NOWOROCZNY OPŁATEK SAMORZĄDOWY |
|
Od wielu już lat Przewodniczący Rady Gminy i Wójt Żegociny organizują Noworoczne Spotkania Opłatkowe, na które zapraszani są m. in. księża, radni, sołtysi, dyrektorzy szkół i innych zakładów pracy, działacze organizacji społecznych, pracownicy urzędu gminy. W tym roku takie właśnie spotkanie odbyło się 6 stycznia 2006 roku w Sali Ślubów Urzędu Gminy. |
|
Przybyłych na spotkanie powitał Przewodniczący Rady Gminy Jan Marcinek. | Noworoczne orędzie Wójta Gminy Jerzego Błoniarza. |
W to popołudnie sala wypełniła się po brzegi. Wszystkich przybyłych powitał Przewodniczący Rady Gminy Jan Marcinek, który w powitalnym przemówieniu powiedział m. in. - Serdecznie i ciepło witam Was na tym świąteczno-noworocznym spotkaniu opłatkowym. Od wielu już lat spotykamy się w Święto Objawienia Pańskiego, zwanego Świętem Trzech Króli. Poprzez symboliczne łamanie się opłatkiem, wzajemne uściśnięcie dłoni oraz ciepłe życzenia składamy te same dary: wiarę, nadzieję, miłość. Jakże piękna jest ta polska tradycja opłatkowa, jak wiele wyraża. W tym duchu i przeświadczeniu spotkaliśmy się, aby radować się z Narodzenia Pańskiego i nowego - 2006 roku. Jest bowiem czas na pracę, na radość - wszak nie samym chlebem człowiek żyje. Dlatego dajemy sobie dziś czas na to świętowanie. Umiejmy się cieszyć z wielkich i wzniosłych rzeczy, ale i z tych małych. Tej zwykłej, małej radości dziś serdecznie wszystkim życzę. Nowy Rok - to również czas refleksji, bilansu i podsumowania roku poprzedniego, który obfitował w wielkie wydarzenia w kraju i na świecie. /.../ U nas, w gminie, do znaczących wydarzeń należy zaliczyć oddanie pięknej sali gimnastycznej w Rozdzielu, Środowiskowego Domu Samopomocy w Żegocinie wraz z samochodem do przewozu pensjonariuszy. O innych przedsięwzięciach powie wójt. Przy tej okazji jest również czas na podziękowania. Chcę podziękować bardzo serdecznie wszystkim ludziom dobrej woli, którzy przyczyniają się w sposób materialny i moralny do prawidłowego rozwoju naszej społeczności. /.../ Zawsze na początku nowego roku pojawiają się: wiara i nadzieja w lepsze jutro. Tej właśnie wiary i nadziei nam wszystkim i całej gminnej społeczności życzę. Miejmy nadzieję, że świat będzie lepszy, że nie będzie wojen, że choć trochę zminimalizuje się ubóstwo, bezrobocie i zniknie korupcja, a społeczności nasze rozwijać się będą równo w oparciu o dobrze pojmowaną solidarność społeczną. /.../ Wierzmy w to, że troska o bliźnich i wspólne dobro stanie się społeczną normą, a wzajemna pomoc i poszanowanie będą fundamentem ludzkiej miłości. Tej miłości, opartej na codziennym szacunku i zaufaniu wszystkim życzę. /.../ Życzę, aby szczęście i zdrowie nas nie opuszczało, a nasza społeczność i nasz kraj rozwijały się równo i jak najlepiej. Życzę wiele Błogosławieństwa Bożego i wiele życzliwości od ludzi - powiedział Jan Marcinek. Następnie głos zabrał Wójt Gminy Żegocina Jerzy Błoniarz. W obszernym orędziu przedstawił bilans roku 2005 na terenie gminy (patrz >>>), podkreślając zarówno liczne osiągnięcia gminy, jak i podstawowe problemy: bezrobocie, nieopłacalność produkcji rolnej, zwiększające się obszary biedy. - Kiedy dzisiaj w chwili refleksji spoglądam wstecz na miniony rok 2005 - to trzeba powiedzieć, że był to rok dobry. Uważam, że wszystko to co było zależne od ludzi, ich pracowitości, zaangażowania, ofiarności i gospodarności zostało spełnione. Na wiele rzeczy nie mieliśmy wpływu, bo tak zdecydował Stwórca lub taka jest gospodarka kraju, bądź nieudolność prawa. Mimo to - Panie i Panowie - uważam, że wszyscy zapracowaliśmy na słowo dziękuję - powiedział w końcowej części mowy Wójt Gminy, kończąc swoje wystąpienie podziękowaniami i życzeniami. |
|
Przemawiali: Kierownik Posterunku Policji w Żegocinie Dariusz Krakowski |
oraz Przewodniczący Rady Powiatu Leopold Grabowski. |
