WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH 2003 |
||||
Bardzo szybko mija czas. Zanim się obejrzeliśmy nadszedł listopad, a wraz z nim czas zadumy i wspomnień. Już w najbliższą sobotę przeżywać będziemy uroczystość Wszystkich Świętych, upamiętniającą wszystkich zbawionych (nie tylko kanonizowanych i beatyfikowanych przez Kościół). Jej podstawą teologiczną jest dogmat świętych obcowania (łacińskie communio sanctorum), głoszący nadprzyrodzoną wspólnotę łączącą wyznawców Jezusa Chrystusa na ziemi i w czyśćcu ze zbawionymi w niebie i aniołami. Wszystkich Świętych - czcząc zwłaszcza pamięć męczenników - obchodzono początkowo w piątek oktawy Wielkanocy, później w pierwszą niedzielę po tzw. Pięćdziesiątnicy, czyli po Zesłaniu Ducha Świętego(w tym dniu święto owo przypada do dziś w kalendarzu prawosławnym). Termin obecny - 1 listopada, pojawił się w połowie VIII w. w Anglii i do X w. upowszechnił się w całym Kościele. Uroczystość miała swoją wigilię i oktawę (zlikwidowane przez reformę liturgii w 1955). Łączy się z nią zwyczaj odwiedzania grobów, co poświadcza jej związek z przypadającym nazajutrz Dniem Zadusznym.
|
||||
Cmentarz wzrusza nas, wycisza, uspokaja, i co najważniejsze - zmusza do myślenia. Bo kiedy pochylamy się nad grobami i po raz kolejny czytamy imię i nazwisko, daty: urodzenia i śmierci, prośbę o modlitwę - to pojawiają się wspomnienia i chwile spędzone razem i łzy tęsknoty. To właśnie wtedy dające znać o sobie wrażliwość, refleksyjność, niemodna i ośmieszana sentymentalność czy wzruszenie budują nasze człowieczeństwo. To nasze serca i łzy świadczą, że jesteśmy ludźmi. |
||||
W tym roku była, zwałaszcza w pierwszym dniu, piękna pogoda. Tysiące osób odwiedziło miejsca pochówku najbliższych członków rodzin. Na cmentarzu parafialnym w Żegocinie odprawiona została msza święta. |
||||
[wstecz] |