Wysoka Rado! Szanowni Zebrani!
Gdzie na mapie powiatu maleńki znak, na jego południowych kresach
leży maleńka wioska w XIII w, przez zakonników włoskich nazwana Bella - Villa
„Piękna Wioska". Późniejsze spolszczenie tej nazwy Belne, Bełdno nie odebrało
jej uroczego charakteru.
Jestem synem tej ziemi - Bocheńskiej Ziemi. Historyczną prawdą
jest, że tereny te wchodziły w skład powiatu bocheńskiego od zawsze. Mając 30 lat,
jako najmłodszy wiekiem przewodniczący GRN w Żegocinie, pierwszy raz
przekraczałem progi tego gmachu i tej sali, urzeczony jej dostojeństwem, składałem z
tej trybuny informacje o stanie gospodarki w gromadzie, byłem niemniej stremowany jak
dziś gdy jestem już seniorem. A było to dokładnie 36 lat temu. Zdaje sobie bowiem
sprawę z odpowiedzialności jak na mnie spada otrzymując z rąk Waszych to zaszczytne i
trudne zadanie. Dziękuję za zaufanie i przyrzekam, że zrobię wszystko, aby nie
zawieść Waszego zaufania, Was - którzy na mnie głosowaliście, ale również będę
czynił starania aby przekonać tych, co z rezerwą odnieśli się do mojej osoby i
zabiegał będę o Wasze zaufanie z taką determinacją z jaką będę szukał poparcia
całego społeczeństwa powiatu.
Jestem człowiekiem na dobre i złe a zwłaszcza na trudne dni, bo przecie i takie nas
czekają. Swoje doświadczenie życiowe, doświadczenie zawodowe z całą mocą
wykorzystani do pracy, która na mnie czeka na tym stanowisku.
Uczulony na piękno, które potrafię dostrzec i podziwiać
umacnia we mnie przekonanie o potrzebie pracy - w myśl norwidowskiego przesłania
zawartego w „Promethidonie" :
„bo piękno na to jest, by zachwycało
Do pracy - praca by się zmartwychwstało".
Piękna jest ziemia bocheńska, piękna jest jej stolica
Bochnia. Jej sławna historia świadczy, że żyli tu ludzie w pełni oddani temu miastu i
tej ziemi. Dorobek pokoleń jest niezaprzeczalny. Pokolenia te pracując w myśl tezy,
którą głosił Wielki Polak ks. Stanisław Staszic „ kto Ojczyźnie swej służy sam
sobie służy". Byli świadomi, że tylko wspólna praca może dać efekty dla
społeczeństwa, dla Ojczyzny w tym i dla siebie. Nie da się na dłuższą metę
służyć tylko sobie nie służąc innym, bo przecież „tyle człowiek jest wart ile
może zrobić dla drugiego człowieka". O tą wartość warto się bić, aby
pozostawić po sobie dobre imię.
Wysoka
Rado! Dzisiaj zapisujemy w historii tego powiatu następną kartę - jaka będzie
ostatnia? To zależy od nas samych, od naszej mądrości i zgodnego działania. Kiedyś
wielki poeta J. Tuwim wołał w „Kwiatach Polskich":
„...a nam daj Panie rządy mądrych i dobrych ludzi".
Czy nas stać jest by wołanie poety tu w Bochni udało się
zrealizować? Sądzę, że tak, bowiem mamy w powiecie działaczy wielkiego formatu, mamy
bardzo sprawny i wykształcony aparat administracyjny, no i mamy oczywiście znanego już
nie tylko w kraju ale i za granicą Starostę. Człowieka, który dotykał własnymi
rękami ludzkie sprawy. Najpierw w gminie, gdzie poznał „smak potu razowego
chleba". Tam przeszedł „chrzest bojowy". Jeżeli tam się sprawdził, a
sprawdził się również w powiecie, sprawdzi się na każdym zajmowanym stanowisku.
Społeczeństwo naszego powiatu oczekuje od nas rozwiązania
wielu trudnych zadań. Dlatego musi powstać program dalekowzroczny - wizjonerski. Do
opracowania tego programu zapraszam Panie i Panów Radnych oraz przedstawicieli wszystkich
środowisk twórczych. Pomimo znaczących osiągnięć w poprzedniej kadencji to przed
nami daleka droga i długa lista problemów, które nurtują nas - nurtują wszystkich
Polaków. Powinna powstać taka lista spraw, na które należy odpowiedzieć pytaniem
„jeżeli my tego nie zrobimy to kto? I jeżeli nie dziś to kiedy". Tych spraw i
tych problemów bez odpowiedzi pozostawić nie wolno.
Wysoka Rado!
Kiedyś Napoleon Bonaparte stwierdził że „sukces jest
największym mówcą świata". Niech sukces przemówi za nas kiedy będziemy
składać sprawozdanie przed naszymi Wyborcami ze swoich poczynań. Czego Warn i sobie z
całego serca życzę.
|