janusz01.jpg (2871 bytes)

ŻEGNAMY CIĘ JANUSZ !!

Łapanowski kościół nie pomieścił wszystkich pragnących wziąć udział w ceremonii pogrzebowej.

      18 lutego 2004 roku na cmentarzu parafialnym w pobliskim Łapanowie odbył się pogrzeb Janusza Kuliga - jednego z najlepszych polskich kierowców rajdowych, który zginął tragicznie 13 lutego w wypadku na przejeździe kolejowym w Rzezawie.  Na jego samochód, fiat stilo, wpadł pociąg jadący w kierunku Tarnowa. Nie wiadomo z jakich powodów szlaban na przejeździe nie został opuszczony.

      Mszę żałobną celebrował ks. bp Kazimierz Nycz, który żegnając zmarłego, powiedział m.in.: "Był chlubą Łapanowa i całej Polski, był zarazem mądrym i skromnym człowiekiem. Wszyscy, którzy przyjechali go pożegnać w tej ostatniej drodze, zrobili to z miłości i szacunku dla Janusza. Pokonał wiele zakrętów podczas rajdów samochodowych, a zginął w sposób niespodziewany w sile wieku". Na smutną ceremonię przybyli m.in. tak znani zawodnicy, jak Krzysztof Hołowczyc i Leszek Kuzaj, którzy nieśli z innymi trumnę zmarłego na ramionach z kościoła na cmentarz. Władze administracyjne reprezentowali: Wicewojewoda małopolski Ryszard Półtorak, Przewodniczący Rady Powiatu Bocheńskiego Leopold Grabowski, Prezes Zarządu Powiatowego ZOSP RP w Bochni Starosta Bocheński Pan Ludwik Węgrzyn (Ojciec Janusza - Jan Kulig jest Wiceprezesem Zarządu Powiatowego ZOSP w Bochni) oraz parlamentarzyści z terenu Małopolski.

Poczty sztandarowe.

      W uroczystościach pogrzebowych wzięło udział około siedmiu tysięcy osób. Obok mieszkańców Łapanowa, rodzinnej miejscowości Kuliga, przybyli kibice z całej Polski oraz jego koledzy z tras rajdowych. Na czele konduktu żałobnego jechało auto rajdowe Janusza Kuliga, mitsubishi lancer evo 6, prowadzone tym razem przez jego wieloletniego mechanika Wojciecha Pischingera. Na przedniej szybie naklejone było duże zdjęcia zmarłego przepasane czarną wstążką. Za samochodem szły poczty sztandarowe m.in. Polskiego Związku Motorowego i Automobilklubu Krakowskiego, którego zmarły był zawodnikiem.

Trumnę nieśli rajdowi koledzy Janusza Kuliga.

      Trumnę zmarłego śp. Janusza nieśli jego rajdowi koledzy m.in.: Leszek Kuzaj, Krzysztof Hołowczyc, Michał i Grzegorz Bębenek, Jarosłąw Baran oraz Maciej Wisławski (były pilot rajdowy Krzysztofa Hołowczyca). Byli także wójtowie okolicznych gmin, a wśród nich Jerzy Błoniarz - Wójt Gminy Żegocina. Za trumną szła najbliższa rodzina: jego żona Agnieszka, Jan Kulig (ojciec), Helena Kulig (matka) oraz dziadkowie.

      Nad trumną ostatnie pożegnalne przemówienie wygłosił Michał Paszkot – członek Zarządu Powiatu Bocheńskiego i jednocześnie Prezes Zarządu Gminnego PSL w Łapanowie, który powiedział m.in.: "Żył w przyjaźni ze wszystkimi, był lubiany i szanowany. Dla społeczności naszej gminy stał się legendą. Będzie żył w naszej pamięci nie tylko jako wspaniały sportowiec, ale także jako szlachetny człowiek". Nad trumną pochylały się sztandary organizacji: politycznych, stowarzyszeń, straży pożarnych oraz Polskiego Związku Motorowego. Trumnę do grobu złożono przy melodii wykonanej przez trębacza orkiestry dętej OSP w Leszczynie. Mogiłę, w której spoczął Janusz Kulig, pokryły liczne wieńce i wiązanki kwiatów.
     
        Janusz Kulig był wielokrotnym mistrzem Polski w rajdach samochodowych i wicemistrzem Europy. Debiutował Fiatem 126p w 1991 roku w "Kryterium Asów" organizowanym przez Automobilklub Krakowski. Pilotował go wówczas Dariusz Burkat. W roku 1992 wywalczył na "maluchu" 2 miejsce w klasie A10. Kolejnymi samochodami w karierze były: stara Toyota Corolla, Opel Kadett gr.N, na którym wywalczył tytuły Wicemistrzów i w 1995r. Mistrza Polski w klasie, Opel Astra gr.A i wywalczony tytuł II Wicemistrzów.Na arenie międzynarodowej zadebiutował w 1999 roku w Mistrzostwach Świata uczestnicząc w Rajdzie Wielkiej Brytanii. Mistrz z Łapanowa, który m. in. wziął udział w Rajdzie Krakowskim, prowadzącym częściowo po terenie gminy Żegocina,   zdobył kilkakrotnie Mistrzostwo Polski: w 1995(N3), 1997, 2000 oraz 2001. W grudniu 2003 r. na sesji Rady Powiatu „Za zasługi wniesione w rozwój i promocję Powiatu Bocheńskiego w latach 1995 – 2003” Janusz Kulig odebrał honorowy tytuł "Bene Meritus"  dla Powiatu Bocheńskiego. W chwili smierci miał 35 lat.

Dziękujemy za udostepnienie fotografii K.Guzikowi.

[wstecz]