KAPLICZKA ZMIENIA MIEJSCE |
||||||||||
Kapliczka ta została wzniesiona w 1833 roku z fundacji Heleny i Tomasza Waligórów, choć niektóre źródła podają, że pochodzi z końca XVIII wieku. Legenda głosi, że zbudowano ją w miejscu, gdzie został wyrzucony z nurtów Sanki kościelny ołtarzyk z żegocińskiego kościoła, zabrany przez dużą powódź. Trudno sprawdzić taką wersję, gdyż w księdze parfialnej "Liber Memorabilum in Żegocina" piwrwszy zapis dotyczący bieżacych wydarzeń pochodzi z 1835 roku. Księga odnotowuje natomiast dużą powódź w roku 1839. Proboszcz Kasper Górka zapisał w księdze następujące zdania: "Rok 1839. Rok ten krytyczny - z powodu powodzi i tak pierwsza ulewa nastąpiła dnia 19 sierpnia, druga po niej 23 sierpnia, która równała się lub też miejscami przewyższyła powódź roku 1813. Dom, w którem Woyciechowscy mieszkają był zalany, jaz na młyn zabrany, gościniec w kilku punktach rozerwany, mosty nadwyrężone itd.". Być może więc to prawdziwa historia, tyle że sięgająca 1813 roku. Kapliczka była wielokrotnie remontowana. Najstarsi mieszkańcy gminy pamiętają ją jeszcze jako bieloną wapnem. Po tym, jak ktoś wjechał w nią pojazdem, została otynkowana. Zbudowana jest z kamienia i pokryta siodłowym, drewnianym, dwuspadowym dachem. Ma kształt prostokąta i kolebkowe sklepienie. Patrząc od frontu dostrzeżemy trójkątny szczyt z wnęką, odcięty okapem Wewnątrz murowana mensa ołtarzowa, vetabulum architektoniczne spięte parą kolumienek barokowo - ludowych. W polu ołtarza obraz przedstawiający upadającego pod krzyżem Chrystusa. W zwieńczeniu oleodruk z Młodocianym Chrystusem, obraz Matki Bożej Różańcowej z św. Katarzyną Sieneńską i Dominikiem. Budowniczowie asfaltowej drogi przez centrum Żegociny zlokalizowali ją tuż przy kapliczce. Kiedy wybudowano chodnik, kapliczka znalazła sie właśnie na nim. Nie sposób przejść chodnikiem obok kapliczki, trzeba zejść na drogę. To oczywiście naraża pieszych na niebezpieczeństwo. Dlatego władze gminy, przy pełnej akceptacji księdza proboszcza Antoniego Poręby i za zgodą Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz po konsultacji naukowej zdecydowały się przenieść kapliczkę w miejsce położone nieco dalej od drogi. Wymagało to wykupienia części prywatnej działki. Dzięki zrozumieniu jej właściciela nie było z tym kłopotów. Udało się także pozyskać w województwie niezbędnie środki i dzięki temu odrestaurowana kapliczka już wkrótce znajdzie się w nowym miejscu. Jej przeniesieniem i remontem zajmie się firma pana Wiktora Twardosza, która wygrała ogłoszony przez gminę przetarg. PRACE PRZY REKONSTRUKCJI KAPLICZKI TRWAJĄ !
|
||||||||||
[wstecz] |