WICEMARSZAŁEK WOJEWÓDZTWA MAŁOPOLSKIEGO W ŻEGOCINIE |
|
Na zaproszenie Wójta Gminy Jerzego Błoniarza 26 sierpnia
2003 r. przyjechał do Żegociny Wicemarszałek Województwa Małopolskiego Andrzej
Sasuła. W sali narad Urzędu Gminy w Żegocinie odbyło się spotkanie, podczas którego
Wójt Gminy przedstawił gościowi gminę, jej osiągnięcia i problemy. Następnie
Marszałęk Sasuła zapoznał uczestników spotkania, wśród których dominowali
przedsiębiorcy z terenu gminy, z charakterem swojej pracy oraz uprawnieniami. W swoim
wystąpieniu skoncentrował się na sprawie rozbudowy i modernizacji dróg wojewódzkich.
Sprawa ta ma ścisły związek z Żegociną, bo na jej terenie zrobiono na drodze
wojewódzkiej szereg usprawnień: budowa chodników, oznaczenie skrzyżowania przy
szkole. W końcowej części swojego wystąpienia zwrócił się do zebranych z prośbą o
wyrażenie opinii w sprawie funkcjonowania funduszy strukturalnych. |
|
Zapoznał Marszałka ze stanem adaptacji budynku ośrodka na Dom Pomocy Społecznej oraz wyraził swoje oczekiwania dotyczące pomocy finansowej z województwa. Po drodze przybliżył dokładniej sprawę realizacji programu "Centra". Zapytany na koniec pobytu w Żegocinie o wrażenia ze spotkania z przedsiębiorcami i pobytu w Żegocinie Marszałek Sasuła powiedział: - Moje pierwsze wrażenie jest optymistyczne, bo jak się takie spotkania w różnych gminach odbywają, to wójtowie zwykle narzekają. Tu wójt mówił o tym, co się udało zrobić. Ale przecież następny etap jest taki, że coś jeszcze trzeba zrobić. Moje drugie wrażenie: Żegocina mi się bardzo podoba. To centrum, pewnie, że zniewielką pomocą województwa, ale zostało pięknie urządzone. Na co mieszkańcy gminy mogą teraz liczyć ? Wiadomo, że główne zadanie to pozyskanie funduszy unijnych. Jak te pieniądze pójdą i na co, to my sami jeszcze do końca nie wiemy. Ze spotkania z przedsiębiorcami wyciągam jeden podstawowy wniosek - aby sposób wspomagania przedsiębiorców był bardziej zbliżony do życia. Musi być większe zaufanie, że pieniądze nie będą marnotrawione, tylko racjonalnie wydawane. Kłopot jest taki, że pieniądze są, tylko jest tyle obostrzeń w różnych ustawach i rozporządzeniach, że one praktycznie uniemożliwiają wzięcie tych pieniędzy na rozsądne cele. Ale jest szansa na to, że będzie lepiej. |
|
[wstecz] |