ROZMOWA
Z KS.ANTONIM PORĘBĄ |
|
WYWIAD KS. PRAŁATA ANTONIEGO PORĘBY DLA "WIADOMOŚCI BOCHEŃSKICH" |
|
W lipcowym numerze miesięcznika "Wiadomości Bocheńskich" z 1993 roku ukazał się wywiad, którego pani Wandzie Liguzińskiej udzielił wówczas ksiądz proboszcz Antoni Poręba. Archiwalny materiał przedstawiamy dzięki pomocy pana Jana Burka ze Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Żegocińskiej. Wanda Liguzińska:
Ile lat Ksiądz proboszcz gospodarzy w tej pięknej i zdrowej
parafii i skąd Ksiądz do niej przybył ? Parafia jest ogromna :
Żegocina, Łąkta, Bełdno, Bytomsko i Rozdzielę. Odległości do kościoła duże (do 9
km), więc dla wygody ludności utworzono parafię w Łąkcie i wybudowano tam kościół.
Następnie do Rozdziela przeniesiono zabytkowy kościółek modrzewiowy z Królówki,
który pierwotnie był przeznaczony dla Cichawki, ale tam sprawa upadła, więc
Konserwator Wojewódzki zwrócił się o przyjęcie tego obiektu do parafii w Żegocinie,
przyznał dotację na prace konserwatorskie. Rozebrano więc i przeniesiono każdy
element, następnie uzupełniono braki w konstrukcji, dodano nowy dach i na pokrycie nowe
gonty, trwały fundament - może więc pełnić swoją funkcję dalsze 300 lat.
Konstrukcję dachu odtworzono na wzór wieży t.zn.co dwie krokwie usztywniano t.zw.
królikiem - jest to więc unikat konstrukcyjny. Odrestaurowano wnętrze : ołtarz
główny ufundował ks.prałat Franciszek Korta, kaplicę królewską przeniesiono od
Księży Jezuitów z Nowego Sącza a rzeźbę św. Jakuba patrona kościółka wykonał
artysta pan Juszczyk.To co miało zginąć pozostało. Nie jest tajemnicą, że oczkiem w zamysłach Księdza Proboszcza jest mleczarnia. Proszę przybliżyć nam ten problem. Podstawową sprawą jewst spółdzielczość oparta na samorządzie chłopskim, przetwarzaniu swojego surowca - mleka w swojej mleczarni. Powstała ona na niedoskonałym prawie spółdzielczym, gdyż mleczarnie są instytucjami państwowymi i przetwarzają cudzy towar i to jest największym błędem, bo społeczeństwo nie zarabia, tylko przetwarza swój surowiec. Rolnik płaci podatek gruntowy, nie powinien za przetwarzanie płacić podatku, natomiast podzielony wśród spółdzielców zysk powinien wrócić do gospodarstwa dla dalszego inwestowania. Żegocińska spółdzielnia mleczarska powstała w 1990 r. przy pomocy Austrii, skąd otrzymaliśmy urządzenia serowarskie do wyrobu sera pelnotłustego (50% tłuszczu) długodojrzewającego 2 miesiące. Możliwość przetwórstwa serowni wynosi 7.200 l/dobę,a tymczasem w lecie dostawy mleka wahają się w granicach 1.800 - 1.500 l/dobę, w zimie zaledwie 1.000 l. Brak mleka wynika z braku dobrej rasy hodowlanej krów t.zw. rasy czerwonej górskiej. Technologia sera wymaga pewnych rygorów, a więc mleko musi być dostarczane jak najwcześniej, kiedy jeszcze tłuszcz nie jest odłączony, więc najdalej w godzinę po udoju. Mleko odbiera się o stałych godzinach dnia t.j. o 7.00 i 19.00 od dostawców najbliższych - mieszkających do 6 km.od mleczarni. Cykl produkcyjny dwuzmianowy trwa 4 godziny, potem następuje prasowanie a w końcu długotrwale dojrzewanie. Miesięcznie spółdzielnia uzyskuje od 2,5 do 3 ton sera. Zbyt jego jest większy od możliwości produkcyjnych, przede wszystkim idzie on na Śląsk i do Krakowa. Obecnie Ksiądz interesuje
się funduszem dla rolnictwa, czy będą mogli z niego korzystać indywidualni rolnicy ? Zbliża się jubileusz 700-lecia Żegociny. Jest Ksiądz promotorem wszelkich poczynań, a także bardzo konsekwentnym "szperaczem" w jej przeszłości. Jakie są najstarsze dokumenty parafialne i inne zabytki ? Najstarsze dokumenty parafialne (metryki) datowane są z roku 1686,ale pełne archiwum prowadzone jest od 1700 roku. Parafia posiada też inne kompletne akta z lat 1700 - 1800, kopię aktu fundacyjnego z 1813 roku a pierwszy zapis w księdze akt różnych pochodzi z 1610 r. Zapewne nie wszyscy wiedzą, że na żegocińskim cmentarzu znajduje się najstarszy w Polsce kamienny nagrobek chłopski z 1833 r. na którym widnieje napis: Regina Kuzcyna. Posiadamy także zdjęcia przedstawiające stare budownictwo galicyjskie, a także stare sprzęty jakich używano w wiejskich gospodarstwach domowych. A jak Ksiądz Proboszcz widzi przyszłość tej pięknej miejscowości, która traktem drogowym łączy się z województwem nowosądeckim ? Wiążę ją z nowopowstałym Oddziałem Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej, a w szczególności z jego Sekcją Przyrodniczą, której celem winno być: chronienie środowiska naturalnego przed dewastacją, oczyszczenie ścieków,rozwiązanie problemów składowania odpadów. Zamierzamy zorganizować akcję zbierania śmieci z potoków i lasów, uruchomić źródła wód mineralnych, chronić lasy przed bezmyślnym wycinaniem, a w tych działaniach liczy się autorytet Stowarzyszenia i pomoc w działaniu na rzecz gminy. Jak się układa współpraca sąsiedzka ? Z Limanową dobrze, mieszkańcy gminy korzystają przede wszystkim z tamtejszego szpitala. Z sąsiednimi gminami trochę rywalizujemy w dobrym tego stówa znaczeniu. Nawiązując do naszych kontaktów z Limanową podam ciekawostkę historyczną: przez Żegocinę przejeżdżała 4 razy dziennie Poczta Krakowska do Nowego Sącza dostarczając korespondencja tamtejszym mieszkańcom i kuracjuszom pienińskim. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała Wanda Liguzińska |
|
[wstecz] |
|