
religijnych uroczystości dożynkowych na Jasnej Górze zaplanowanych na niedzielę.
odbywała się tu również XV Krajowa Wystawa Rolnicza oraz VII Dni Europejskiej Kultury
Ludowej. |
|
W tegorocznych Jasnogórskich Dożynkach uczestniczyło około 100 tysięcy polskich rolników. | |
Wcześniej jednak przemawiał Prezydent RP Lech Kaczyński. Zwracając się do zgromadzonych powiedział m. in., że w swoich wielowiekowych dziejach naród polski był przede wszystkim narodem rolniczym, podkreślił silny związek między Polską a Kościołem oraz zwrócił uwagę na przywiązanie rolników do tradycji i wartości rodzinnych. Podziękował rolnikom za ich wysiłek, a swoje wystąpienie zakończył stwierdzeniem: "Wiem, że Polska może na was liczyć". Na Jasnej Górze przemawiał również wicepremier, ministra rolnictwa Andrzej Leppera. Podkreślił, że w tym roku, pomimo ciężkiej pracy i wysiłku rolników oraz wydatków finansowych, rolnictwo zanotowało duże straty, spowodowane suszą, podwoziami i anomaliami pogodowymi. "Zboże nie nadaje się na chleb. Ale rolnik polski jest wytrwały, rolnik polski nie był nigdy pieszczony, rolnik polski umiał zawsze wyjść cało z tych trudnych sytuacji" - powiedział Lepper. |
|
Widok na ołtarz. | Przemówienie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. |
Przemówienie ministra rolnictwa Andrzeja Leppera. | Homilię wygłosił kardynał Stanisław Dziwisz. |
Podczas homilii kardynał Dziwisz wzywał do pielęgnowania szacunku dla człowieka pracującego na roli. "Jest nam potrzebna nowoczesna technologia, ale jest nam też potrzebny nieskażony codzienny chleb. Dlatego powinnyśmy inwestować w człowieka pracującego na roli, w jego rozwój, w jego godne życie, w jego zdrowie. Szacunek dla rolnika oznacza również, że szczególną troską powinniśmy otoczyć sprawę wykształcenia młodzieży wiejskiej. To sprawa nie tylko wsi, ale całego narodu" - mówił. Metropolita krakowski nawoływał też do szacunku dla ziemi. "Nie pozostawiajmy ziemi odłogiem. Przecież ona, nasza ziemia, ma rodzić i chce rodzić. Nie wyzbywajmy się krótkowzrocznie ziemi. Ziemia to coś więcej niż środek produkcji" - przekonywał rolników metropolita krakowski, wzywając, aby także rządzący i parlamentarzyści pamiętali o potrzebach rolnictwa. |
|
Starostowie niosący wieniec. | Żegociński wieniec z Nagórza na murach Jasnej Góry. |
Wśród kilkudziesięciu tysięcy uczestników Jasnogórskich Dożynek była także delegacja z parafii żegocińskiej w składzie: ks. proboszcz Leszek Dudziak, Stanisława Ziółkowska, Stanisława Waligóra, Roman Kuska i Józef Kępa oraz kilka osób towarzyszących. Do Częstochowy pojechali z pięknym wieńcem w kształcie serca i kołaczami. Wyraźnie zaznaczyli swoją obecność, co mogliśmy oglądać w bezpośredniej telewizyjnej transmisji. Członkini delegacji pani Stanisława Ziółkowska dostąpiła zaszczytu odczytania jednej z modlitw. - Módlmy się tu za nas zgromadzonych, abyśmy, troszcząc się o chleb powszedni, pragnęli pokarmu duchowego i dążyli do świętości - tak brzmiała treść tej modlitewnej prośby. Telewizyjne kamery pokazały również księdza proboszcza Leszka Dudziaka podczas udzielającego uczestnikom nabożeństwa Komunii Świętej. |
|
Pani Stanisława Ziółkowska czytające tekst modlitwy. | Mogliśmy to oglądać na ekranach telewizorów. |
Ksiądz L. Dudziak podczas komunikowania (obraz telewizyjny). | Opady deszczu nieco przeszkadzały w uroczystościach. |
Oto dary żegocińskich rolników. | Delegacja żegocińska w kolejce do złożenia darów ołtarza. |
W drodze powrotnej z murów Jasnej Góry. | Pamiątkowa fotografia żegocińskiej delegacji. |
Jedną z uczestniczek żegocińskiej pielgrzymki dożynkowej była Paulina Kępa, córka
Józefa Kępy. - Wyjechaliśmy z Żegociny około godziny 5 rano. O 8.20 byliśmy już w
Częstochowie. Musieliśmy się śpieszyć, bo do godz. 8.45 był czas na wejście z
wieńcami w pobliże ołtarza. Trzeba było mieć specjalne przepustki, które załatwił
nam ksiądz proboszcz. Naszą delegację skierowano na mury klasztoru i tam też
złożyliśmy nasz wieniec. Podczas nabożeństwa nasza delegacja złożyła też dary
ołtarza. W koszykach złożone były: chleb, kołacz z napisem "Diecezja tarnowska.
Parafia Żegocina", wędliny, owoce. Pani Stanisława Waligóra przekazała także
piękny bukiet kwiatów. Ten wyjazd, możliwość udziału w nabożeństwie i potem
modlitwy przez Jasnogórską Ikoną, bliskość pobytu przy najważniejszych osobach w
państwie i księżach biskupach były dla mnie niesamowitym, niezapomnianym wrażeniem -
relacjonowała po powrocie z Częstochowy córka starosty dożynkowego z Żegociny. |
|
Fot.P.K. |
|