KURATOR OŚWIATY JERZY LACKOWSKI W ŻEGOCINIE |
||||||||
Małopolski Kurator OświatyJerzy Lackowski przyjechał
23 listopada br. do Żegociny na zaproszenie Wójta Gminy Jerzego Błoniarza. Spędził tu
ponad trzy godziny (13.30 - 17). Najpierw udał się wraz ze starszym
wizytatorem kuratorium Bohdanem Szwajcerem, wójtem gminy i przewodniczącym Komisji
Oświaty Rady Gminy w Żegocinie Tadeuszem Olszewskim do Szkoły Podstawowej w Rozdzielu.
Po niektórych pomieszczeniach szkoły (pracownia komputerowa, stołówka) i przyszłym
placu budowy sali gimnastycznej oprowadziła gości dyrektorka szkoły Alicja Adamczyk. Po kilkudziesięciu minutach goście udali się do Zespołu Szkół w Żegocinie. Tu czekali już na nich: Dyrektorka Zespołu Szkół Danuta Pączek, wicedyrektorka ZS Teresa Stachoń oraz Dyrektor Szkoły Podstawowej Jan Adamski i jego zastępczyni Anna Rogala. Goście zwiedzili nowodobudowaną część zespołu szkół, salę gimnastyczną i niedawno oddane do użytku dwie sale: do ćwiczeń siłowych i gimnastyki korekcyjnej. Kolejny etap podróży po placówkach oświatowych, to wyjazd do Szkoły Podstawowej w Bytomsku. Placówka ta również obecnie się rozbudowuje. Jej dyrektorka Barbara Janicka - Mikus oprowadziła gości po terenie budowy, a następnie w niewielkim pokoju nauczycielskim pokazała kuratorowi Lackowski plany rozbudowy szkoły. Po powrocie z Bytomska kurator Lackowski udał się na spotkanie z nauczycielami pracującymi na terenie gminy oraz Komisją Oświaty Rady Gminy w Żegocinie. Odbyło się ono w sali żegocińskiego Domu Kultury. Rolę gospodarza spotkania pełnił Wójt Gminy Jerzy Błoniarz. Spotkanie rozpoczęło się od miłej ceremonii wręczenia stopni awansu zawodowego. Kurator wręczył je: Marii Juszczyk, Stanisławie Łach, Annie Rogala, Barbarze Czech, Janowi Mikusowi. Stopień awansu na nauczyciela dyplomowanego otrzymał także Stanisław Maurer, ale nie był obecny na spotkaniu. Dyplom odebrał więc w jego imieniu dyrektor szkoły Jan Adamski. Poinformowano także, że awans ten uzyskali już wcześniej wszyscy dyrektorzy szkół z terenu gminy (akty już wręczono) oraz, że jest już pozytywna decyzja w sprawie uzyskania awansu przez jeszcze jednego nauczyciela - Jana Furtaka. Wójt Jerzy Błoniarz poinformował kuratora o stanie gminnej oświaty. Na terenie gminy uczy się w tej chwili 1149 uczniów. W szkołach podstawowych (Bytomsko - klasy I-III, Rozdziele, Żegocina, Łąkta Górna - klasy I-VI) - 538, w gimnazjum (Żegocina i oddziały w Rozdzielu i Łąkcie Górnej) - 308, Liceum Ogólnokształcącym w Żegocinie - 99, Zasadniczej szkole Zawodowej w Żegocinie - 157 i Liceum Ogólnokształcącym dla Dorosłych - 47. Funkcjonują dwa przedszkola (Żegocina i Łąkta Górna) oraz oddziały przedszkolne w Bytomsku i Rozdzielu. - Wychowujemy w naszej gminie i uczymy dzieci i młodzież od przedszkolaka do maturzysty. Dla wszystkich placówek organem prowadzącym jest gmina. Dzięki takiemu gminnemu systemowi oświaty u nas nie było zwolnień nauczycieli, a nawet zostali zatrudnieni nowi. Jest bardzo dobre zrozumienie dla potrzeb oświaty w Radzie Gminy, dobrze przebiega współpraca z dyrektorami placówek i wizytatorami kuratorium. Szkoły osiągają bardzo dobre wyniki w nauce, a uczniowie odnoszą sukcesy w różnych konkursach i zawodach. Wszystkie szkoły (poza Bytomskiem) mają dobre pracownie komputerowe i podłączenie do internetu. Są dwie duże sale gimnastyczne (Żegocina, Łąkta Górna), a budowa trzeciej jest w fazie projektowania. Sprawnie przebiegła pierwsza część rozbudowy Zespołu Szkół w Żegocinie i Szkoły Podstawowej w Bytomsku - to są niewątpliwe nasze sukcesy. Ale niestety nie na wszystko naszej niewielkiej gminie (4.800 mieszkańców) starcza pieniędzy. Dlatego bez pomocy z zewnątrz, w tym z Kuratorium będzie bardzo trudno zakończyć rozpoczęte, a niezbędne inwestycje oraz rozpocząć nowe - poinformował gościa Wójt Jerzy Błoniarz. Następnie ponad godzinę o aktualnych i generalnych problemach oświaty mówił kurator Lackowski. Oto główne tezy jego wystąpienia: - niewiele jest miejsc w Małopolsce takich jak Żegocina, w których młodzież może się uczyć od