BYŁY KAMIENIOŁOM ATRAKCJĄ GEOLOGICZNĄ ŻEGOCINY |
|
O tym, że były żegociński kamieniołom, dzięki któremu
wybudowano wiele kilometrów dróg w powiecie bocheńskim, może być obecnie kolejną
atrakcją turystyczną podbeskidzkiej gminy, wiedziano już stosunkowo dawno. W latach
siedemdziesiątych, gdy gmina rozwijała się bardzo prężnie, snuto plany urządzenia tu
letniego amfiteatru. Wyrobisko skalne, położone bardzo blisko od centrum wsi, bardzo
wtedy licznie odwiedzanej przez letników i turystów, z pewnością nadawało się do
tego celu, ale nie było najlepszym rozwiązaniem. Tego planu nie udało się jednak wtedy
zrealizować i o sprawie na kilkadziesiąt lat zapomniano. Teren zarastał krzakami i
drzewami. Tylko raz na jakiś czas przychodziły tu szkolne dzieci, aby posprzątać
teren. Czasem ktoś palił tam ognisko, czasem zdarzały się przypadki podkradania
kamienia. Szkolne koło geograficzne i ekologiczne przychodziło tu poznawać unikatową
odkrywkę geologiczną i ciekawe rośliny. |
|
Wizja lokalna w żegocińskim kamieniołomie. | Podjęto m. in. ustalenia w sprawie miejsca położeni kładki. |
5 maja 2005 r. Wójt Gminy Żegocina Jerzy Błoniarz zorganizował wizję lokalną w kamieniołomie. Celem spotkania było podjęcie podstawowych decyzji w sprawie sposobu realizacji projektu. W spotkaniu uczestniczył także mgr Andrzej Joniec z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH w Krakowie. Uznał, że to stanowisko geologiczne w żegocińśkim kamieniołomie jest unikatowe. Obiecał przygotować materiały na tablicę informacyjną, która zamontowana zostanie przed kamieniołomem. Podczas wizji w terenie, w której uczestniczyli także m. in. sołtys Żegociny pan Bolesław Łękawa, ustalono miejsce zamontowania kładki nad Potokiem Saneckim. Ustalono także zakres prac terenowych. |
|
Studenci I roku Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska krakowskiej AGH podczas zajęć w żegocińskim kamieniołomie. | Dr Krzysztof Pasierbiewicz - adiunkt Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH w Krakowie podczas zajęć ze studentami w żegocińskim kamieniołomie. |
12 maja br. spotkałem w żegocińskim kamieniołomie
czterdziestoosobową grupę studentów I roku Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony
Środowiska Akademii Górniczo - Hutniczej w Krakowie. Wyposażeni w młotki, szkicowniki,
aparat fotograficzny intensywnie penetrowali tajniki żegocińskiego górotworu. Mierzyli
złoża - warstwa, po warstwie robiąc tzw. profil, a potem dokonają interpretacji
badań. Efektem ich pobytu w terenie będą sprawozdania. Jeśli się ktoś zainteresuje
tematem, to mogą powstać prace dyplomowe. Ich pracę pilnie obserwował dr Krzysztof
Pasierbiewicz - adiunkt Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska krakowskiej
AGH. - Macie tu w Żegocinie książkowe odsłonięcie utworów fliszowych, piękne, ze
strukturami sedymentacyjnymi - powiedział w rozmowie na temat cech żegocińskiego
kamieniołomu. |
|
Mgr Renata Stadnik zwraca uwagę na unikatowe spływy kohezyjne.. | Podręcznikowe odsłonięcie w żegocińskim kamieniołomie. |
Zajęcia ze studentami prowadziła w Żegocinie także mgr inż. Renata
Stadnik. To właśnie ona uświadamia mi unikatowość żegocińskiego odsłonięcia
geologicznego. - Tuż nad brzegiem Potoku Saneckiego widoczne są wielokrotnie
powtarzające się ławice żwirowców ilastych. W skałach tych w mułowcowym tle
tkwią otoczaki i bloki skał egzotykowych (czyli obcych w stosunku do skał
otaczających). Reprezentowane są one zarówno przez skały osadowe (wapienie,
piaskowce), jak i różnego rodzaju skały magmowe i metamorficzne. Żwirowce ilaste swoje
powstanie zawdzięczają tzw. spływom kohezyjnym (mułowo - rumoszowym). Są to podwodne
spływy grawitacyjne, w których ziarna fazy rozproszonej (otoczaki) utrzymywane są w
zawieszeniu np. przez dużą ilość koloidów ilastych. Występowanie żwirowców
ilastych w warstwach grodziskich (które tutaj się odsłaniają) nie jest zjawiskiem
niezwykłym. Jednak nigdzie nie są rozwinięte na tak dużą skalę - wyjaśnia. tols |
|
Polecamy także: | |