ZESTAW KOMPUTEROWY DLA GMINNEJ BIBLIOTEKI PUBLICZNEJ W ŻEGOCINIE

Przekazanie komputera dla GBP w Żegocinie.

Teresa Dziedzic, Jerzy Błoniarz, Wojciech Filemonowicz, Ludmiła Gut, Eugeniusz Konieczny.

      Gminna Biblioteka Publiczna w Żegocinie, kierowana przez panią Teresę Dziedzic, ma w tej chwili ponad 320 czytelników. Biblioteczne zbiory obejmują już nie tylko 11 tysięcy  książeki, ale także archiwum prasowe,   kasety wideo oraz bogate archiwum dotyczące galicyjskich cmentarzy wojennych (to dar od mieszkańca Tarnowa - pana Emila Boryczko). Na półkach można także zauważyć wiele tomików wierszy miejscowych poetów ludowych, a także inne własne publikacje (np. "Księga żywiołu" - dokumentującą pamiętną powódź z 1997 r.).

     13 czerwca 2003 r. do budynku Centrum Kultury, Sportu i Turystyki, w którym mieści się także Gminna Biblioteka Publiczna w Żegocinie, przybyli goście. Najważniejszym z nich był Wojciech Filemonowicz - Prezes Zarządu Fundacji im. Andrzeja Urbańczyka, który przywiózł wspaniały dar - multimedialny zestaw komputerowy. Przybyli także m. in.: Leopold Grabowski - Przewodniczący Rady Powiatu w Bochni, Eugeniusz Konieczny - Przewodniczący Rady Powiatowej SLD (Andrzej Urbańczyk był członkiem tej partii), Ludmiła Gut - Dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bochni i Jerzy Błoniarz - Wójt Gminy Żegocina.

      Gości powitała Dyrektorka GBP w Żegocinie Teresa Dziedzic: - Bardzo serdecznie witam i bardzo się cieszę,  że dzisiaj, mimo że trzynasty i piątek, dla biblioteki jest taki szczęśliwy dzień. Tym bardziej, że z naszej biblioteki korzysta młodzież i dzieci i taki dar od Fundacji im. Andrzeja Urbańczyka poprawi dostęp uczącej się młodzieży do wiedzy. Bardzo serdecznie dziękuję w imieniu własnym i czytelników naszej biblioteki. Zaraz po tych słowach, w podzięce za dar, przekazała Fundacji obraz - "Żegociński pejzaż" - namalowany przez miejscową malarkę Teresę Mrugacz.

      Po przekazaniu pani Teresie Dziedzić komputera, Prezes Zarządu Fundacji Wojciech Filemonowicz powiedział: - Szanowni Państwo ! To też jest tak, że ja się zastanawiałem, czy w piątek 13 dojadę. Odpukałem w niemalowane i dojechałem. Jak widać ten dzień nie musi być zawsze pechowy. Mam nadzieję, że karta gwarancyjna, którą przekazałem pani dyrektor, będzie karta gwarancyjną - teoretyczną i nie będzie jej ten dzień trzynastego prześladował. W karci gwarancyjnej wpisaliśmy na wszelki wypadek datę:11 czerwiec. To jest już osiemdziesiąty komputer przekazany w ramach programu "Internet dla bibliotek". Uznaliśmy, że priorytet w akcji mają te regiony, gdzie nasz patron działał, gdzie był obecny, znany, które leżały mu na sercu. To jest przede wszystkim województwo małopolskie, a jeszcze bardziej jego wschodnia część. Przypomnę, że "dziecko" Andrzeja Urbańczyka "Kuźnica" mieści się w Krakowie, Tarnowie i Nowym Sączu. To jest podstawowe terytorium, jaki ten trójkąt wyznacza. Fundacja realizuje zamiary, pomysły i pragnienia naszego patrona. Bardzo serdecznie gratuluję i mam nadzieję, że komputer będzie służył przede wszystkim młodzieży, a władze podepną kabelek do internetu. Może panie Wójcie to podpięcie zróbcie 14, żeby się komputer nie zawieszał. 

      Za dar podziękował także Wójt Gminy Jerzy Błoniarz: - Myślę, że Wasza decyzja była bardzo trafna. Żegocina słynęła, a szczególnie ta placówka - biblioteka, jeszcze w latach 70-tych. Obecny tu Pan Przewodniczący Rady Powiatu Leopold Grabowski, wtedy Naczelnik Gminy, dbał o tego typu instytucje. Cieszę się, że Państwo żeście uznali, że trzeba docenić pracę pani Teresy Dziedzic. Widzę, że w bibliotece ciągle pełno jest młodzieży, i tej z podstawówki, i gimnazjalnej, i ze szkół średnich. Ja miałem okazję w swoim życiu spotkać się z panem Urbańczykiem. Pracował wtedy dla telewizji krakowskiej. Pamiętam, że opracowywał program o Żegocinie, który potem był wyemitowany. Przyglądałem mu się wówczas, ale szczególnie potem, gdy był parlamentarzystą i zajmował  zaszczytne miejsca w naszym kraju. Mogę o nim powiedzieć, że był to człowiek otwarty, oddany, mądry, pokojowy, sprawiedliwy.   Chylę czoło przed nim dzisiaj i cieszę się, że Jego imieniem jest ta fundacja, która tyle dobrego robi, po to, aby sprawniej obsługiwać można było tych, którzy tego potrzebują.  Życzę, aby wystarczyło Wam pieniędzy, żebyście wszędzie "pod strzechy" mogli dotrzeć. Jest to bardzo potrzebne w tych środowiskach wiejskich. Samorząd nie jest dziś zamożny i jest mu coraz trudniej. Z wielką radością przyjmujemy więc tego typu gesty, które będą wspierać i pomagać. Obiecuję, że ten kabelek będzie i że komputer będzie służył tym celom, które Państwo chcecie realizować.

