Niedziela Palmowa to w kalendarzu chrześcijańskim
święto ruchome przypadające 7 dni przed przed Wielkanocą. Rozpoczyna Wielki Tydzień.
Zostało ono ustanowione na pamiątkę przybycia Chrystusa do Jerozolimy. Wg obrzędów
katolickich tego dnia wierni przynoszą do kościoła palmy. W tym dniu nabożeństwo ma
trzy wyraźne części: poświęcenie palm, uroczysta procesja i mszę świętą, podczas
której jest czytana Męka Pańska.
W tym roku
Niedziela Palmowa przypadła na 4 kwietnia. Pogoda była znakomita. Było ciepło, a
słońce przebijało się pomiędzy chmurami. Licznie przybyli na sumę wierni przynieśli
wiele wspaniale wykonanych palm. Te mniejsze niosły dzieci, większe młodzież. Nie
brakło też palm niesionych przez dorosłych. Te największe nie uczestniczyły w
procesji. Umieszczono je w kościele, opierając o ściany. Ich wielkość przekroczyła
znacznie 10 metrów.
|
Czytanie
Męki Pańskiej. |
|
Po uroczystej procesji wokół kościoła rozpoczęła się
Msza Swięta, która odprawił Ks. Janusz Psonak. Mękę Pańską odczytali - z podziałem
na role - Krzysztof Łukasik, Paweł Kędra i Jerzy Mirowski. Po zakończonym
nabożeństwie rozpoczął się konkurs palm. Trudne zadanie miało jury, które tworzyli:
Ks. Janusz Psonak, Jerzy Błoniraz, Anna Rogala i Anna Maurer. Było wiele wysokich palm,
wykonanych zgodnie z zasadami tradycji. Ale nagrodzono nie tylko te najwyższe.
Dostrzeżono także palmy niższe i całkiem małe. Zresztą - nagrody otrzymali wszyscy
uczestnicy konkursu. |
|
|
|
Jury
uważnie oglądało wszystkie palmy. |
Nagrodę
główną wręczył Wójt Jerzy Błoniarz. |
|
Laureaci
tegorocznego konkursu palm w towarzystwie jury. |
|
|
W tegorocznym konkursie nagrody zdobyli:
- I miejsce - rodzeństwo Danuta i Tomasz Waligóra z
Nowej Wsi (wygrali także w ubiegłym roku)
- II miejsce - Mateusz Giza z Bełdna oraz bracia
Szymon i Paweł Krawczyk z Żegociny
- III miejsce - Michał Krawczyk i Marcin Waligóra -
obaj z Żegociny
- IV miejsce - Jarosław Piwowarczyk z Żegociny (Nowa
Wieś) i Mikołaj Janiczek, także z Żegociny.
- Wyróżnienia: Władysław Sądel z Żegociny, Paweł
Kulig z Rozdziela, Dawid Kaczmarczyk z Bytomska, Grzegorz Cichoń z Żegociny, Przemysław
Gąsiorek z Bytomska i Patryk Rogala z Rozdziela.
Uczestnikom konkursu wręczono 7 nagród książkowych i 6 kaset wideo oraz wiele
obrazków i kilka kilogramów słodyczy. Nagrodę główną ufundował Wójt Gminy w
Żegocinie Jerzy Błoniarz, pozostałe Ks. Proboszcz Leszek Dudziak.
Tradycyjne palmy wielkanocne przygotowuje się z gałązek wierzby, która w symbolice
kościoła jest znakiem zmartwychwstania i nieśmiertelności duszy. Obok wierzby używano
również gałązek malin i porzeczek. Ścinano je w Środę Popielcową i przechowywano w
naczyniu z wodą, aby puściły pąki na Niedzielę Palmową. W trzpień palmy wplatano
również bukszpan, barwinek, borówkę, cis, widłak.
Palma góralska wykonana jest z pęku witek
wierzbowych, wiklinowych lub leszczynowych. Zwieńczona jest czubem z bazi, jedliny,
bibułkowych barwnych kwiatów i wstążek. Palmy te spotyka się podczas procesji w
Lipnicy Murowanej, Tokarni, Rabce. Palma kurpiowska powstaje z pnia ściętego
drzewka (jodły lub świerka), oplecionego na całej długości widłakiem, wrzosem,
borówką, zdobionego kwiatami z bibuły i wstążkami. Czub drzewka pozostawia się
zielony. Palemka wileńska jest obecnie najczęściej święconą palmą wielkanocną.
Niewielkich rozmiarów, misternie upleciona z suszonych kwiatów, mchów i traw jest
charakterystyczna dla okolic Wilna, skąd przywędrowała do Polski kilka lat temu, od
razu zyskując ogromną popularność.
Z palmami wielkanocnymi wiąże się wiele ludowych
zwyczajów i wierzeń: poświęcona palma chroni ludzi, zwierzęta, domy, pola przed
czarami, ogniem i wszelkim złem, połykanie bazi zapobiega bólom gardła i głowy, a
sproszkowane kotki dodawane do naparów z ziół mają moc uzdrawiającą, bazie z
poświęconej palmy zmieszane z ziarnem siewnym podłożone pod pierwszą zaoraną skibę
zapewnią urodzaj, krzyżyki z palmowych gałązek zatknięte w ziemię bronią pola przed
gradobiciem i burzami, poświęcone palmy wystawiane podczas burzy w oknie chronią dom
przed piorunem, poświęconą palmą należy pokropić rodzinę, co zabezpieczy ją przed
chorobami i głodem, uderzenie dzieci witką z palmy zapewnia zdrowie, wysoka palma
przyniesie jej twórcy długie i szczęśliwe życie, piękna palma sprawi, że dzieci
będą dorodne. |
|
|
Zwyczaj
święcenia palm pojawił się około VII wieku na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei
procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie
starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W
IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej
wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś
zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje
płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis
(Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła
się w całym Kościele mniej więcej do XI wieku.
W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie
Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do
liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana
Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli
Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach
lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na
osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy
Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje
nam Teodulf z Orleanu (zm. 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia
biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (nawiązanie do gestu Piłata).
Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w
Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje),
gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o
wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej
Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według
relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki
Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji
trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to
symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła
przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele
krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo
nasza!".
Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano
Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do Kościoła
Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj
Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego)
Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...).
Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca
życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia
dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków
jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Poświęcone palmy
zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej
strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże
błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie
poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej.
Bogate tradycje ma wykonywanie palm wielkanocnych.
Szczególnie zwyczaj ten zachował się na Kurpiach w miejscowości Łyse oraz na
Podkarpaciu w Lipnicy Murowanej, gdzie odbywają się corocznie konkursy na najdłuższą
i najpiękniej wykonaną palmę. Palmy osiągają wysokość kilkunastu metrów i muszą
samodzielnie stać. Zrobione z wikliny, nie mogą zawierać żadnych metalowych części.
Zdobione są baziami i kwiatami z bibuły. Tradycją Niedzieli Palmowej była procesja z
Jezuskiem Palmowym, zachowana obecnie jedynie w Tokarni koło Myślenic na Podkarpaciu. Na
osiołku wożono figurę Jezusa na osiołku, za którą podążał tłum. Nieistniejącym
już zwyczajem są Pucheroki, przebierańcy, odwiedzający domy rano w Niedzielę
Palmową. |