małego po studenta i za to należą się serdeczne podziękowania radnym za rozwagę, wójtowi za autorytet, dyrektorom i nauczycielom za pracę, - procedura awansu zawodowego nie jest dobra, wymaga np. by komisja mogła porozmawiać z każdym kandydatem. Stopnie awansu zawodowego są potrzebne, bo podnoszą prestiż nauczyciela, ale powinny też przynosić znaczne korzyści materialne, - dobre szkoły są wszędzie tam, gdzie są dobrzy nauczyciele i jest sprzyjająca oświacie atmosfera środowiskowa, - reforma edukacji jest procesem, który trwać musi wiele lat i źle się stało, że przed jej rozpoczęciem nie było merytorycznej rozmowy z opozycją polityczną; miała ona bowiem raczej charakter polityczny, - nauczyciele i wychowawcy tak powinni wychowywać, by młode pokolenie wyrosło na aktywnych, twórczych, zainteresowanych losami państwa obywateli, - w sprawie matur zabrakło dyskusji merytorycznej; błędem jest np. stosowanie przez komisje oceniające szablonów, gotowych odpowiedzi przy zadaniach humanistycznych, gdzie nie może być ram ograniczających wypowiedź, - słabe wyniki próbnych egzaminów nie oznaczają, że szkoły źle uczą. Szkoły nie boją się też egzaminów zewnętrznych. Po jednej serii badań nikt nie może oceniać poziomu nauki w danej szkole; potrzebna jest kilkuletnia obserwacja. Dopiero się uczymy, jak badać przyrost wiedzy ucznia w szkole danego typu, - bez dobrej edukacji wczesnoszkolnej nie będzie sukcesów oświatowych, - każda szkoła powinna być miejsce, w którym występuje proces budzenia ambicji edukacyjnych; w każdej szkole są uczniowie uzdolnieni, nie w każdej mają szansę na rozwój swojego talentu, - tam, gdzie nauczyciel ma odpowiednie kwalifikacje i potrafi przebywać z uczniem, tam, gdzie jest życzliwość - tam szkoły mają sukcesy, - zdecydowanie nie można przenosić obcych doświadczeń do polskiej szkoły, ani odrzucać z poprzedniego systemu, to co w nim było dobre, - należy czym prędzej dokładnie określić, kto posiada odpowiednie do nauczanego przedmiotu kwalifikacje; powinien to być przynajmniej licencjat. Jeśli ktoś przez ostatnie 10-15 lat się nie dokształcał, nie uzyskał kwalifikacji - nie powinien pracować w oświacie, bo wielu wykształconych nauczycieli z kwalifikacjami nie znajduje obecnie pracy. Szacuje się, że w latach 1998 - 2006 trzeba będzie zwolnić około 75 tysięcy nauczycieli. Ale okazuje się, że aż 120 tys. nauczycieli nie ma pełnych kwalifikacji do pracy w szkole, - ważne więc jest, by dyrektor bardzo dokładnie sprawdzał podczas odbywania przez kandydatów na nauczycieli stażu zawodowego, czy posiadają oni cechy niezbedne dobremu nauczycielowi, - przy zapisywaniu się na kursy, studnia podyplomowe trzeba dokładnie sprawdzić, czy ich organizatorzy posiadają zgodę na organizowanie takich form doskonalenia zawodowego oraz ile godzin obejmuje kurs i jaki jest jego program, - dramatyczna jest sytuacja finansowa w małopolskim kuratorium. Jest koniec listopada, a jeszcze nie jest wiadomo, jaki będzie budżet przyszłoroczny, potrzeby inwestycyjne oświaty są duże; jest to związane z tym, że poprzedni system 8+4 zmienił się na 6+3+3, - przy poprzedniej wizycie w Bytomsku (3 lata temu) kurator myślał, że szkołę trzeba będzie zamykać, ale teraz zmienił pogląd - dzieci jest odpowiednia ilość, rozbudowa placówki ma sens, a plany, które w Bytomsku oglądał, są bardzo ładne, - myśląc o patronach szkół trzeba też uwzględnić tych nauczycieli, którzy w danych środowiskach wiele dobrego uczynili dla oświaty, np. zakładali szkoły, przez wiele lat w nich pracowali, mieli znaczące osiągnięcia. Są też ludzie spoza szkoły wielce zasłużeni dla lokalnych społeczności i tych trzeba brać pod uwagę; patriotyzm do Polski buduje się bowiem od patriotyzmu lokalnego; na szczęście wzrasta zainteresowanie lokalnych społeczności ich małymi ojczyznami, - nie wolno popadać nauczycielom w pesymizm i narzekanie; jest bowiem możliwość realizowania autorskich programów, budowania własnej, szkolnej atmosfery pracy i nauki, a dobry nauczyciel powinien się uśmiechać i mieć poczucie humoru; nie może też "rządzić" uczniami