ŻEGOCIŃSKIE PROBLEMY Z WODĄ

      Zawiadomienie ZGK.

     3 września 2002 r. na wszystkich tablicach ogłoszeń w Żegocinie pojawiły się  komunikaty następującej treści: "Zakład Gospodarki Komunalnej w Żegocinie informuje użytkowników wodociągu w Żegocinie, że istnieje konieczność gotowania wody przeznaczonej do spożycia przez około 10 minut. Brak ciągłego przepływu wody w wodociągu oraz ciągłe występowanie i usuwanie awarii może powodować namnażanie się bakterii, co w konsekwencji jest przyczyną nieodpowiedniej jakości wody". Nie był to pierwszy w tym roku taki komunikat. Do braków wody w żegocińskim wodociągu jego użytkownicy zdążyli się już przyzwyczaić. Powszechnie tu bowiem wiadomo, że długotrwałe susze powodują znaczne zmniejszenie ilości wody na ujęciu, gdyż wodociąg zbiera wyłącznie wodę powierzchniową. Tak było już w latach dziewięćdziesiątych. Ówczesne władze gminy zdecydowały więc podjąć pewne działania na rzecz poprawy sytuacji. W tym celu wybudowano, powyżej pierwotnego, dodatkowe ujęcie wody. Dopóki opady deszczu byłe regularne, problemu z ilością wody nie było.

     W tym roku problem jednak powrócił i to z podwójną siłą. Długotrwały brak opadów deszczu, spowodował przerwy w dostawie wody. Na dodatek, badania wody z żegocińskiego wodociągu, przeprowadzone na początku września przez bocheński sanepid, wykazały zawartość niewielkiej ilości bakterii paciorkowca. Ponieważ w wodzie paciorkowca nie powinno być w ogóle, nakazano Zakładowi Gospodarki Komunalnej, zawiadomić mieszkańców Żegociny o konieczności dłuższego gotowania tej wody. Ponad 1300 użytkowników wodociągu zaniepokoiło się poważnie taką sytuacją.

     Badania jakości wody przeprowadzono ponownie w końcu tygodnia. 6 września bocheński sanepid ogłosił wyniki nowego badania. Tym razem nie stwierdzono już paciorkowca w wodzie z wodociągu. Mieszkańcy mogą być już nieco spokojniejsi o jakość wody. Problem jednak pozostaje, gdyż nadal występują dotkliwe braki tego życiodajnego płynu, a ten który czasem się pojawia w kranie, na pewno nie zachęca swoim wyglądem do jego używania. Zakład Gospodarki Komunalnej, który ma z mieszkańcami wsi umowy o dostarczanie wody, przeprowadził jednak w ostatnich dniach szereg prac przy uszczelnianiu sieci wodociągowej. Jest ona niestety nie najlepszej jakości. Pochodzi z lat siedemdziesiątych i na dodatek zrobiono ją z materiałów niskiej jakości. Bardzo często występują więc awarie. Właśnie podczas naprawy takiej awarii najprawdopodobniej nastąpiło zanieczyszczenie wody.

      O kłopotach w zaopatrzeniu mieszkańców gminy Żegocina w wodę wielokrotnie pisano już w prasie. Zwracali na to uwagę zarządowi gminy zarówno radni, jak i sami mieszkańcy. W Łąkcie Górnej powstał Społeczny Komitet Budowy Wodociągu i rozpoczęła się duża inwestycja, w wyniku której w trakcie budowy jest wodociąg dla tej wsi. Znaleziono tam wydajne źródła z dobrej jakości wodą, wybudowano potężny zbiornik i już niedługo popłynie stamtąd woda. Jest bardzo duża szansa na to, że wody tej wystarczy także dla znacznej części samej Żegociny. Taką też wizję poprawy zaopatrzenia w wodę przedstawia mieszkańcom Żegociny lokalny samorząd.

Zbiornik wody w budowanym łąkieckim wodociągu.

     Tymczasem jednak zdenerwowani mieszkańcy wsi wypatrują deszczu, który jest potrzebny nie tylko dla poprawy zaopatrzenia wsi w wodę, ale także dla upraw rolnych i spieczonej słońcem roślinności. Wielu kupuje wodę mineralną, gdyż nie wierzy zapewnieniom Zakładu Gospodarki Komunalnej i sanepidu, że wodę z wodociągu można już bezpiecznie spożywać. - Jednak jeśli deszcze się w najbliższym czasie nie pojawi, zostanie na terenie wsi uruchomiony awaryjny system zaopatrzenia w wodę. Do poszczególnych przysiółków wsi wodę dowiozą strażackie beczkowozy - poinformował Wójt Gminy Jerzy Błoniarz.

[wstecz]