      O pracy żegocińskiej biblioteki mówiła też pani Ludmiła Gut - Dyrektorka Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bochni: - O tym, jak pracuje biblioteka w Żegocinie powiem nieskromnie. Miałam okazję być na nominacji do Nagród "Ikara", bo wiecie, że Biblioteka w Bochni taką nagrodę otrzymała i ja, mając możliwość promowania naszych, lokalnych instytucji, wybrałam Żegocinę. Mocno się zdziwiono, że gminna biblioteka pretenduje do takiej nagrody za promowanie biblioteki w środowisku lokalnym, za wydawanie różnorodnych publikacji, propagowanie twórczości ludowej. Zdawałam sobie sprawę, że tej nagrody nie dostanie, ale tam w Warszawie Żegocina zaistniała. Oczywiście, do Biblioteki Narodowej, która w tym roku wygrała, żegocińska biblioteka szans nie miała, ale zaistniała tam w Warszawie wśród różnych nominacji. Było mi bardzo miło. Bardzo wysoko, panie Wójcie, cenimy sobie pracę Pani Teresy. Najlepszy dowód, że ta biblioteka otrzymała właśnie komputer. Panie Prezesie ! Cieszę się, że Pan właśnie na Bocheńszczyznę serdecznie spoziera i mam nadzieję, że jeszcze nie jeden raz się spotkamy.

      Następnie za prezent podziękowały Fundacji dzieci, które nie tylko wręczyły kwiaty, ale także podziękowały wierszem: - Wdzięczność jest powinnością serca - powiedział ktoś szczerze. I choć jestem jeszcze mała, słowom tym po prostu wierzę. Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi. Więc dzielmy się dobrem, by stać się kimś lepszym, by dobro pomnożyć i radość podzielić. Kazać sobie odjąć, by innym móc dodać, by uśmiech mieć i cieszyć się szczerze. Jako najmłodsi czytelnicy książek z biblioteki serdecznie dziękujemy Fundacji pana Andrzeja Urbańczyka za przekazanie komputera wraz z oprogramowaniem na potrzeby tutejszej placówki. Ułatwi on pracę paniom bibliotekarkom, a nam skróci czas oczekiwania na interesujące nas książki i na pewno zachęci innych do czytania.

      Postać Andrzeja Urbańczyka wspomniał także Przewodniczący Rady Powiatu Leopold Grabowski:- Niech mi będzie wolno powiedzieć, że znałem osobiście pana Urbańczyka. Współpracowaliśmy. On tutaj kręcił kilka interesujących reportaży o Żegocinie. Szczególnie interesowała Go sfera kultury. Później miałem przyjemność odwiedzić Go w Sejmie. Dlatego ogromnie się cieszę, że ta fundacja nosi Jego imię. Niewątpliwie to postać wielkiego formatu. To, że Fundacja ta powstała, to wspaniały pomysł. Kiedyś mówiono, żeby książki trafiały pod strzechy. Teraz, żeby komputery. Jak to się wszystko zmienia i to w ciągu jednego pokolenia. W Żegocinie pamiętamy pierwszą bibliotekę u pana Cempury, w takim małym pomieszczeniu. Dziś mamy piękne biblioteki, jak ta i są one prowadzone przez profesjonalnych pracowników.  Bocheńska biblioteka od zawsze patronowała żegocińskiej i była dla niej wzorcem do naśladowania. Oby tak dalej.

     Po przekazaniu komputera, uczestnicy ceremonii , przeszli do sali klubowej, gdzie odbyła się niewielka degustacja żegocińskich produktów, wśród których dominowały dorodne truskawki i czereśnie.

Wojciech Filemonowicz przekazuje zestaw komputerowy Kierowniczce GBP w Żegocinie Teresie Dziedzic.

Prezes Fundacji im. A. Urbańczyka przekazuje sprzęt komputerowy Kierowniczce GBP w Żegocinie Teresie Dziedzic.

Podziękowania dla Fundacji od młodych czyelników żegocińskiej biblioteki.

Podziękowania dla Fundacji od najmłodszych czytelników żegocińskiej biblioteki.

[wstecz]