SPOTKANIE Z OJCEM ŚWIĘTYM JANEM PAWŁEM II |
||
|
||
"Podejmując się wykonania tego zadania nie
miałem żadnej pewności, że będę miał możliwość osobistego spotkania z Ojcem
Świętym. Pewności tej nie miała również Pani Dyrektor oraz wszystkie inne osoby
zaangażowane w tę sprawę. Mieliśmy tylko nadzieję, że zaistnieją odpowiednie
okoliczności, w których będę mógł przekazać przesyłkę i uzyskać
błogosławieństwo, o które w imieniu szkoły prosiła Pani Dyrektor.
Po kilku minutach oczekiwania papież Jan Paweł II pojawił się wśród nas w
towarzystwie arcybiskupa Dziwisza. Nastąpiły oficjalne przemówienia przedstawicieli
władz samorządowych i kościelnych. Przemawiał również sam Ojciec Święty.
Nastąpiło wręczenie darów. Po zakończeniu oficjalnej części audiencji na prośbę
Ojca Świętego długo jeszcze grała kapela i wszyscy śpiewaliśmy kolędy. Każdy
próbował podejść blisko Papieża. Ja również starałem się kilkakrotnie
przecisnąć przez tłum, aby znaleźć się jak najbliżej, jednak było to niemożliwe.
Robiło się duże zamieszanie, w którym tylko nieliczni mogli uklęknąć i ucałować
pierścień Jego Świątobliwości. Widząc, że nie mam szans, wycofałem się z tłumu i
ustawiłem się jako ostatni w kolejce par małżeńskich oczekujących na
błogosławieństwo. Porosiłem przewodniczkę naszej grupy, aby przyłączyła się do
mnie. Skutecznie udawaliśmy nowożeńców. Gdy podeszliśmy bliżej rozdzieliliśmy się,
ona odeszła, a ja klęknąłem przed Ojcem Świętym, pocałowałem Jego pierścień i
zamierzałem wręczyć przesyłkę, jednak w tej samej chwili arcybiskup Dziwisz odebrał
ją ode mnie, pokazał papieżowi i odłożył na bok. Ojciec Święty wręczył mi
różaniec na pamiątkę i udzielił błogosławieństwa, po czym jako jeden z ostatnich
opuściłem Salę Klementyńską. Moja misja została spełniona i słowa papieskiego
błogosławieństwa znajdują się teraz na honorowym miejscu w auli szkolnej. Arkadiusz Pawełek - uczeń klasy 3 b gimnazjum [obecnie uczeń LO w Żegocinie] |
||
|
||