Następnie o głos poprosił Kierownik Posterunku Policji w Żegocinie Dariusz Krakowski. Zaskoczonym słuchaczom powiedział, że będzie musiał się z Żegociną pożegnać. - Spowodowane jest to wydarzeniem, które miało miejsce w Komendzie Powiatowej Policji w Bochni. Decyzją Komendanta Wojewódzkiego Policji zostałem przeniesiony do pracy w Bochni i zaczynam tam pracę od najbliższego poniedziałku. /../ Dlatego w tym miejscu chciałbym podziękować panu wójtowi, radnym, księżom, przedstawicielom oświaty - wszystkim osobom, które w jakiś sposób przyczyniły się do funkcjonowania Posterunku Policji w Żegocinie, wspierały go w każdy możliwy sposób. Na moje miejsce zamianowany został st. asp. Piotr Hank i wierzę, że będzie wykonywał swoje obowiązki właściwie. Mnie wypada życzyć w tym roku Państwu wszystkiego najlepszego. Oby ten rok nie był gorszy od poprzedniego i że posterunek będzie jeszcze lepiej funkcjonował niż do tej pory. Komendantowi Krakowskiemu za dobrą pracę na rzecz środowiska podziękował Przewodniczący Rady Gminy Jan Marcinek, życząc Mu również sukcesów w pracy na nowym stanowisku. Krótkie przemówienie wygłosił także Przewodniczący Rady Powiatu Bocheńskiego Leopold Grabowski, który powiedział m. in. - Na progu Nowego Roku władzom samorządowym w imieniu swoim i starosty bocheńskiego chciałem podziękować i złożyć serdeczne gratulacje za Wasze osiągnięcia. Cieszę się, że mogę żyć w pięknej gminie i z takimi osiągnięciami. Ale żyjemy również na terenie powiatu bocheńskiego, na jego krańcach. Dla Rady Powiatu i Starosty rok, który upłynął był rokiem pomocy dla innych. /.../ Koncentracja naszej pracy była na szpitalu powiatowym. Otrzymałem wiadomość, że wyniki tego szpitala za 2005 rok są niespodziewanie dobre. Dlatego trzeba mieć nadzieję, że w naszej służbie zdrowia nie będzie tak pesymistycznie, jak słyszymy w środkach masowego przekazu. Jestem dumny, że powstał tak bardzo potrzebny Środowiskowy Dom Samopomocy w Żegocinie. Dla powiatu rok 2006 będzie rokiem zmian, bowiem pozyskaliśmy więcej środków na gospodarkę, w tym na drogi. ten rok będzie także rokiem oceny samorządów i naszej , kadencyjnej pracy. Dlatego życzę, aby społeczność oceniła naszą pracę surowo, ale sprawiedliwie. Na Nowy Rok, życzę wszystkiego najlepszego ! |
|
Czytanie Pisma Świętego i pobłogosławienie opłatków. | Ks. Leszek Dudziak podczas łamania się opłatkiem z Janem Marcinkiem. |
Do zebranych przemówił także ksiądz proboszcz Leszek Dudziak. - W ostatnich dniach braliśmy często opłatek do ręki. łamanie się nim było różne w zależności od tego gdzie i z kim żeśmy się łamali. Na pewno najwięcej emocji i serca wkładaliśmy w łamanie się opłatkiem podczas wieczerzy wigilijnej w rodzinnym domu. /.../ Natomiast są takie opłatki, jak ten, gdy wkładamy mniej serce. To takie naturalne. Ale nie chciałbym, aby to łamanie było tylko symbolem, gestem bez wyrazu. Kiedy 24 grudnia 1982 roku, kiedy życzenia papieżowi Janowi Pawłowi II złożył biskup Szczepan Wesołowski, Ojciec Święty odpowiedział tak: "Przełamać się opłatkiem z drugim człowiekiem to znaczy także przyjąć go, przyjąć go i pozwolić, żeby on mnie przyjął w całej prawdzie naszego człowieczeństwa, czasem wprawdzie obciążonej różnymi długami, trudnościami, słabościami. Ponad to wszystko i poprzez to wszystko sięga gest wigilijnego opłatka i dlatego się nim rokrocznie łamiemy i ten gest nie traci na znaczeniu. Raczej stajemy wobec niego z wielka nieśmiałością, jakby czując, że jest w nim więcej niż to, co doraźnie powiedzieć potrafimy". /.../ łamiąc się opłatkiem dzisiaj, w imię tej myśli Jana Pawła II chciałbym życzyć każdemu i każdej z was byśmy łamiąc się z drugim człowiekiem przyjęli go takim, jakim on jest. /.../ Nad tajemnicą opłatka powinniśmy się wszyscy pochylić, niezależnie od tego, kim jesteśmy w tej chwili, ile mamy lat, jakie sprawujemy funkcje. /.../ Niech opłatek brany