JASEŁKA W SZKOLE |
|
Święta
Bożego Narodzenia zaczęto obchodzić w liturgii Kościoła już w IV wieku. Ale kult
Dzieciątka Jezus złożonego w żłobie rozwinął się dopiero w późnym średniowieczu
- w XII wieku. Rozpowszechnił się on przede wszystkim w klasztorach i kościołach
franciszkańskich. Z życiorysu św. Bonawentury wiemy, że kult żłóbka wiąże
się ze Św. Franciszkiem z Asyżu, który w roku 1223, z okazji Świąt Bożego
Narodzenia, urządził w Greccio żywy obraz przestawiający stajenkę betlejemską.
W stajni obok wołu i osła położył w żłobie niemowlę i wśród śpiewu
zgromadzonego ludu i braci odczytał tekst Ewangelii o Bożym Narodzeniu oraz wygłosił
wzruszające kazanie okolicznościowe. Dziś jasełka to widowisko w formie teatrzyku, związane z narodzinami Jezusa Chrystusa w Betlejem. Bardzo często jasełkowe inscenizacje przedstawiają już dzieci przedszkolne. W szkołach podstawowych i gimnazjach to już stała tradycja. Takie właśnie jasełka przedstawili 6 stycznia 2006 roku w Publicznej Szkole Podstawowej w Żegocinie uczniowie klasy II a i V a. Tym razem jasełka nosiły tytuł: "Nie było miejsca dla Ciebie" i zostały wystawione na podstawie książki Ks. Eugeniusza Marciniaka pt. "Jasełka i scenki na Boże Narodzenie". Uczniowie - zwłaszcza klasy drugiej - z dużym zaangażowaniem zagrali scenki od narodzenia Maryi, poprzez Zwiastowanie, aż do Narodzenia Pana Jezusa. W czasie przedstawienia widzowie wspólnie z aktorami wykonywali tradycyjne kolędy. Wystąpiły też dzieci z klasy II b, które przedstawiły program noworoczny pt. "Dwanaście miesięcy", który przygotowały panie: Anna Rogala i Maria Piech. |
|
Przy tej okazji chcielibyśmy przypomnieć, że pochodzący z Żegociny ksiądz Franciszek Juszczyk napisał w okresie II wojny światowej (najprawdopodobniej w 1944 roku) piękne jasełka. Ich pełny tekst znajduje się w rodzinnym archiwum pani Marii Juszczyk. Może kiedyś jakaś grupa artystyczna z gminy Żegocina wystawi te właśnie jasełka, których początkowy fragment publikujemy poniżej. |
|
Ks.
Franciszek Juszczyk
JASEŁKA
POLSKIE - PROLOG
Scena jak w I
akcie, lecz bez ogniska i pasterzy. Jasna noc. Z jednej strony sceny wchodzi przepasany
biało - czerwoną wstążką Anioł Stróż Polski, z drugiej strony sceny inny Anioł.
Za sceną biją dzwony. Aniołowie słuchają.
ANIOŁ II: Słychać gdzieś głos dzwonów!
ANIOŁ STRÓŻ POLSKI (po chwili): Tak, to polskie dzwony. Dzwonią na "Pasterkę" na polskiej ziemicy. /Za sceną słychać kolędę, Aniołowie słuchają./ Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi: Wstańcie, pasterze, Bóg się wam rodzi! Czym prędzej się wybierajcie, do Betlejem pospieszajcie przywitać Pana. Poszli, znaleźli Dzieciątko w żłobie. Z wszystkimi znaki, danymi sobie; Jako Bogu cześć Mu dali, a witając zawołali z wielkiej radości. ANIOŁ STRÓŻ POLSKI: To z polskich kościołów kolęd cudne tony. Brzmią hen od prastarej słowiańskiej Kruszwicy. Po tatrzańskich śnieżnych, groźnych szczytów dale, po kresy dalekie, bohaterskie, drogie, nad pałace, dwory i chaty ubogie. ANIOŁ II (rozgląda się po okolicy): O! Jakżeż tutaj zmieniło się wiele Od onej dawnej, bardzo dawnej chwili, gdy przed wiekami niby w ludzkim ciele Jako pielgrzymi myśmy się zjawili. W chacie Piastowej wczesnym rankiem z wiosną na postrzyżyny syna Ziemowita I przynieśliśmy nowinę radosną, że światło wiary w dom Piasta zaświta! ANIOŁ STRÓŻ POLSKI: O! Tak! Przemijają całe pokolenia. Czas, jakoby rzeka nieustannie płynie, lecz wiara Chrystusa nigdy się nie zmienia, A trwa, jak opoka na polskiej krainie. O! Jakżem szczęśliwy, żem Aniołem Stróżem tej ziemi, co świętych wydaje obficie, tej, co świętej wiary zowie się przedmurzem, gdzie Polak za wiarę gotów oddać życie, Gdzie, jak do Betlejem szli niegdyś królowie, tak idą do żłóbka ze swymi darami i polscy królowie, hetmani, wodzowie, i cały lud polski z serc ofiarami. Tu wśród ślicznych kolęd cała polska ziemia w jeden hymn miłości Bożej się zamienia. ANIOŁ II: Dziś, gdy Polska wolna, z grobu zmartwychwstała, Gdy hen na świat cały rozbrzmiewa jej chwała, tym cenniejsze chyba po długiej udręce składać będzie Bogu ofiary w podzięce? ANIOŁ STRÓŻ POLSKI (tajemniczo): Przelecimy szybko jakby w oka mgnieniu Polskę i kościoły przepełnione ludem, i weźmiemy udział w Bożym Narodzeniu. Gdy na głos kapłana Bóg wszechmocny cudem zstąpi w nocnej ciszy dziś na polską ziemię. I będziem nad polskim żłóbkiem dzisiaj stali, jak niegdyś w stajence w cichym Betlejemie. I polskie kolędy będziem Mu śpiewali., a potem zobaczym "Jasełek" tysiące. ANIOŁ II: O polskie "Jasełka" to me ukochanie! To jak barwna tęcza, jak kwiaty na łące Przed Bożą Dzieciną złożoną na sianie. |
|