Duszpasterz Strażaków Ochotników Gminy Żegocina ks.
Stanisław Szczygieł, przy współudziale Zarządu Gminnego ZOSP w Żegocinie i Zarządu
OSP w Łąkcie Górnej, zorganizował 6 listopada 2004 r. pierwsze w historii gminy
"Strażackie Zaduszki". Dwuczęściowa impreza, pomyślana jako wieczór modlitw
za zmarłych strażaków - ochotników oraz wieczór wspomnień rozpoczęła się mszą
świętą, odprawioną w łąkieckim kościele, zakończyła zaś spotkaniem w remizie OSP
w Łąkcie Górnej. W uroczystości wzięły udział strażackie poczty sztandarowe,
wszystkie jednostki OSP z terenu gminy oraz z Łąkty Dolnej, a także orkiestra dęta z
Żegociny.
Przed godziną 16 na
przykościelny parking zajechały strażackie wozy. Galowo ubrani strażacy weszli
kolumną do kościoła parafialnego pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy w
Łąkcie Górnej. Wkrótce rozpoczęła się msza święta, którą za dusze zmarłych
strażaków z terenu gminy i sąsiedniej Łąkty Dolnej ksiądz kapelan. Służyli do niej
sami druhowie. W homilii ks. Stanisław Szczygieł powiedział, że strażacy-ochotnicy to
ludzie, którzy zasługują na szczególną pochwałę i uznanie, gdyż bezinteresownie
ratują w potrzebie życie i mienie swych bliźnich. Dodał, że żyjący mogą się im
teraz za to poświęcenie odpłacić modlitewną pamięcią. Potem rozpoczęły się
wypominki. Przedstawiciele poszczególnych jednostek odczytywali przed ołtarzem nazwiska
zmarłych druhów. Nieżyjących strażaków z Bełdna wspominał Leopold Grabowski, z
Bytomska - Ignacy Rożnowski, z Żegociny - Władysław Zatorski, z Rozdziela - Antoni
Szewczyk, z Łąkty Górnej - Józef Stańdo, a z Łąkty Dolnej - Czesław
Burkowicz.
Po nabożeństwie strażacy udali się do remizy na
"wieczór wspomnień". - Chcemy, żeby takie nabożeństwa odprawiane były co
roku i żeby stało się to strażacką tradycją naszej gminy - powiedział podczas tego
spotkania Prezes Zarządu Gminnego ZOSP w Żegocinie druh Leopold Grabowski. Lista
zmarłych jest coraz dłuższa. Ostatnio do grona strażaków pełniących już
niebiańską służbę dołączył, zmarły 4 listopada 2004 r. w wieku 97 lat Jan
Bobowski - założyciel i aktywny działacz rozdzielskiej OSP. Strażacką tradycją jest
odprowadzanie zmarłych druhów na cmentarz. Tak się ostatnio składa, że strażacy
gminy Żegocina częściej uczestniczą w pogrzebach zmarłych strażaków, niż w akcjach
ratowniczych. Smutkiem napawa także tragiczna śmierć strażaków tarnowskich, którzy
zginęli podczas gaszenia pożaru restauracji w Tarnowie. Ale taka już jest strażacka
dola. |