tak, jak to się dzieje w wojsku. Po wystąpieniu Kuratora rozpoczęła się dyskusja. Głos zabierali: - Jan Adamski - pytał o losy czwartej godziny wychowania fizycznego oraz o sprawę obniżenia progu szkolnego a także poruszył sprawę podręczników szkolnych ( kurator odpowiedział: - wciąż nie są jeszcze znane losy 4 godziny WF, bo co innego informuje MEN, a co innego Ministerstwo Finansów; ze względu na trudną sytuację finansową państwa oraz brak sal gimnastycznych, najprawdopodobniej zostanie ona jednak wycofana; - w ciągu najbliższych 2-3 lat nastąpi obniżenie o jeden rok progu szkolnego i dzieci 6-letnie pójdą do szkoły; - duża oferta podręcznikowa jest dobra, ale istnieje potrzeba opracowania przez specjalistów przewodnika po podręcznikach ; trzeba również pamiętać o tym, by co roku nie zmieniać podręczników na inne, bo są one kosztowne), - Stanisław Guzik - poruszył sprawę szkolnego autobusu (żegociński ma już 12 lat); pytał jaka jest szansa na uzyskanie nowego (kurator: mięliśmy do dyspozycji 39 autobusów, a wystąpiło o nie 160 gmin. Ustalone zasady ich rozdzielania są złe, bo uwzględniają ilość dowożonej młodzieży, a trzeba zastosować wskaźnik procentowy, nie ilościowy. Jeśli województwo dostanie zapowiadane 8 -10 autobusów i zostanie zmieniony system rozdziału na procentowy, to Żegocina powinna się znaleźć wśród tych gmin, które uzyskają autobus), - Jan Rosiek - poruszył sprawę doradztwa pedagogicznego, które jest potrzebne, ale brak na nie odpowiednich środków (kurator poradził, by dokonać inwentaryzacji potrzeb i dogadać się z gminą Tarnów, która w tej chwili bardzo dobrze organizuje takie doradztwo; uznał też, że likwidacja WOM-ów była błędem); - Danuta Pączek - powiedziała, że duże zamieszanie w szkole spowodowały dwie sprawy: zmiany decyzji w sprawie matur oraz w sprawie nowego systemu szkół ponadgimnazjalnych (kurator uznał, że Żegocina do proponowanego, nowego systemu szkół ponadgimnazjalnych jest już przygotowana; w sprawie matur - dobrze zrobiono, że dano uczniom szansę wyboru sposobu zdawania matury), - Alicja Adamczyk - pytała o stypendia dla studiujących nauczycieli (kurator odpowiedział, że jest coraz mniej środków, a coraz więcej podań; muszą więc być preferencje i rozsądek w ich przyznawaniu; posiadane środki na ten cel - to kropla w morzu potrzeb), - Jerzy Błoniarz - zapytał o możliwość wsparcia utworzonego przy Liceum Ogólnokształcącym stypendium dla absolwentów tej szkoły środkami z Kuratorium (Odpowidź kuratora - nie ma takiej możliwości, ale można spróbować współpracy z sądecką Fundacją im. braci Potoczków. Przyznawane są też stypendia Premiera). W mowie końcowej wójt Błoniarz podziękował Kuratorowi Lackowskiemu za przybycie i dobrą ocenę tego, co w dziedzinie oświaty robi żegociński samorząd, a wizytatorowi Szwajcerowi za bardzo dobrą współpracę i pomoc. - Nasza piękna, bogata we wspaniałe widoki gmina potrzebuje jednak wsparcia. Dziękujemy za już, ale nadal prosimy o jeszcze. Nie dla nas, ale dla naszych dzieci z Bytomska, Rozdziela i Żegociny. Będę zabiegał wszędzie, wchodził wszystkimi możliwymi drzwiami, by im pomóc - zapowiedział wójt Błoniarz. Wójt Jerzy Błoniarz zaprosił Kuratora na wojewódzkie rozpoczęcie następnego roku szkolnego, które mogło by się odbyć w budowanej właśnie auli Zespołu Szkół w Żegocinie. - Z radością przyjadę tu na rozpoczęcie roku szkolnego, bo Żegocina jest dobrym miejscem na taką uroczystość. Tu warto przyjeżdżać, bo ludzie tu dobrzy, a krajobraz wspaniały. Życzę, byście nie mieli chwil smutnych, żebyście mieli radość z obcowania z drugim człowiekiem, humor i uśmiech, który tak bardzo nam jest potrzebny w polskiej rzeczywistości - powiedział na zakończenie spotkania Małopolski Kurator Oświaty Jerzy Lackowski. Po spotkaniu z nauczycielami w domu kultury, goście wraz z dyrektorami szkół udali się jeszcze do Łąkty Górnej, gdzie oglądnęli nową salę gimnastyczną wraz z zapleczem oraz zjedli posiłek. - Wyjeżdżam stąd zadowolony i nawet wypocząłem - powiedział przy pożegnaniu kurator Jerzy Lackowski. |
||||||||