dzisiaj do ręki nie będzie pustym gestem, bo inaczej szkoda go brać. Niech przypomina tego, który jest sprawcą wszystkich wigilijnych spotkań. Niech otworzy nas na Boga, na każdego człowieka, nawet na tego, który może jest nam niewygodny, obcy, nie po naszej myśli. Często powołujemy się na Jana Pawła II. On nigdy nie odrzucił spotkania z żadnym człowiekiem. Spotykał się z ateistami, komunistami, innej orientacji religijnej, z ludźmi, z którymi - tak po naszej myśli - nie powinien się spotkać. Ten gminny opłatek samorządowy wypada w uroczystość Trzech Króli. Myślę, że wszyscy tutaj jesteśmy w jakiś sposób związani z Panem Jezusem, a On nikogo nie wyłączał w swoich spotkaniach. /.../ Spotkań w naszej gminie jest wiele. Ale w ciągu tych trzech lat zauważyłem, że nie są na nie zapraszani ludzie ze wszystkich gremiów. Ja np. na tych spotkaniach nie spotkałem się nigdy z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości, Ligi Polskich Rodzin, Samoobrony, za którymi stoją miliony Polaków. Mamy różny stosunek do tych osób, ale czy możemy ich wyłączać z tych spotkań ? Ja chciałbym się w gminie z nimi spotkać, bo jestem proboszczem także tych ludzi, którzy głosowali na Samoobronę, Ligę Polskich Rodzin. Może trzeba być bardziej otwartym na tych ludzi ? Zauważamy, że zmienia się scena polityczna w Polsce. Zmienia się prezydent, premier, posłowie, struktury wojewódzkie i powiatowe. Niektórzy się boją, co będzie ze mną. To jest normalne. /.../ Takie jest życie. Ale to nie jest ważne co się dzieje na scenie politycznej. Ważne jest to, żebyśmy byli otwarci - tak, jak Chrystus, który przyjął każdego. Ja bym życzył wszystkim uczestnikom i sobie też, byśmy w tych spotkaniach z drugim człowiekiem byli bardzo otwarci. /.../ Spotkanie opłatkowe to nie tylko łamanie się opłatkiem. Słyszeliśmy przed chwilą wiele słów o sukcesach. Chwała Bogu, że w naszej gminie było wiele osiągnięć. Byłoby jednak dobrze, aby do tego dołączyć minusy, bo były też porażki w naszej gminie, powiecie, województwie i całej ojczyźnie. Wielkość człowieka polega na tym, aby dostrzegł plusy i minusy - powiedział proboszcz żegocińskiej parafii, który swoje wystąpienie zakończył dwukrotnym powtórzeniem słów pieśni: "Matko Boża z Betlejemu nad dzieciątkiem pochylona, każde dziecko polskiej ziemi - dodam także w naszej gminie - w swe matczyne weź ramiona". Po wystąpieniu ks. Dudziaka głos na chwilę zabrał jeszcze Wójt Jerzy Błoniarz, który odniósł się do wystąpienia Kierownika Posterunku Dariusza Krakowskiego. Podziękował Mu za pracę. Ocenił, że współpraca ta była znakomita, wręcz przykładowa. reaktywowanie posterunku ocenił jako wspaniałe działanie. Życzył mu dalszych sukcesów w pracy na nowym stanowisku. Wyraził także nadzieję, że nowy komendant - pan Hank - będzie równie dobrze wypełniał obowiązki. |
|
Łamanie się opłatkiem i składanie noworocznych życzeń. | |
Po odczytaniu fragmentu Ewangelii przez ks. Stanisława Szczygła i pobłogosławieniu opłatków przez ks. Dudziaka, przy dźwiękach polskich kolęd, śpiewanych przez zespół "Oaza" (prowadzi go pani Anna Rogala), rozpoczęło się łamanie opłatkiem i składanie sobie życzeń. |
|
Uroczystość uświetnił zespół "Oaza". | Noworoczny toast. |
Przewodniczący Rady Gminy - główny organizator tego spotkania - wzniósł noworoczny toast, życząc wszystkim zebranym wszelkiej pomyślności w Nowym - 2006 - Roku. Zaraz też rozpoczęło się wspólne śpiewanie kolęd i pastorałek. Przypomniano nawet te, dawno zapomniane i rzadko śpiewane. |
|
|
|
Posiłek przy "szwedzkim stole". | Wspólne śpiewanie kolęd. |
Organizatorzy tego spotkania nie zapomnieli także o poczęstunku, przygotowanym na "szwedzkim stole". Na wniosek gospodarza spotkania - Przewodniczącego Rady Gminy w Żegocinie Jana Marcinka - wykonano także pamiątkowe zdjęcie. |
|
Pamiątkowa fotografia uczestników noworocznego spotkania opłatkowego. |
|