GASTRONOMIA W TURYSTYCE WIEJSKIEJ

Zajęcia w szkolnej kuchni.

      Taki jest tytuł jednego z dwóch kursów organizowanych na przełomie stycznia i lutego 2004 roku w Publicznej Szkole Podstawowej w Żegocinie. Dyrektor szkoły mgr Jan Admski, który napisał wniosek do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i potem zorganizował to szkolenie, jest zaskoczony tak dużym zainteresowaniem ze strony mieszkanek gminy. Musiał dzielić grupę na dwa zespoły, bo przecież nie można odmówić zainteresowanym osobom. Propozycja żegocińskiej szkoły okazała się tak atrakcyjna, że względu na tematykę kursów i możliwość praktycznej realizacji w najbliższym czasie. Skuteczna okazała się też metoda informowania o tym kursie, polegająca na odczytaniu ogłoszenia w żegocińskich kościołach. Na kursie zyska również szkoła, która wzbogaci swoją kuchnię o kilka bardzo potrzebnych sprzętów: kuchenki, patelnię, szafę chłodniczą. Koszt zakupu tego sprzętu to 12 tys. zł.

      Jako pierwsze odbyły się dwa kursy komputerowe "Zasady prowadzenia rachunkowości rolnej", które prowadził mgr Jan Furtak. Dodatkowo przeprowadzono także 5 godzinne szkolenie "Proekologiczne metody retencjonowania wody". Trzecie szkolenie to właśnie "Gastronomia w turystyce wiejskiej". W ramach tego kursu odbyło się kilka godzin wykładów, a reszta  - to zajęcia praktyczne. Te ostatnie odbywały się w kuchni i stołówce szkolnej. Zajęcia prowadziły tu panie: Helena Augustyńska i Barbara Urban.

     - Chcieliśmy uczestnikom kursu, wśród których jest także jeden pan Damian Kuzak z Rozdziela, pokazać takie potrawy, których przygotowanie jest możliwe z produktów pochodzących z gospodarstwa. Turyści przyjeżdżają nie tylko dla pięknych widoków, ale także po to, aby zjeść zdrowe potrawy z produktów gospodarstwa, w którym wypoczywają. Dzisiaj przygotowaliśmy pasty serowe, oparte na serze wiejskim, z dodatkiem warzyw, soku z buraka, przecieru pomidorowego, przyprawione na ostro. Panie zostały podzielone na grupy i każda przygotowywała inna pastę. Zrobiliśmy także mało znana pastę z soczewicy, która powinna być wprowadzona do żywienia dla urozmaicenia, bo jest bogata w bardzo potrzebne białko. Ponadto sporządzaliśmy napoje ziołowe, np. z kwiatów mniszka lekarskiego, którego tutaj nie brakuje i napój z owoców dzikiej róży. Na każdym spotkaniu przygotowujemy również dużo surówek, które powinny być spożywane w każdej porze roku. Nie może się obejść także bez potraw na gorąco. Dużo korzystamy z "Żegocińskiej książki kucharskiej" zawierającej przepisy napisane przez miejscowe gospodynie - poinformowała pani Augustyńska.

     - Wczoraj przygotowaliśmy kotlety z kaszy jęczmiennej z dodatkiem warzyw i ziół - danie, w którym specjalizuje się pani Franciszka Strączek z Bytomska. Na kolejnych zajęciach pani Irena Wolak będzie uczyć nas, jak przygotować krokiety z fasoli - potrawę również opisaną w "Żegocińśkiej książce kucharskiej". Jest takie powiedzenie: "Kto je dużo fasoli, tego kręgosłup nie boli" - więc warto spożywać takie właśnie pokarmy - uzupełnia wypowiedź koleżanki pani Barbara Urban. Uczestnicy kursu nauczyli się także, jak kisić naturalny żur z mąki razowej i barszcz czerwony z buraków i ocet jabłkowy, jak robić sposobem domowym ser żółty z wiejskiego sera, jogurt z mleka, jak przygotowuje się kiełki. Wszyscy uczestnicy kursu bardzo aktywnie włączają się w pracę, bo wiadomo, że jeśli się coś zrobi samemu, to długo się o tym pamięta.

      Mamy możliwość wypróbowania niektórych z przysmaków przyrządzonych podczas środowych zajęć. Kanapki z pastą serową i kiełkami oraz ziołowe napoje smakują wyśmienicie. - Kuchnia jest regulatorem zdrowia, więc od tego jak gospodyni przyrządza posiłki, jak karmi domowników zależy zdrowie rodziny - przekonuje pani Augustyńska i z pewnością ma rację.

    - To mój pierwszy taki kurs. Zdecydowałam się wziąć w nim udział dlatego, żeby coś zdrowszego, domowego wprowadzić do żywienia. Pozwoli to także urozmaicić domowy jadłospis - tak uzasadnia swój udział w kursie pani Anna Długosz, która na zajęcia dojeżdża z pobliskiego Łapanowa.

      - Moim marzeniem jest, aby któraś z pań, uczestniczek tego kursu, zorganizowała w Żegocinie jakąś wiejską, niedużą stołówkę, gdzie serwowane by było tzw. domowe dania, np. pierogi, czy też podawanoby tradycyjnie wypiekany chleb - mówi pani Barbara Urban, która jako pracownik ODR, bardzo dobrze jest zorientowana w tej tematyce. 

Przygotowywanie posiłków. Podano do stołu.

PODSUMOWANIE KURSÓW

Podsumowanie kursów.

     Spotkanie podsumowujące kurs odbyło się 30 stycznia 2004 r. w szkolnej stołówce. Dyrektor szkoły mgr Jan Adamski zwracając się do uczestników kursu, wykładowców i zaproszonych gości (m. in. Wójta Gminy Jerzego Błoniarza) powiedział m. in: - Zainteresowanie kursem było bardzo duże; zapisało się aż 40 osób. Myślę, że to, co wyniesiecie z tego kursu na pewno przyda się wam w domu np. do urozmaicenia jadłospisu domowego. Otrzymaliście także informacje dotyczące warunków prowadzenia gospodarstw agroturystycznych, żywienia gości. Cieszę się z tego, że udało się już po raz kolejny zorganizować taki kurs. Dyrektor podziękował wykładowcom za bardzo ciekawe prowadzenie zajęć i kursowiczom za udział. Poinformował także, że takie kursy szkoła będzie organizować w następnych latach.

     Wójt Jerzy Błoniarz wyraził radość z faktu prowadzenia takiego kursu. To jest przecież realizacja jednego z zadań Strategii Rozwoju Gminy, który mówi o rozwoju agroturystyki. Wójt mówił także o "Żegocińskiej książce kucharskiej", która cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Zebrane w niej przepisy są często wykorzystywane, co dobrze promuje gminę na terenie całej Polski.

      Potem rozpoczęła się degustacja dań przygotowanych przez kursantów. Były to: krokiety z barszczem, naleśniki z kapustą, różnorodne sałatki warzywne, napój z aronii. Wszystko bardzo smaczne i zdrowe. Z pewnością agroturyści, którzy zdecydują się na przyjazd do Żegociny, będą mogli zjeść smaczne i przede wszystkim zdrowe dania kuchni żegocińskich gospodyń.

Podziękowania dla wykładowców. Do degustacji podano m. in. krokiety i naleśniki z kapustą.
Podziękowania od kursantów dla wykładowczyń. Do degustacji podano m. in. krokiety i naleśniki z kapustą.

[wstecz]